• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

symasym problem .

Rejestracja
Maj 4, 2005
Postów
90
Reakcji
0
Lokalizacja
Warszawa
Witam otóż dzisiaj uruchomiłem symasyma ale jest jeden kłopot gdy go podłącze gra dobrze przez 1s a potem jeden wielki pierd .
Od razu mówię, że nie wiem jak sie ustawia prąd spoczynkowy :) ( trochę przekręciłem i tyle :P )
Mam nagrany kawałek może sie przyda :
http://www.speedyshare.com/598690806.html
Proszę o pomoc i pozdrawiam :)
 
Może ktoś mi pomóc przeczytałem ten temat o prądzie spoczynkowym ale nic nie kumam wiem że mam na wyjściu napięcie 33V czyli połowa tego co wpływa - to chyba dobrze mam :)
A zamiast rezystorów użyłem żarówki.
Nie rozumiem 5 punktu ponieważ gdy podłączyłem amperomierz to ani drgnie ?
Jestem początkujący we wzmacniaczach na tranach więc jeżeli wkurzam kogoś za moją nie wiedzę to przepraszam :smile:
 
jak masz na wyjsciu napiecie 33 to nie za dobrze bo oznacza to ze cosik skopales, na wyjsciu napiecie bez sygnalu powinno byc co najwyzej kilkadziesiat mV z tego co sie orientuje :razz:
Jak nie skapowales tego co w topicu napisane to zle bo prosciej chyba sie nie da
Pozdrawiam!!!
 
hehehe

33V na wyjsciu ?

tak, to amsz wszystko dobrze, podłącz sobie kolumny i jak membrana nie wybije ci szyby w pokoju to przynajmniej cię ogłuszy.

PS: masz coś BARDZO źle zrobione, albo spalone.

I tak powiem jeszcze po raz drugi do wszystkich szczęściarzy posiadających Symasyma.
:idea: Czy zmierzy i zrobi ktoś w końcu schemat z napięciami ? :idea:
 
oj fuu przepraszam nie na wyjściu tylko na nóżkach na tranach 2sa itp.
hehe

El_liero napisał:
I tak powiem jeszcze po raz drugi do wszystkich szczęściarzy posiadających Symasyma.
:idea: Czy zmierzy i zrobi ktoś w końcu schemat z napięciami ? :idea:
- Popieram przydało by sie !! :cry:
 
Ehh...

http://www.lf-pro.net/mbittner/Sym5_Webpage/symasym5_3.html

Adjusting:
The bias is adjusted via the trimpot (R22). Recommended bias is 55ma, resulting in 12mv across a single 0.22ohms or 24mv across both 0.22ohms. Connect a DMM to the upper wires of these resistors and adjust trimpot until DMM reads wanted voltage.
Powyższe tyczy się zasilania +/-36V

"Across a single 0,22ohms" - napięcie odłożone na nóżkach jednego rezystora 0,22ohm (emiterowego). Jeszcze nie jasne? Przykładasz woltomierz (zakres do 20mV) do jednej i drugiej nóżki rezystora R27 lub R28 i ustawiasz 11mV spadku na nim, kręcą potkiem R22.

A schemat z napięciami? Po co? Jak ktoś nie potrafi zrobić czegoś takiego to i tak nie skorzysta z takiego schematu...

A to napięcie co lobo14 podałeś, to zapewne na kolektorach tranzystorów mocy - wiesz w ogóle w jakim celu je zmierzyłeś i dlaczego tam jest akurat takie?

[ Dodano: 2007-09-10, 09:16 ]
W ogóle - zmierz prąd pobierany w obu gałęziach zasilania (bez żadnych rezystorów czy żarówek) po ustawieniu prądu spoczynkowego.

[ Dodano: 2007-09-10, 09:22 ]
I jeszcze coś. Skoro jest podany schemat prądowy, to można sobie przeliczyć na spadki napięć, prawda? Prawo Ohma jest jedno i zawsze to samo.

Więc skoro np. mamy podany prąd na rezystorze R5 to U=0,001452*680=0,987V. Jeśli prąd w tej gałęzi będzie mocno inny, to inny będzie spadek napięcia i przez to możemy stwierdzić, że jest coś nie tak z tą gałęzią. Mylę się?
 
Lobo14 kup sobie gotowego i uruchomionego wzmaka, przy twoich zdolnościach możesz sobie krzywdę zrobić.
 
esh0 napisał:
I jeszcze coś. Skoro jest podany schemat prądowy, to można sobie przeliczyć na spadki napięć, prawda? Prawo Ohma jest jedno i zawsze to samo.

Więc skoro np. mamy podany prąd na rezystorze R5 to U=0,001452*680=0,987V. Jeśli prąd w tej gałęzi będzie mocno inny, to inny będzie spadek napięcia i przez to możemy stwierdzić, że jest coś nie tak z tą gałęzią. Mylę się?

esh0 Wątpię żeby jakiś servisant szukajać usterki sprawdzał rezystory... sprawdza się tranzystory. ( potem inne pierdoły a rezystory to już chyba na samym końcu )

esh0 napisał:
A schemat z napięciami? Po co? Jak ktoś nie potrafi zrobić czegoś takiego to i tak nie skorzysta z takiego schematu...

A no widzisz :wink: to co dopiero by było jak "początkujący" mieli obliczać jeszcze wszystko, napewno by dobrze nie obliczyli bo (pewnie nawet) nie umią mikro, nano i piko wartosci dobrze przedstawić w liczbie dziesiętnej.

Sam może przerobie swój wzmacniacz i podmienię końcówkę mocy na symasyma, ale teraz nie mam kasy na trafo nowe, to rozrysuje napięcia.
 
El_liero... człowieku, co Ty za bzdury gadasz?! Nie załamuj mnie, proszę... Nie, ja po prostu nie mam sił już pisać tych samych rzeczy po raz sto pięćdziesiąty siódmy... :???:
 
Sprawdzam spadek napięcia na danym elemencie, jeśli jest nie taki jak powinien to wiem, że jest coś nie tak z tą gałęzią - w ten sposób dochodzę w końcu do punkty, który jest winowajcom (w dużym uproszczeniu, bo nie rzadko zdarza się, że samym miernikiem to możesz w nosie pogrzebać tylko, a nie wzmacniacz naprawiać).

Aha, na przyszłość - rezystancji ani innych parametrów nie mierzy się, gdy element jest wlutowany w układ.

Pisząc bzdury to w sumie miałem na myśli to: "to co dopiero by było jak "początkujący" mieli obliczać jeszcze wszystko, napewno by dobrze nie obliczyli bo (pewnie nawet) nie umią mikro, nano i piko wartosci dobrze przedstawić w liczbie dziesiętnej.". Jak czytam coś takiego to aż moja ślepa kiszka oczu dostaje. Jak ktoś nie wie co to piko, nano i jak korzystać z wzoru ohma to niech się nie bierze za składanie wzmacniacza.
 
esh0 napisał:
Aha, na przyszłość - rezystancji ani innych parametrów nie mierzy się, gdy element jest wlutowany w układ.

No to wiemy obaj doskonale, nic takiego nie mówiłem.

esh0 napisał:
Sprawdzam spadek napięcia na danym elemencie, jeśli jest nie taki jak powinien to wiem, że jest coś nie tak z tą gałęzią - w ten sposób dochodzę w końcu do punkty, który jest winowajcom (w dużym uproszczeniu, bo nie rzadko zdarza się, że samym miernikiem to możesz w nosie pogrzebać tylko, a nie wzmacniacz naprawiać).

Ja najpierw biore sie za wszelkie tranzystory ( bo to one w 80% padają ), potem diody prostownicze, potem kondy. W zależności co tam siedzi w sprzęcie :)


esh0 napisał:
Pisząc bzdury to w sumie miałem na myśli to: "to co dopiero by było jak "początkujący" mieli obliczać jeszcze wszystko, napewno by dobrze nie obliczyli bo (pewnie nawet) nie umią mikro, nano i piko wartosci dobrze przedstawić w liczbie dziesiętnej.". Jak czytam coś takiego to aż moja ślepa kiszka oczu dostaje. Jak ktoś nie wie co to piko, nano i jak korzystać z wzoru ohma to niech się nie bierze za składanie wzmacniacza.


No to to chciałem powiedzieć! Dokładnie tak samo uważam.


więc nie wiem o co my, tyle krzyku ;)
 
Re: symasym problem .

lobo14 weź wydrukuj schemat symasyma i idz z tym wszystkim do serwisu jakiegoś.


lobo14 napisał:
Od razu mówię, że nie wiem jak sie ustawia prąd spoczynkowy :) ( trochę przekręciłem i tyle :P )

bo takie sposoby uruchamiania sprzętu to...

Jeżeli jednak czujesz sie na siłach że to naprawisz to:

weź uruchom symasyma podłącz sygnał, ale kolumn nie podłączaj. Sprawdź czy jest stałe napiecie na wyjsciu nie przekraczające 300mV.

[ Dodano: 2007-09-11, 14:34 ]
lobo14 napisał:
oj fuu przepraszam nie na wyjściu tylko na nóżkach na tranach 2sa itp.
hehe

gdy nie podajesz sygnału na końcówke to na tranzystorach mocy końcowej:

tylko na kolektorze tyle masz mieć - 33V
na emiterze max 300mV
a na bazie 0

Ludzie powiny też sobie zdawać sprawę, że żaden fachowiec, specjalista, serwisant nie pomoże im jeżeli ci nie będą posiadali podstawowej wiedzy co siedzi w sprzętach.
 
lobo14, spróbuj odpalić syma przez rezystory 5W, 22R i jeśli zaczną się mocno grzać, tzn. że coś jest nie tak w układzie. Jeżeli wszystko będzie ok to zmierz pobierany prąd.
 
trafo mam 2x24V.
Jak podłączam wzmacniacz to nic nie wybucha :smile:
Tak jak pisałem wcześniej gra dobrze przez 2s a potem takie wrażenie jak by go zatykało........
El_liero napisał:
Jeżeli jednak czujesz sie na siłach że to naprawisz to:
Bede walczył na pewno :razz:
A właśnie coś pewnie mam skopane bo gdy chce ustawić prąd spoczynkowy to skacze jak kangur :razz:
może to wina BD139?
 
Kleś ma podobny problem i jeszcze go nie rozwiazał niestety. Byłem u niego i zaczeliśmy lutować drugi kanał ale sie poddaliśmy jak sie okazało ze footprinty dla tranzystorów nie pasują i trzeba rozwiercać otwory. Ogólnie tragedia troche ta symasymowa płytka, poprzerabiana , zworki widmo które trzeba sie dopatrywać bo orginalna płytka w dokumentacji ma inny uklad scieżek
 
lobo14 napisał:
A właśnie coś pewnie mam skopane bo gdy chce ustawić prąd spoczynkowy to skacze jak kangur :razz:

to dobrze, będzie skakać, delikatnie się reguluje.

czemu tylko 24V ? wymaga 36V, troche mało.

miałeś sprawdzić to napiecie stałe na wyjsciu, oraz emiter, baze i colektor ( w tranzystorach mocy końcowej) jak się zachowywują po tych 2 sekundach.
 
El_liero napisał:
czemu tylko 24V ? wymaga 36V, troche mało.
2 x24V czyli ok. +/-33.5V - mało? chyba starczy ?

El_liero napisał:
gdy nie podajesz sygnału na końcówke to na tranzystorach mocy końcowej:

tylko na kolektorze tyle masz mieć - 33V
na emiterze max 300mV
a na bazie 0

sprawdzałem i:
na kolektorze ~33,1V
na emiterze ok. ~180mV
na bazie 0
 
Powrót
Góra