• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wzmacniacz o jak najbardziej liniowej charakterystyce

Rejestracja
Maj 19, 2012
Postów
1
Reakcji
0
Lokalizacja
PL
Witam.
Przeczytałem już całą masę tematów na różnych forach i nie wiem na jaką konstrukcję się zdecydować.
Potrzebuję przyzwoicie brzmiącego wzmacniacza o jak najbardziej liniowej charakterystyce.
Zastanawiam się nad:
* Mosfet Zbiga (1 lub 2)
* N-Mosfet Irka
* Uniamp
* Ugoda
* Gainclone
* Symansym

A może jeszcze inny? Zależy mi na jak najbardziej naturalnym nie koloryzowanym brzmieniu. Co proponujecie? Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
 
Zaraz bede karal za takie glupie pytania!!!!

Co to znaczy liniowa charakterystyka i jak ja uslyszec? Wszystkie wzmacniacze maja liniowa charaketrystyke!

Zrob taki wzmacniacz jaki bedziesz potrafil zlozyc a potem posluchaj i ocen jesli bedziesz potrafil.
 
A ja bym dodał stwierdzenie, że jak słyszysz brzmienie wzmacniacza, to znaczy że nie jest on liniowy ;-). "Idealnego" wzmacniacza nie słyszysz - słyszysz wszystkie inne elementy, w szczególności źródło sygnału i kolumny (+pomieszczenie).
 
Kolejny bezsensowny temat... Wychodzę z założenia że najlepiej będzie zbudować każdy z nich i posłuchać każdego po kolei bo 'dobre brzmienie' to pojęcie względne.
 
Dobre głośniki to połowa sukcesu

Raczej 99%, nie slyszalem jeszcze wzmacniacza ani odtwarzacza CD ktorego nie daloby sie sluchac a glosnikow kiepsko grajacych jest cala masa. Niektorzy nawet uwazaja ze brzmia przepieknie, mowa o milosnikach szerokopasmowcow.
 
Niektorzy nawet uwazaja ze brzmia przepieknie, mowa o milosnikach szerokopasmowcow.
Brawo irek:thumbsup:. Dziwne, że jeszcze od wiadomego użytkownika nie przeczytałeś, że się nie znasz;).
Visar lepiej spraw sobie używany wzmacniacz zintegrowany. Wydasz te 400zł i będziesz miał kompletne urządzenie, z obudową i solidnie wykonane, oprócz tego oszczędzisz sobie sporo czasu i fatygi. I wyjdzie cię to taniej, niż składanie od zera nowego, już nie mówiąc o tym, że taki niekoniecznie musi od razu poprawnie działać, jeśli ktoś jest nowicjuszem w audio i spapra sprawę.
 
Nie na temat...
Akurat nie tego użytkownika miałem na myśli, bo i nie o efekt baffle step chodzi, a i ten użytkownik ma do szerokopasmówek podejście zdrowe;)
 
Powrót
Góra