• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

[2-drożne] STX w linii transmisyjnej

Rejestracja
Kwi 17, 2005
Postów
30
Reakcji
0
Lokalizacja
Bytom
Witajcie. Chciałbym zaprezentować moje wykonanie dość znanego na forum projektu opartego na 18-stce STX-a w linii transmisyjnej. Historia projektu była trochę zakręcona. Byłem zdecydowany na jego budowę, gdy jeden z forumowiczów na giełdzie wystawił kolumny w "stanie surowym". Były tam głośniki, obudowa (częściowo posklejana), elementy zwrotnicy, terminal. Tak więc kupiłem, modyfikowałem, wykończyłem... ale po kolei:

Głośniki:
W.18.180.8.FCX
T.10.250.8.PCX

Obudowa:
Wykonana z płyty MDF, zgodnie z projektem Dabyla. Niestety nie najdokładniej pocięte płyty w zakupionym zestawie skutkowały koniecznością włożenia dość dużej pracy w nią. Dokonałem też modyfikacji polegającej na wytworzeniu na dole, w podstawie kolumny, komory na zwrotnicę. Komora powstała przez doklejenie odpowiednio wyciętej płyty OSB gr. 20 mm. Do tego doszła sklejka stanowiąca pokrywę komory gr. 5 mm. W sumie całość jest wyższa od 25 mm od oryginału. Komora na zwrotnicę jest jednak wygodnym rozwiązaniem. Wylot linii transmisyjnej wykonany jest w postaci ramki aluminiowej, na której obciągnięta jest tkanina podobna do stsowanej na maskownice. Całość na wcisk umieszczona w otworze.
Całość obłożona jest obłogiem z jasnego jesionu grubości 2 mm. Czemu obłóg, a nie zwykły, cienki fornir? - łatwiej się klei (wybacza błędy nierównej powierzchni), można zaokrąglić naroża i... według mnie wygląda bardziej naturalnie. Ma jednak wady - widać jego krawędzie, trudniej się docina (tym bardziej, że w oczekiwaniu na obłogowanie zbyt mocno wysechł) i trudno się łączy.
Kolumny pomalowane trzykrotnie lakierem parkietowym HartzLack półmat. Przed każdą warstwą szlifowanie poprzedniej.
Głośniki przykręcone są wkrętami metrycznymi z gniazdem sześciokątnym, czernionymi, wkręcanymi w tulejki pośredniczące (mufy) wkręcone w płytę. Na dole zamiast kolców umieściłem nóżki metalowo-gumowe. Doskonale tłumią drgania, jednak ze względu na dużą masę kolumn i stosunkową małą twardość gumy w tym modelu nóżki, całość ma tendencję do lekkiego kołysania się - oczywiście gdy ktoś kolumnę poruszy.
Słów kilka na temat frezowania otworów pod głośniki. Użyłem trochę innej techniki niż, z tego co wiem, większość na forum. Po przyklejeniu obłogu wywierciłem w nim centralnie otwór, który posłużył do pozycjonowania cyrkla frezarki. W ten sposób wyfrezowałem pogłębienia - cienkim frezem, zaczynając od największej średnicy. Nie odcinałem całkowicie obłogu, pozostawiając cienką ściankę. Tak spreparowane obudowy poddałem malowaniu. Po malowaniu usunąłem wnętrz otworów i gdzie trzeba było dofrezowałem nierówności. Kolejne operacje widać na zdjęciach.

Zwrotnica:
Standardowa zwrotnica od MX-140 z małą modyfikacją w torze głośnika wysokotonowego. Robiłem różne kombinacje. Ostatecznie zmniejszyłem wartość rezystora z 3,6 na 3 ohmy. Według mnie tak jest optymalnie.

Wytłumienie:
Kolumny kupiłem bez wytłumienia. Gąbka przyklejona do ścianek też nie do końca była zgodna z projektem - była gładka. Wymieniłem na piramidkę. Robiłem eksperymenty z dwoma różnymi jej typami o różnej gęstości i nieznacznie rożnej wysokości. Dużej różnicy w brzmieniu nie dostrzegłem. Eksperymentowałem też z wytłumieniem owatą. Ilość, miejsce, grubość - to były zmienne. Po długich bojach... zostałem przy koncepcji zbliżonej do takiej, jak w oryginalnym projekcie - wydaje się najbardziej optymalna ze względu na brzmienie.

Pomiary:
Brak. Wszelkie modyfikacje robiłem na słuch. Zresztą, niewiele tu było zmiennych.

Odsłuch:[/b]
Przy pierwszym włączeniu było już "łał". Mimo, że wnętrze kolumn było niedocelowe, a nieposklejane płyty obudowy trzaskały przy głośniejszym odsłuchu. Ale też i punkt odniesienia do odsłuchu był kiepski, bo monitory na ARN 130. Najbardziej co mnie uderzyło w brzmieniu, to bas. Czysty, klarowny o charakterze zupełnie innym niż większość kolumn w konstrukcji b-r. Linia transmisyjna brzmi trochę inaczej. Lepiej. Brzmienie poprawiło się jeszcze po zabawach z wytłumieniem wnętrza. A, niestety, potem było już tylko gorzej. Bo podkusiło mnie, by zestaw porównać bezpośrednio do klonów Proac Response 2.5. I w tym momencie brzmienie TL-ek przestało mi się podobać. Wiem, że to porównanie trochę niesprawiedliwe, bo to zupełnie inna liga i inny budżet. Generalnie, przez blisko rok ich używania byłem zadowolony.

Zdjęcia:
Poniżej trochę zdjęć ukończonych kolumn:







i z ich budowy:



Wszelkie komentarze mile widziane :-)
 
klasycznie. Gratuluje.
Mam wrazenie, ze uzyles za duzo bialego materialu tlumiacego. Pewnie tlumi on bezposrednio pierwotna energie fali akustycznej, anizeli dalsze, niechciane rezonanse ukladu.
 
Kawał dobrej roboty ;)

Marios, ja ten projekt ma sie to twojej 2.5 way TLki?
 
Ostatnia edycja:
Nie na temat...
Ten wygląda ładniej :D Aby coś powiedzieć trzeba postawić dwie obok siebie i posłuchać;) Ale nie oszukujmy się, AWX to inna półka ;)
 
klasycznie. Gratuluje.
Mam wrazenie, ze uzyles za duzo bialego materialu tlumiacego. Pewnie tlumi on bezposrednio pierwotna energie fali akustycznej, anizeli dalsze, niechciane rezonanse ukladu.

Może trochę mylące jest zdjęcie, które zamieściłem, bo pochodzi z etapu eksperymentów. Ostatecznie zostawiłem jedną warstwę materiału tłumiącego mniej. Dalsze zmniejszanie ilości wytłumienia powodowało w niektórych utworach trochę beczkowate brzmienie, z nieprzyjemnym podbarwieniem. Być może po części był to też wpływ salonu, który co prawda książkami i firankami jest dość dobrze wytłumiony, ale prawa kolumna stoi blisko rogu powodując niesprzyjające rezonanse, które właśnie wtedy się bardziej uwydatniały.
 
Powrót
Góra