• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Yamaha A-420, jeden kanał gra ciszej i inną barwą - płasko

Rejestracja
Lut 12, 2013
Postów
165
Reakcji
0
Lokalizacja
Zawiercie
Witajcie, mam problem z w/w modelem wzmacniacza Yamahy, gra mi to trochę na nerwach, wiem, że wina jest we wzmaku, bo różnie podłączałem i efekt się przenosi z kolumny na kolumnę.

W czym szukać winy?
Potencjometry? Czy jakiś układ może mieć wpływ na takie zachowanie?
Gdyby to tylko była różnica w głośności to pewnie wina tylko potka, ale niestety w drugim kanale jest trochę mniej basu, wysokich tonów, gra bardziej płasko niż drugi - chyba, że to tylko złudzenie wynikające z niższej efektywności.
Może jakiś kond stracił pojemność?


Tutaj schemat jeśli ktoś posiada konto.
http://www.radiomuseum.org/r/yamaha_natural_sound_stereo_amp_3.html
Schemat również tutaj:
http://mandarynki.net/pliki/a420.pdf
 
Działa tak samo z loudnessem i bez?
Na początek sprawdz połączenia poszczególnych sekcji i zimne luty
 
PCB oglądałem, nie widać nic niepokojącego.
Po sesji rozbiorę jeszcze raz i wrzucę fotki, dla bezpieczeństwa przylutuję wszystkie połączenia.

Loudnesu się u mnie nie da wyłączyć, nie ma "Direct IN" trybu.
Loudness jest regulowany tylko potkiem, który trzeszczy, najchętniej bym go pominął jeśli się da jakąś zworką, bo dostać takiego potka może być ciężko, a i tak z niego nie korzystam.
Jestem skory sobie przelutować stopień wejsciowy na Dirtect in z jakimś przełącznikiem jeśli tylko naprawiłoby to problem - żadnych regulacji nie używam.
 
potencjometr od glosnosci ma odczep, ktory wspolpracuje z ukladami korekcji
warto zaczac od tego
 
koledzy dobrze mówia smarowanie potków szukaj zimnych lutow i jesli ten wzmaczniacz posiada selektor na wzór programatora ze starej pralki to spróbuj go przeczyscic czasami on jest problematyczny
 
W takim razie to sprawdzę na starcie, co myślicie o przekaźniku na wyjściu?
Próbować czyścić czy wymienić od razu? Nie wiem tylko czy dostanę taki, a wiem, że miałem problem go otworzyć.

Czyli z góry można odrzucić opcję wady jakiegoś elementu elektronicznego jak kondensatory i inne elementy?
 
Wina na 99% leży po stronie przedwzmacniacza.
Na początek zajmij się potkami, pozniej kondensatory wejsciowe, masz schemat to sprawdzaj po kolej, sprawdz wszystkie male pojemnosci w torze tego felernego kanalu.
 
Przypomniałem sobie, że czasami po włączeniu wzmacniacz nie startował (nie załączały się przekaźniki, dopiero po bardzo długiej chwili same zaskakiwały, albo po lekkim tyrpnięciu w obudowę.
 
Przepsikałem potki, loudness przestał trzeszczeć, ale problem pozostał.
Jak się dobrać do przekaźnika?
Widzę, że wygląda na rozbieralny, kapturek wygląda jakby był rozbieralny, ale za Chiny Ludowe nie mogę zdjąć kapturka.
Czy trzeba przekaźnik wylutować do tej operacji?
Znacie jakieś patenty na rozebranie przekaźnika?
Kombinerkami nie podchodzę, śrubokręt nie daje rady.

Jakieś pomysły?
 
Potki przeczyszczone, przekaźnik po wylutowaniu, otwarciu, przeczyszczeniu pilniczkiem nic nie pomógł.
Niestety, możliwe, że jednak ze wzmakiem jest wszystko ok.
Zauważyłem, że przy włączeniu signal generator niezależnie ile Hz (10-200) w winisd, GDM w jednej z kolumn Altus 140 drży.
Czy to możliwe? Kolumna i zwrotka w stanie oryginalnym. Zabudowa GDM szczelna, nie wierzę, by gdzieś przeciskało się powietrze.
W drugiej kolumnie, w której wymieniałem konda 6,8uF nie ma tego przypadku, tam GDM nie drży, nie pracuje.

Czy to może być wina kolumn, czy tak powinno zostać?
Chwilowo wstrzymuję się z otwarciem nowego tematu odnośnie zwrotki w Altusach 140.
Chciałbym poznać Wasze zdanie.

Ewentualnie jak zmierzyć czy wzmacniacz ma równe wzmocnienie na obu kanałach bez oscyloskopu?
 
Powrót
Góra