eeeee korektory wyszły już z mody ... brednie
zawsze słuchalem wsoich kolumn z podbiciem wysokich bo lubiewiecej tonó wysokich
wiadom oze słucham z winampa bo to good program jak dla mnie szybki w obsłudzeitp a na hiper super jakości HI FI mi nie zalezy ale JUŻ od koedy mam obecne kolumny nie używam korektora .. a to dlaczego ?? bo mam kopułke bez tłumenia która wybija się poza niskiego i TAKi dźwiek mi odpowiada, a inny koleśdo mnie przyjdzie i powie zewysokie go denerwują :] jaka w tym logika
każdy lubi co innego i ma inny słych dlatego róana charakterystyka niewszysktim sie podoba dlatego używanie korektorów niesugeruje tego ze kolumna ma przeięta charakterystyke, moze ktoś ma super audioflskie kolumny z niwwyei majk płąską charakterystykąale używa korektora bo lubi nadmiar wysokich, moze średni kczy niskich , i kto mu wtedy zażuci że ma cienkie kolumny bo uzywa korektora ;] ??
i uważam ze nie można powiedzieć ze dobry zestaw niwaymaga korektora, dla każego dobry zestaw jest innym zestawem jeden woli to inny tamto
a według waszej teori moje alfredy i kopułka tonsila są dobrym zestawem bo nieużywam korektora ... nie używam go pnewaz niemam tłumika na wysokie ponieważ kolumny robione sa wyłaczie pod moje wymagania a jak komuś sie ich brzmienie niepodoba to enich korektorem sobie ustawi wedug własnych upodoban
pozdro