• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Tosca 303 - modernizacja, lepsze brzmienie, nowa dusza

Rejestracja
Maj 14, 2012
Postów
9
Reakcji
0
Lokalizacja
Kutno
Witam wszystkich!

Podjąłem się renowacji/modernizacji amplitunera Tosca 303 (Diora). Mam do tego sprzętu duży sentyment, a jego świetny wizualny stan i ogólna prezencja zachęciły mnie do odświeżenia tego sprzętu.

Po przeszukaniu forów dyskusyjnych i innych dostępnych źródeł postanowiłem zakupić część elementów na płytkę wzmacniacza tj.odpowiednie kondensatory elektrolityczne, tranzystory, kable sygnałowe i głośnikowe oraz obecnie stosowane wtyki - rca (zamiast din) oraz gniazda głośnikowe).

W lutowaniu elementów elektronicznych radzę sobie, jednakże nie jestem elektronikiem i nie posiadam też szczegółowej wiedzy z tego zakresu dlatego zanim rozpocznę modernizacje chciałbym zadać kilka pytań.


1. Czy poza wymianą kondensatorów w torze audio (1uf i 2x6800uf filtrujący) oraz podanych tranzystorów są jeszcze jakieś działania, które mógłbym podjąć w celu polepszenia jakości oraz brzmienia tego sprzętu.
2. Tosca ma wbudowany niewyłączalny kontur, który chciałbym odłączyć - w jaki sposób go obejść?


To w sumie wszystkie pytania, temat ogólny to poprostu "Jak z dostępnych komponentów polepszć brzmienie amplitunera" i będe wdzięczny za wszelkie możliwie sensowne sugestie.



Poniżej link to zdjęć książki serwisowej (schemat, lista części, widok płytki):

http://imageshack.us/photo/my-images/85/24260549.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/815/56930375.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/502/plytka.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/821/schematy.jpg/



A to lista zakupionych/posiadanych przeze mnie elementów elektronicznych:

1. Kondensator elektrolityczny Nichion Gold Tune 6800uf / 63V - 2szt.
2. Nichicon Gold kondensator elektrolityczny 47uF/50V 85°C AUDIO - 7szt.
3. Nichicon Gold kondensator elektrolityczny 1uF/50V 85°C AUDIO - 18szt.
4. Nichicon Goldkondensator elektrolityczny 220uF/50V 85°C AUDIO - 5szt.
5. Kondensator elektrolityczny 100uF/16V 105°C - 4szt.
6. Kondensator elektrolityczny 100uF/50V 105°C - 1szt.
7. Kondensator elektrolityczny 100uF/63V 105°C - 2szt.
8. Kondensator elektrolityczny 470uF/25V 105°C - 1szt.

9. Tranzystor BC557A - 10szt.
10. Tranzystor BD911 - 2szt.
11. Tranzystor BD912 - 2szt.
12. Tranzystor BD139-10 - 3szt.



Jestem całkowitym amatorem w dziedzinie elektroniki (choć absolutnym fanem dobrego brzmienia), ale bardzo mi zależy na modernizacji tej tosci - proszę o rady.

Pozdrawiam
bpetera
 
Ostatnia edycja:
Szkoda zachodu na tego złoma, jedna z tańszych konstrukcji tamtego okresu. Już lepiej brzmią przereklamowane radmory 5102, kup sobie takiego a to sprzedaj jeśli już koniecznie chcesz sie bawić tymi gratami. Co do konturu, odłącz dodatkowe odczepy od potencjometru głosu
 
Jak jest w dobrym stanie, to nie grzeb za duzo i przywroc pelna sprawnosc. Potem sprzedac kolejnemu naiwniakowi czy zbieraczowi smieci Unitry.
 
Sprzęt jest w dobrym stanie i tak jak już napisałem ma wartość sentymentalna, ten konkretny wzmacniacz, nie jestem fanem starych sprzętów unitry. Chce by poprostu ten wzmacniacz brzmiał lepiej, świerzej i czysciej. Co zakupiłem to zakupiłem tak wiec temat opłacalności inwestycji nie jest istotny.
 
Chce by poprostu ten wzmacniacz brzmiał lepiej, świerzej i czysciej.

Trzeba by przeprojektować tor audio, poza tym tor radiowy dobrze przestroić oraz pogrzebać w dekoderze stereo. Był parę lat temu taki co twierdził że zmieniając tranzystory w przedwzmacniaczu na parowane (jak dobrze pamietam BC) i z nowej produkcji uzyskał całkiem inny dźwięk. Ale ja to bym raczej między bajki włożył...
Jeśli masz sentyment do tego grata to odśwież obudowę i postaw na półce, po co grzebać?
 
Tuner radiowy został już przestrojony - odziwo odbiera naprawdę przyzwoicie.


Jest to po prostu sprzęt podarowany mi przez rodziców - wizualnie mnie urzekł, ale brzmieniowo potrzebuje czegoś więcej, a wiec chcę chociaż spróbować przystosować ten sprzęt prostymi metodami do troszkę wyższych potrzeb niż dudniące w tamtych czasach wzmacniacze.


Pozdrawiam.
 
Bawiłem się kiedyś w takie "renowacje" polskiego sprzętu. Możesz powymieniać kondensatory elektrolityczne w torze audio na np Nichicony Gold Audio (sprzęgające), tranzystory małej mocy: zamiast BC stosowałem Toshiby 2SA970 i 2sc2240 (inny układ wyprowadzeń niż BC). W końcówkach mocy dawałem również Toshiby (chyba 2SA1941 i kompletarny do niego) Różnica była delikatna w najwyższych rejestrach - soprany nie były specyficznie "zapiaszczone" bardziej cykające niż syczące :).
Ale szału nie ma.:flapper:
 
Napiszę,co bym zrobił na Twoim miejscu:wymiana kondensatorów elektrolitycznych,przemyć lub wymienić potki i to wszystko.Wymiana tranów moim zdaniem nie ma sensu(zamiana zdrowych socjalistycznych jaj na chińską kiłę)
 
Rozumiem, w takim razie dam sobie spokój z tranzystorami.

A w jaki sposób wyczyścić potencjometry - rozumiem, ze nie chodzi tylko o kurz na wierzchu?
 
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Postaram się zrobić ile umiem i ile sens będzie.

Mam jeszcze pytanie przy okazji - sygnał do amplitunera biegnie najpierw przez Diorowski Korektor dźwięku - czy i tam wypada wymienić jakiś kondensator? (skoro już biorę się za takie prace)
 
Wymiana tranzystorów obejmuje także ponowne nastawianie pradu spoczynkowego jesl nigdy tego nie robiles mozesz miec malutkie problemy.
Ogólnie nie widze sensu pakowania pieniedzy.
Lepiej kup jakiegos uniampa,syma czy hybryde i wstaw do tej obudowy efekt wizualny zatrzymasz a brzmienie bedzie o niebo lepsze.
 
Myślałem nad tym... ale tosca ma przedwzmacniacz gramofonowy co jest mi niezbędne.

Myślę, że dam sobie spokój z tranzystorami - wyłączę kontur, wlutuje elektrolity, zmienię wtyki i kable i jak będzie tak będzie.


pzdr.
 
No i po wymianie...

Po wymianie elektrolitów wzmacniacz włączył się normalnie - podłączyłem porządne słuchawki i przełączyłem na radio FM by chociaż usłyszeć szumy jako potwierdzenie, że wyjście słuchawkowe działa.
Od razu zauważyłem, ze prawy kanał chodzi minimalnie głośniej, a podczas regulacji głośności potencjometrem słychać w słuchawkach jego dźwięk (pstrykania podczas kręcenia).

Po paru minutach, gdy odrobinę podgłośniłem i zacząłem manipulować potencjometrami wysokich, niskich tonów, w słuchawkach zamiast szumu pojawiło się straszne głośne... hm... buczenie!?
I zanim zdążyłem wyłączyć owy wzmacniacz coś zadymiło, zaśmierdziało - teraz gdy próbuje go włączyć dzieje się to od razu przy minimalnej głośności.

Po wstępnych oględzinach zauważyłem, że to dwa rezystory drutowe z lewej zostały sfajczone, a ostatni tranzystor z lewej (chyba końcowy) lekko się nagrzał.

BD911 wydają się również z jednej strony lekko czarne, ale w ich przypadku trudno mi ocenić, ponieważ nie wiem czy było tak wcześniej.


W związku z tym mam dużą prośbę, Bardzo proszę o pomoc, jakieś sugestie odnośnie naprawy tego sprzętu.

Kondensatory lutowałem bardzo ostrożnie patrząc dokładnie na oznaczenia - chociaż w przypadku C303, albo C330 oznaczenia + było dość niejednoznaczne, z dokonanych zmian dwa kondensatory 100uf zostały zamienione na 220uf - może to było przyczyną tego ogniska.



 
Składowa stała z definicji nie może buczeć.

Wysyłane z mojego GT-N7000 za pomocą Tapatalk 2
 
A co to za podkladki pod tranzystorami mocy? Jesli to szare podkladki silikonowe to nic dziwnego ze wzmacniacz sie spalil, one nie nadaja sie do wzmacniaczy audio.
 
Powrót
Góra