• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Uruchomienie VSHA HD

Rejestracja
Lip 26, 2011
Postów
257
Reakcji
1
Lokalizacja
Warszawa
Cześć Wam. Poskładałem VSHA i chciałbym go uruchomić. Zgodnie z instrukcją borysa ustawiłem prady spoczynkowe na 50mA. Po 5 minutach na pomiarze skoczyły do 110mA i po ich kompensacji po kolejnych 5 minutach na pomiarach wyszło ok.15mA w obu kanałach. Coś jest nie tak czy to normalne na samym początku ?
 
Ostatnia edycja:
Wzmacniacz gra. Prądy spoczynkowe są na poziomie 40-70mA i nie wiem od czego to zależy (proszę o wytłumaczenie).

Jest tylko problem z opóźnionym załączaniem głośników - załączane są za szybko - delikatne puknięcie w głośnikach i brzęczy przez 0,5 sekundy, następnie układ rozłącza głośniki i po kilku sekundach załącza ponownie i wtedy już wszystko gra. Jak temu zaradzić ?

//Bardzo proszę moderatorów o scalenie postów.
 
Bs170 do wymiany jeśli masz psu Borysa. Oczywiście jeśli opóźnienie w ogóle nie działa. Jeśli działa, ale jest za krótkie to w temacie bg9 jest opisane jaki kond zmienić żeby wydłużyć. O ile dobrze pamiętam to jest tam mój post z wartością kondensatora.

Vsha się trochę grzeje i musisz prąd poprawić po 10-15min. 5min to za krótko.
 
Dokładnie tak - jest za krótkie - będę szukał :) Prądy udało mi się ustalić w granicy 50-60mA. Jest jeszcze delikatny przydźwięk - borys na rysunku w temacie vsha pokazywał, że żarzenie należy podeprzeć o "mase". Mam to rozumieć w taki sposób, że z pinu nr 9 mam poprowadzić jeszcze osobny przewód do punktu centralnego na zasilaczu ? Nie rozumiem w jaki sposób miałoby to działać tutaj AC tam DC i 0. Proszę o wytłumaczenie.
 
Jest jeszcze jakiś kłopot - przy troszkę głośniejszym graniu ( poziom adekwatny do długiego słuchania ) np. przy stopie perkusji słychać w obu kanałach takie pyknięcia i jest to dość częste. Jak się tylko przyciszy to jest cud miód. Co może powodować taki objaw ?
 
Po wielu godzinach chyba udało mi się dotrzeć do sprawcy zamieszania - mam wrażenie, że VSHA jest bardzo wrażliwy na źródło. Z Xonarem są te pyknięcia i trzaski przy głośniejszym graniu, z telefonu to samo, z CD to samo, a z integry PCta już nie ma i gra prawidłowo. O co chodzi jak z tym walczyć ?


Co do opóźnionego załączania głośników - zauważyłem, że jak wzmak postoi z godzinę wyłączony to wtedy załącza przekaźnik za wcześnie. Jeśli się pogra kilka minut i na 10 minut wyłączy wzmaka to następne uruchomienia są już z wystarczająco długim opóźnieniem.
 
To elektrolit do wymiany. Gdy jest zimny ma małą pojemność i załącza przekaźnik za wcześnie. Gdy się rozgrzeje uzyskuje większą wartość.

Co do pytania to się nie wypowiem.
 
Cały dzień słuchania i kombinowania : poprzednia diagnoza jest zła - na integrze też wydaje z siebie te dziwne dźwięki tyle, że przy wyższym poziomie głośności. Odpaliłem generator 50Hz i miernikiem zmierzyłem napięcie wyjściu od jakiego słychać wszelkie dziadostwa -> ok.5V. Kolumny 8R.

Odpaliłem drugie PSU - na nim opóźnione włączanie głośników działa poprawnie. Nieprzyjemne trzaski wciąż występują więc zostaje sam układ wzmacniacza. Bardzo proszę o pomoc, bo chciałbym w końcu spokojnie posłuchać na nim muzyki. Kable ekranowane wykluczyłem. Temperatura radiatora nie przekracza 50 stopni. Pasta jest, są mocno przykręcone do radiatora. Nie mam pomysłu na co patrzyć w szczególności, że jak się tylko troszkę przyciszy to gra aż miło. Z niecierpliwością czekam na Wasze odpowiedzi ;)
 
Spróbuj odizolować wzmacniacz (lampy) od wibracji - może gdzieś coś mikrofonuje?
 
Zrobione - to nie to. Dalej trzaska. Tylko jak jest troszkę głośniej i w szczególności przy uderzeniach typu stopa perkusji, ale nie tylko.

W drugim PSU układ też za szybko załączył głośniki. Wymienię ten kondensator na 47uF w obu.
 
Mógłbyś wrzucić schemat PSU?
Wydaje mi się, że działa to w ten sposób:
1. Włączasz wzmacniacz - opóźnione załączanie głośników ładuje kondensator 47uF, wzmacniacz się "ładuje";
2. Opóźnione załączanie podłącza głośniki, wzmacniacz nie jest jeszcze gotowy, generuje składową stałą na wyjściu - po chwili działa zabezpieczenie DC;
3. Wzmacniacz się stabilizuje, DC protect się wyłącza i normalnie już gra.

Możesz wymienić ten kondensator 47uF na 68uF albo coś w tym rodzaju.
 
Tak tak to już ustaliłem :) Jedyny nierozwiązany problem teraz to te paskudne trzaski...

Może coś Wam podpowie fakt, że te trzaski brzmią dość podobnie do trzasków wydobywających się czasem z vinyli
 
Ostatnia edycja:
CD Yamahy, Xonar DX1, DVD Samsunga, 2 integry z dwóch różnych PCtów, telefon - sprawdziłem chyba wszystko co mogłem wszędzie to samo. Sygnał podaje bezpośrednio na wejście wzmacniacza.
 
Może głupie pytanie ale zawsze warto się spytać, masz żarzenie?

Czym to zasilasz?

Daj jakieś zdjęcie
 
Powrót
Góra