• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Symetryczny Pre-Regulator z pływającego uzwojenia wtórnego

Rejestracja
Mar 19, 2013
Postów
50
Reakcji
5
Lokalizacja
Warszawa
Witam.
Wyobraźmy sobie, że mamy pływające uzwojenie wtórne, które ma ambiwalentny stosunek to masy, bo jej bezpośrednio nie widzi.
W tym kontekście, uprzejma prośba o Wasze opinie, komentarze, analizę niniejszej propozycji układu.



Jest to symetryczny pre-regulator, który w ostatnim czasie narysowałem.
Pytanie zasadnicze: Czy to się wzbudzi, czy nie wzbudzi? Mamy tutaj do czynienia z komplementarnymi regulatorami, które mogą sobie potencjalnie pomagać, ale mogą też, (co jest równie lub bardziej prawdopodobne) sobie wzajemnie przeszkadzać.

Załóżmy, że kotwicę masy zarzucamy w punkcie TP1.
W tym kontekście, C3, z punktu widzenia górnego regulatora, jest (w świetle punktu zakotwiczenia masy przy TP1) osadzone wręcz "książkowo", a jego rolą jest obniżenie poziomu szumów układu przez odfiltrowanie napięcia na pinie ADJ dla górnego/dodatniego regulatora.

Na rezystorach R1 oraz R3 odkładają się napięcia referencyjne, około 1,25V. W tym kontekście, cała "reszta" nadwyżki napięcia wyjściowego, nadwyżki ponad 1,25 + 1,25 = 2,5 Volta (minimum), jest ustalana rezystorem R2.

W kontekście rezystora R2, zastosowanie kondensatora C2 wydaje mi się logiczne i rozsądne. Jego funkcja to obniżenie poziomu szumów na wyjściu układu, ale również powinien on odgrywać imho pełnić funkcję antyoscylacyjną.

Wielkie do Was pytanie mam natomiast odnośnie C1: Czy kondensator C1 należy wyrzucić, czy zostawić?
Czy sensowne jest odfiltrowanie napięcia na pinie ADJ ujemnego regulatora do dodatniej szyny wyjściowej?
Symetria wymagałaby, aby on tam był, ale dwutranzystorowe oscylatory z dwoma kondensatorami - również wyglądają arcy-symetrycznie.
Może ten C1 by trzeba właśnie pominąć ?
....
Zanim skomentujecie, uprzejma prośba o zapoznanie się z intrygującą liczbą S/N: "100dB", która występuje w ostatnim paragrafie, przy ostatnim rysunku, na stronie:
http://www.acoustica.org.uk/t/3pin_reg_notes4.html
Azjatyckie wersje układów LM317 / LM337 można kupić nawet poniżej złotówki za sztukę. W wersji audiofilskiej, można by się szarpnąć i ten układ na prawdziwych LT zrealizować, oryginałach z firmy np. Linear Technology. Ale najpierw chciałbym ustalić, czy te komplementarne regulatory, gryząc sobie wzajemnie swoje ogony, w jakąś oscylacyjną schizofrenię nie popadną. A jeśli jest zaiste takie ryzyko, to czy odpowiednia aplikacja kondensatorów C1, C2, C3, lub innych, może oddalić to ryzyko?
 
Ostatnia edycja:
Nie na temat...
Jeżeli C4 to kondensator z Twojego zamówienia to myślę, że zadziała xD
 
OK.
Zlutowałem "prawą" część tego układu (czyli układy U1, U2, ale jeszcze bez pre-regulacji).
Uruchomiłem.
Poczyniłem ciekawe obserwacje.
 
Na razie może jeszcze zbyt wcześnie. Układ jest świeżutki, no i też nie cały, a jedynie "prawa połowa". (US1, US2, R1=R3=120R, R2= regulowany PR'ek 1k, C1=C2=C3= 47uF, prostownik filtr). Układ sprawia wrażenie że działa. Musiałbym to na spokojnie na oscyloskop rzucić, zobaczyć czy tam co nie oscyluje potajemnie. R2 dałem jako potek PR'ek. Normalnie daje radę ustawiać napięcie wyjściowe. Taką na prędko próbę modulacji prądu obciążenia zrobiłem. Rezystor 75R jako obciążenie podłączałem i odłączałem, przy napięciu wyjściowym 6,31VDC. Ani drgnęło na drugiej pozycji za przecinkiem.
Modulacji napięcia wejściowego - jeszcze nie robiłem. Świeża sprawa. Ale zrobię.

Aha, spadki napięć nie rozkładają się porówno pomiędzy tymi regulatorami. Ale widać wyraźnie, że oba są aktywne. Każdy pracuje ze zdrowym, przynajmniej minimalnie rozsądnym dropout'em. Napięcie wyjściowe wydaje się "sztywniejsze" jak z pojedynczego takiego regulatora wziętego "z osobna".

A tak w ogóle - to dziękuję wszystkim dotychczasowym uczestnikom tej dyskusji za ich niezwykle wartościowe, trafne i cenne uwagi, które wniosły sporo wartości dodanej.
:)
 
Zauważyłem tendencję do istotnie niesymetrycznego podziału dropout-u pomiędzy kostkami, w szczególności zaś w sytuacji większego napięcia wejściowego. Zacząłem to poprawiać. No i niechcący uzyskałem coś innego. :o
A mianowicie regulator z ujemną impedancją.
Ale stabilny.
Czy ktoś widzi jakieś zastosowanie dla układu, w którym:
a). W miarę jak obciążenie prądowe rośnie, to napięcie wyjściowe też minimalnie rośnie?
oraz:
b). W miarę jak napięcie wejściowe maleje, to napięcie wyjściowe rośnie?

 
Czy ktoś widzi jakieś zastosowanie dla układu, w którym:
a). W miarę jak obciążenie prądowe rośnie, to napięcie wyjściowe też minimalnie rośnie?
oraz:
b). W miarę jak napięcie wejściowe maleje, to napięcie wyjściowe rośnie?

Tak, ja widzę - w pewnym pojemniku, który pewnie większość z nas ma pod zlewem :D

Sorry nie mogłem się powstrzymać, żartowałem oczywiście.

Od początku nie wiem co chcesz osiągnąć projektując jakiś układ zasilania, do którego nie ma zastosowania?
Zawsze byłem przekonany, że to urządzenie dyktuje kwestie zasilania a nie odwrotnie ;)
 
Ostatnia edycja:
Od początku nie wiem co chcesz osiągnąć projektując jakiś układ zasilania, do którego nie ma zastosowania?
Zawsze byłem przekonany, że to urządzenie dyktuje kwestie zasilania a nie odwrotnie ;)
Oj tam, oj tam .... Po przeskalowaniu "wzwyż" - takie urządzenie mogłoby znaleźć zastosowanie chociażby w obszarze uzyskiwania bardziej konkretnego wykopu na basie, gdzie w "normalnych" wzmacniaczach (i ich zasilaczach) napięcie "siada" w miarę wzrostu zapotrzebowania na moc, a skutek tego taki, że dźwięk (czytaj: BASS!) jest rozlazły, "miśkowaty". A przecież mogłoby być tak, że przy muzycznym wykopie napięcie mogłoby o takie ciut ciut wrosnąć ... A jakby się trochę postarał, to może nawet będzie można akustycznie całe ściany przestawiać? Taka re-aranżacja ścian działowych .... Kto wie? Może kiedyś ...
Tak czy siak, urządzenie działa bardzo prawidłowo, acz niezgodnie z oczekiwaniami. Kiedyś pewien wykładowca na pewnej uczelni (autor licznych patentów) powiedział: jeśli urządzenie działa niezgodnie ze specyfikacją - to należy zmienić specyfikację. :)

Rezystorek 75R jako sztuczne obciążenie jest najwyraźniej bardzo zadowolony (sądząc po jego temperaturze).



Odpowiednia żonglerka rezystorami do spraw ujemnej impedancji pozwala uzyskać również punkt równowagi - czyli taki scenariusz, że niezależnie od tego, jaki prąd ciągniemy z wyjścia urządzenia, to napięcie wyjściowe pozostaje niezmienne. Można wręcz "podkompensować" ewentualne, spodziewane spadki napięcia na przewodach pomiędzy regulatorem a obciążeniem, jakby ktoś bardzo potrzebował.
No ale nic to. Temat jest rozwojowy. Wymaga wypicia dwóch browarów.

{{edit: poprawiony styl }}
 
Ostatnia edycja:
w obszarze uzyskiwania bardziej konkretnego wykopu na basie
Ale co to by miało zasilać?
Bo jak preampa jakiegoś to chyba lepiej pojemności większe dać i to załatwi sprawę.
A jeżeli do końcówki mocy to raczej niezbyt mocnej bo to LM317 więc nadal nie ma tu sensu.

Trochę przerost formy nad treścią...
 
Ale co mi po jakiejś (być może przemyślanej) architekturze skoro nie ma dla niej zastosowania?

Taka sztuka dla sztuki.
 
Ostatnia edycja:
Ale co mi po jakiejś (być może przemyślanej) architekturze skoro nie ma dla niej zastosowania?
Wskaż mi zatem "idealny regulator". Taki, który nie "siada" pod obciążeniem.
Taki, w którym jak dla prądu wyjściowego o wartości 10 mA ustawisz napięcie wyjściowe o wartości np. 55,000000000 Voltów,
to przy wzroście wartości prądu wyjściowego do wartości 20000 mA, napięcie wyjściowe będzie wynosiło nadal 55,000000000 Voltów.
Raczej trudno będzie takowy wskazać. Zazwyczaj jest bowiem tak, że jak zaczynasz ostro ciągnąć prąd z takiego regulatora, to on niby "reguluje", a jednak mu napięcie na wyjściu siada. Czasami nawet całkiem sporo.

Mówimy oczywiście o regulatorze liniowym, a nie o przetwornicy impulsowej. Te drugie, no cóż, nie każdy je lubi do wzmacniacza wsadzać.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Ale co to by miało zasilać?
do końcówki mocy to raczej niezbyt mocnej bo to LM317 więc nadal nie ma tu sensu.
No to może tak na początek - do DAC'a?
Wyobraź sobie, że zastępujesz pudełeczko "LM317" dowolnym innym, np. "Salas", "TeddyReg", "Jung", "ALWSR+", "Sulzer-Borbely" ... lub czymkolwiek innym.
 
Ostatnia edycja:
Ciekaw jestem jak widzisz stabilizator na 20A przy 55V :)
Podobnie jak Stanisław Wyspiański swój teatr widywał: :)
"...
…Teatr mój widzę ogromny,
wielkie powietrzne przestrzenie,
ludzie je pełnią i cienie,
ja jestem grze ich przytomny …
…Ja słucham, słucham i patrzę –
poznaję – znane mi twarze,
ich nie ma – myślę i marzę,
widzę ich w duszy teatrze!
..."

Regulator mój widzę ogromny. Ogromny i gorący.
... ale na początek - może coś jednak mniejszego; np. do zasilania Sabre ... czy AKM ... czy coś.
 
Od początku nie wiem co chcesz osiągnąć projektując jakiś układ zasilania, do którego nie ma zastosowania?
Zawsze byłem przekonany, że to urządzenie dyktuje kwestie zasilania a nie odwrotnie

Bo kolega zjj_wwa już tak ma, że odrzuca wszelkie standardowe, proste i sprawdzone rozwiązania a następnie szuka rozwiązań alternatywnych, totalnie zagmatwanych, myśląc, że będą lepsze ;-) .
 
Znam. Też często stosuję. Ale nie zawsze i nie wszędzie. Czasami stosuję też regułę Brutalnej Siły. W połączeniu z KISS, w kontekście zastosowań audio, bywa również niezwykle skuteczna. Natomiast ten tutaj regulatorek traktuję trochę jak mały projekt badawczy. Szkoda ino, że jestem jestem osamotniony w tej kwestii.
Nadal uważam, że jeśli tani chińczyk kosztuje mniej niż złotówkę za sztukę, a z czterech takowych dałoby radę coś ciekawego zmajstrować, to warto kilka wariantów przećwiczyć.



Już udało mi się nawet ustalić formułę do obliczania napięcia wyjściowego.
 
Ostatnia edycja:
Witam ponownie.
Chciałbym poznać Wasze opinie w kwestii takiej oto koncepcji regulatora typu shunt, o regulowanej ujemnej impedancji wyjściowej.

Jest to wariacja na temat symetrycznych regulatorów opracowanych przez kolegę Salasa ("The simplistic Salas low voltage regulator"). Dzięki możliwości ustalenia niewielkiej ujemnej impedancji wyjściowej, chcę uzyskać możliwość kształtowania wartości napięcia wyjściowego, w miarę jak rośnie pobór prądu obciążenia z regulatora.
Pozdrawiam,
Ziggy.
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra