• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wpływ kształtu obudowy na dyfrakcje

Rejestracja
Kwi 19, 2017
Postów
356
Reakcji
103
Lokalizacja
Warszawa
Po roku prawie spokoju przyszedł czas na kolejny projekt. Tym razem chciałbym nie popełnić wcześniejszych błędów.
Przy kolejnych trzech konstrukcjach z obudową typu "Tidal" - czyli głębokich, trójkątnych ścięciach na wysokości TW i MR mogę stwierdzić, że nie jest ona obojętna akustycznie i jednak powoduje mniejsze, lub większe dziury w paśmie w zakresie ok. 3 - 3,5 kHz (zależy to od wymiarów ścięć i proporcji obudowy).
Przykładowo piszę o takim kształcie paczki:

Podobnie zastosowanie filcowego "słoneczka" nie jest obojętne akustycznie. Piszę o takim rozwiązaniu:

Najlepszy w sumie rezultat osiągnąłem, pod długiej zabawie w Edge, w tej pory w tej konstrukcji:

Zastanawia mnie co jeszcze można poprawić i zoptymalizować?
To co chodzi mi po głowie:
- dodanie u góry kolumny łuku o dużym promieniu,
- asymetryczne podebranie krawędzi frontu na wysokości TW frezem o dużym promieniu.
- rozwiązanie z asymetrycznymi ścięciami a'la SB Rinjani.
Te dwa rozwiązania wymuszą już zastosowanie lakierowanych frontów. Chciałbym zachować jakiś umiar w udziwnieniach i estetykę. Proszę o merytoryczne uwagi i w miarę możliwości wizualizacje obrazujące proponowane rozwiązania.
P.S.
Nowa konstrukcja będzie w układzie 3-way, z dwoma wooferami 18 cm, MR 16 cm i wysokotonówką 25 mm. Zakładam raczej klasyczny układ TW - MR - W - W i zastosowanie pochylenia kolumny w celu uzyskania filtrów niższego rzędu
 
Ostatnia edycja:
Najczęściej najlepsze rozwiązanie jest zastosowanie odpowiednio dużego waveguide oraz ściętych lub zaokraglonych krawedzi.
 
Czy ktoś widział naukowe badania, potwierdzające że dyfrakcja w ogóle wpływa na dźwięk w zwykłym pokoju (nie komorze bezechowej)?
Wątpię słyszalności dyfrakcji, bo:
  1. Pasmo przenoszenia głośników, zmierzone mikrofonem, jest o wiele bardzie pofalowane, niż podaje producent na swoich wykresach w specyfikacjach. Nierówności pasma bywają o wiele większe, niż para decybeli dyfrakcji.
  2. Ponieważ słuchamy kolumn w pokoju, a nie komorze bezechowej, słyszymy duuuużo odbić od różnych powierzchni, a nie tylko dźwięk bezpośredni.
 
Ostatnia edycja:
"A wystarczyło skopiować kawałek z twego tekstu i są wyniki: https://www.termedia.pl/Lokalizacja-...,3284,1,0.html"
ciekawy pdf, ale nie na temat. Tekst mówi o badaniach o mechanizmach i możliwością ludzkiego słuchu w odbieraniu kierunku z którego dochodzą dźwięki.

Kolega "chebum" chce dowodu, że dyfrakcja na obudowie kolumny naszkicowana tu https://heissmann-acoustics.de/en/ka...eiberanordnun/ popsuje mu odbiór dźwięku w zwyczajnym pokoju (co prawda nie wiem o co mu chodzi w określeniu "para decybeli dyfrakcji" ale może ma jakieś swoje terminy).

Dla mnie dowodem są te rysunki z pomiarami, bo zakładam, że nikt ich sobie nie narysował, tylko, że są to pomiary konkretnych sytuacji.
W przypadku "Worst case" scenario gdzie jest pik 6dB na częstotliwości 3000Hz każdy usłyszy przeraźliwie za dużo wysokich (to miejsce na paśmie jest dodatkowo podbite przez ludzki słuch).

Pofalowania w pewnym zakresie usłyszysz w innym nie. W lepszym pokoju będziesz miał lepszy dźwięk, w gorszym gorszy (akurat w zakresie, które obsługuje głośnik wyskotonowy pokój nie wprowadza znacznych pofalowań). Podobnie z dyfrakcją na obudowie. Jak ją ograniczysz będziesz miał bardziej naturalną barwę dźwięku (nie będzie podbarwień). Jak do tego dodasz dobry głośnik, dobrze zestroje ze sobą głośniki i dobry pokój odsłuchowy,to ci to zagra pięknie. To suma najbardziej istotnych elementów, o które trzeba zadbać, by dobrze zagrało.

Obstawiam, że dyfrakcja na obudowie może być mniej destrukcyjna dla dźwięku, niż interferencja powstająca pomiędzy głośnikami średnio a wysoko-tonowym. Na to rady nie ma. W koaksjalnych też jest dużo problemów. Dlatego trzeba w miarę możliwości starać się, oczywiście w ramach rozsądku, minimalizować wszystkie negatywne zjawiska.
 
Ostatnia edycja:
Zbiór badan, teorii, pomiarów i ślepych testów abx https://www.amazon.com/Sound-Reproduction-Psychoacoustics-Loudspeakers-Engineering/dp/0240520092

Co do reszty, to jest zupełnie odwrotnie. Gdybyśmy słuchali dźwięku w komorze bezechowej, to wpływ dyfrakcji może być pominięty, szczególnie że odpowiedź częstotliwości na osi da się equalizować.

Wpływ dyfrakcji i nierównomierność promieniowania poza osią ma niestety bardzo duży wpływ na dźwięk w pomieszczeniu.
 
Przeczytałem ten tekst 3x i tak mi się skojarzył z "dyfrakcją" i graniem pomieszczenia odsłuchowego, że go tu zlinkowałem. KAŻDY przedmiot w pomieszczeniu odsłuchowym powoduje odbicia, a zatem też "dyfrakcję".
Poniżej wypis z wikipedii:

Co to jest dyfrakcja przykłady?






images














Dyfrakcja jest to zjawisko ugięcia się fal podczas ich rozchodzenia się w niejednorodnym środowisku, na przykład podczas napotkania przez fale przeszkody lub otworu. Dyfrakcja jest szczególnie dobrze widoczna, gdy fala napotka na przeszkodę lub otwór o rozmiarach porównywalnych z długością fali.
 
Pogromca mitow napisał:
Zbiór badan, teorii, pomiarów i ślepych testów abx

Mam tą książkę w 3 wydaniu. Author bardzo mało mówi o dyfrakcji. Teraz przeszukałem i znalazłem taki kawałek w rozdziale 18.:

ripples in the frequency response caused by enclosure diffraction. Proof that they are not resonances is that they are much attenuated by the moderate spatial averaging incorporated in the listening window curve, and have all but vanished in the increasing spatial averaging of the lower curves. It is highly improbable that this would be audible in a room

Albo po polsku:

Fale na odpowiedzi częstotliwościowej spowodowane dyfrakcją obudowy. Dowodem na to, że nie są to rezonanse, jest to, że są znacznie tłumione przez umiarkowane uśrednianie przestrzenne uwzględnione w krzywej okna nasłuchowego i prawie całkowicie znikają wraz z wzrastającym uśrednianiem przestrzennym na niższych krzywych. Bardzo mało prawdopodobne, że byłoby to słyszalne w pomieszczeniu.

Ale przy tym nie podaje żadnych odniesień do jakichkolwiek badań, potwierdzających niesłyszalność tych efektów dyfrakcji.
 
Ostatnia edycja:
Adams77 napisał:
co prawda nie wiem o co mu chodzi w określeniu "para decybeli dyfrakcji" ale może ma jakieś swoje terminy).

Miałem na myśli nierówności (pofalowania) pasma przenoszenia, zmierzonego w miejscu odsłuchu. Nierówności pasma mierzymy w decybelach.
 
Ostatnia edycja:
Zjawisko dyfrakcji wplywaja bezposrednio na pasmo czestotliwosci na osi i poza osia odsluchu, powodujac znieksztalcenia liniowe, ktorych percepcje potwierdzono w slepych testach Harmana. Glosniki, ktorych konstrukcja minimalizuje zjawisko dyfrakcji, byly znacznie czesciej wybierane jako subiektywnie lepsze w slepych testach, co bezposrednio dowodzi wplywu dyfrakcji na dzwiek.

Oczywiscie temat jest bardzo szeroki, poniewaz dochodza do tego rowniez zjawiska zwiazane z odtwarzaniem precyzji obrazu sterego, ktory w przypadku klasycznych, kanciastych obudow moze byc silnie znieksztalcony. Na ten temat dosc duzo napisal GedLee.

Kolumny o znikomym wplywie dyfrakcji oraz rownomiernym promieniowaniu sa mniej wymagajace wzgledem slabych akustycznie pomieszczen.
 
Pogromca mitow napisał:
Zjawisko dyfrakcji wplywaja bezposrednio na pasmo czestotliwosci na osi i poza osia odsluchu, powodujac znieksztalcenia liniowe, ktorych percepcje potwierdzono w slepych testach Harmana.
Gdzie mogę o tym badaniu przeczytać? Albo jak się nazywało? W książce pracownika Harman, którą podałeś, mówi się, że dyfrakcja obudowy jest nie do wyłapania w zwykłym pokoju.
 
Cala ksiazka i prace Harmana sa o zjawisku dyfrakcji, rownomiernosci promieniowania i ich wplywu na percepcje dzwieku, co jest potwierdzone slepymi testami i korelacja miedzy pomiarami i dzwiekiem konkretnych kolumn glosnikowych.

Wyrwales zdanie z kontestu, nie piszac o calej wypowiedzi. Tam jest jasno napisane, ze nierownomiernosci pasma na osi glosnika sa spowodowane przez prototypowy model glosnikow, ktory pozniej byl udoskonalony. Jednak to, co jest najwazniejsze, to informacja o pomiarach offaxis, ktore nie wskazuja na wystapienie rezonansow lub znacznych nierownomiernosci odpowiedzi PR, indeksu kierunkowosci oraz odpowiedzi ER.

Piszac w skrocie--niewielkie znieksztalcenia liniowe na osi odsluchu nie maja az takiego znaczenia, poniewaz pomiary offaxis glosnika w pomieszczeniu maja istotniejsze znaczenie, o czym mowi cala ksiazka.
 
Pogromca mitow napisał:
Cala ksiazka i prace Harmana sa o zjawisku dyfrakcji, rownomiernosci promieniowania i ich wplywu na percepcje dzwieku.

No nie cała. Słowo "dyfrakcja" spotkamy w książce tylko 7 razy.

Podam jeszcze jeden cytat z poleconej przez Ciebie książki:

Directivity index (DI) is defined as the difference between the on-axis curve and the sound-power curve. It is thus a measure of the degree of forward bias—directivity—in the sound radiated by the loudspeaker. It was decided to depart from this convention because it is often found that because of symmetry in the layout of transducers on baffles, the on-axis frequency response contains acoustical interference artifacts, due to diffraction, that do not appear in any other measurement. It seems fundamentally wrong to burden the directivity index with irregularities that can have no consequential effects in real listening circumstances.

Autor znów twierdzi, że efektów dyfrakcji prawdopodobnie nie słychać w normalnych warunkach, ale nie powołuje się przy tym na żadne badanie lub ślepy test. Gdy w tej książce jest ślepy test, o którym wspominałeś wcześniej, daj do niego namiar.
 
Ostatnia edycja:
Olson pisal o wplywie dyfrakcji na dzwiek w latach 50. Prace Harmana dotyczyly rozszerzenia analizy wplywu dyfrakcji i promieniowania poza osia glowna. Ta ksiazka nie jest o dyfrakcji w ujeciu uproszczonym, jaki mozna zobaczyc w literaturze glosnikowej, lecz o zjawiskach promieniowania glosnikow poza osia, a wlasciwie w we wszystkich kierunkach, w ktorych dyfrakcja stanowi fundamentalny wplyw na wyniki pomiarow.

Ksiazka mowi o tym, ze kanciaste obudowy, z silnie zaznaczonym wplywem dyfrakcji (czyli nierownomiernie rozlozonym promieniowaniem poza osia) sa rzadziej wybierane w slepych testach jako dobrze brzmiace. Natomiast te kolumny, ktore maja charakterystyki offaxis zblizone do targetu/ideału wybierane sa jako lepsze.

Jesli dla Ciebie dyfrakcja nie jest slyszalna i nie widzisz w niej zadnych problemow, to tylko sie ciszyc. Czlowiek nieswiadomy problemu, to czlowiek szczesliwy i zadowolony. Zycie jest prostsze, szczegolnie w trakcie projektowania i budowania glosnikow.
 
chebum gdyby wpływ dyfrakcji nie był słyszalny i nie miał swoich konsekwencji już na etapie filtrowania ZG, to filtracja każdego zestawu opierała by się jedynie na opadaniu zbocza filtrowaniem 6db/okt z ewentualnym tłumieniem jednego z głośników no i nikt nie zwracałby uwagi na to, że wychodzi coś takiego jak poniżej, bo przecież tego nie będzie raczej słychać.


 
Ostatnia edycja:
allure09 napisał:
gdyby wpływ dyfrakcji nie był słyszalny i nie miał swoich konsekwencji już na etapie filtrowania ZG, to filtracja każdego zestawu opierała by się jedynie na opadaniu zbocza filtrowaniem 6db/okt z ewentualnym tłumieniem jednego z głośników no i nikt nie zwracałby uwagi na to, że wychodzi coś takiego jak poniżej, bo przecież tego nie będzie raczej słychać.

To jest rzeczywisty pomiar zestawu, czy symulacja? Czy garb pozostaje na miejscu gdy przesuniemy mikrofon o 15 stopni do boku?
 
Powrót
Góra