• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Zwarcie na wyjściu przedwzmacniacza?

Rejestracja
Maj 12, 2010
Postów
103
Reakcji
0
Lokalizacja
Stolica
Witam Panowie.

Wczoraj, w końcu miałem okazję odpalić Dex'a (DEX-M88) po odebraniu i tak:
1) śmierdzi z niego "zbukiem" - elektrolitem? rozlanym kondziorem?- ale tylko po podaniu zasilania. Jak ni ma prądu to jest spokój... - przejrzałem go i na pierwszy rzut oka nigdzie nie widzę spuchniętego kondensatora czy innego "wylania"

w każdym razie- wygląda że radio działa bez problemu -tzn wszystkie regulacje działają, odnajduje tuner, tuner stroi stacje, RDS itp.


Kwestia jest taka że brak dźwięku na wyjściach liniowych (zarówno F i R). Cisza głucha.
Po rozebraniu, okazało się że ktoś już w nim grzebał :/

Schemat od scalaka od regulacji głośności do płytki z kablami wygląda tak:
schematk.jpg


Jest identyczny dla lewej i prawej strony (tak jest podzielony a nie przód/tył)

Element zaznaczony na czerwono to jakiś dławik/cewka smd, która została przez poprzedniego "serwisanta" wywalona i zmostkowana dla obu stron.

Dlaczego o nią pytam:
Na płytce z kablami, są 2 przekaźniki: jeden od przednich głośników, drugi od tylnych - nie do końca jestem pewien jak są uruchamiane, ALE przy zjechaniu na volume na 0 jest cyk (czyli się rozpinają) - po podniesieniu na 1 wracają.
Tak samo reagują przy zmianie source.
(tak więć przyjmuję że sterowanie nimi jest ok)
Kwestia jest taka że te przekaźniki, przy pozycji zerowej (czyli niezasilone) zwierają przez rezystor i tę wywaloną cewkę sygnał wyjściowy z przedwzmacniacza do masy.

Czyli obrazowo (żeby działać na schemacie) pomiędzy piny 12 i 14 wpinamy rezystor (FR i RIG).

No i pytanie kulczowe:
czy takie zwarcie bez cewki mogło uszkodzić op ampy?


(dzisiaj postaram się usiąść z miernikiem do niego i dokładnie pomierzyć gdzie i kiedy ginie sygnał...)

---------- Post dodany o 10:20 ---------- Poprzedni post o 08:41 ----------

Chyba jest nadzieja:P
Schemat ścieżka po ścieżce:P

Cały tor audio - czyli multiplexer, scalak od głośności, op-ampy itp mają oddzielne zasilanie +/- 7,5v -potem jest regulowane na +/- 5v dla multipleksera, scalaka od głosności i op-ampów...

Mute zaś, i przekaźniki przy wyjściach mają znów oddzielny tor zasilania, wspólny z procesorem i całą resztą...

W efekcie, jeżeli w sekcji zasilającej (do której nie mam niestety schematu- bo mam tylko schemat płyty głównej) padł jakiś kondzior/regulator zasilający "strefę audio" to radio będzie działczyć a będzie cisza:)


Kurka, niech się robota szybciej skończy bo się nie mogę doczekać żeby go napaść w domu z miernikiem...
Po przeanalizowaniu schematu, wychodzi mi że dopóki nie padł scalak od volume/fader/bass/middle/treble control (tak tak, pioneer wpierdzilił to wszystko w jeden "scalak" - a w zasadzie dodatkową płytkę) to cała reszta jest do naprawy :)

2 standardowe VR'y na 5v, multiplekser do którego znalazłem datasheet- więc jakiś normalny a nie PPR - a op-ampy to insza inszość...

Chciałbym tylko żeby mi ktoś potwierdził czy takie zwarcie jak w pierwszym poście - mogło coś uwalić? i czy te cewki/dławiki są istotnie konieczne?
 
Ostatnia edycja:
Chciałbym tylko żeby mi ktoś potwierdził czy takie zwarcie jak w pierwszym poście - mogło coś uwalić?
wątpię. Cewka charakteryzuje się indukcyjnością, reaktancją oraz impedancją. Od indukcyjności zależy wartość reaktancji, a od reaktancji wartość impedancji. I tak jedną z właściwości cewki jest stawiania większego oporu dla sygnału o wyższych pulsacjach. Dlatego używa się jej szeregowo w np: pasywnych filtrach dolnoprzepustowych.
 
A po co w takim razie tam ona jest? - de facto masa (ekran kabla) RCA jest puszczony przez tą cewkę do masy radia (w sumie to jest wspólna masa opampów i toru audio) - domyślam się że to raczej jakieś zabezbieczenie "przeciwzakłóceniowe"?


Czyli rozumiem że działalność "krnąbrnego" naprawiacza nic nie uszkodziła.

Element jest smd/ew. bardzo mały zwykły - czy mogę coś tam wstawić na podstawie "profesjonalnego" osądu? czy szukać wartości które wstawił producent (z tym będzie ciężko :/ )
Czy zostawić jak jest - czyli zwykły tor jak masa?

Druga rzecz - (bo już mnie korci :P ) czy (jeżeli się okaże że to padnięte zasilanie toru audio jest przyczyną) warto np. podmienić opampy na coś innego? czy zostawic jak jest? :)

Walają mi się 2 Burr-Browny na smd (chyba OPA2134) które by pasowały noga w nogę...
Wzmocnienie na tych końcowych jest na poziome 2,7 - co teoretycznie (wg specyfikacji) daje 500mV na wyjściu - może warto to podnieść do np. 1v czy 1,5v przy okazji?

---------- Post dodany o 22:19 ---------- Poprzedni post o 15:46 ----------

Pionek napadnięty z miernikiem i chyba mamy diagnozę :)


Nie wazne jak bym mierzył, wobec nieważne jakiej masy to mi wychodzi na +7,5v 10,7V a na -7,5V --> 0,33V
W efekcie VR'egi od Procka audio i multipleksera, zamiast dawać +5v i -5v dają 4,9V i 0,3V -> w efekcie różnica potencjałów zamiast 10v jest 4,6-
Podejrzewam że tutaj babol siedzi :)
 
Powrót
Góra