tak to sie rozpoczyna
a tak sie konczy
https://www.headphonesty.com/2024/04/audiophiles-dream-stereo-system-sold-death/
a tak sie konczy
https://www.headphonesty.com/2024/04/audiophiles-dream-stereo-system-sold-death/
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
zyciowe priorytety
- Autor wątku Dudeusz
- Data rozpoczęcia
No cóż, smutne to i prawdziwe. ;(
Pewnie każda kolekcja klamotów zakończy podobnie, znam np. właściciela pewnego warsztatu który przejął go po ojcu i całe życie w nim pracował, ale jako że ani córki, ani zięciowie nie pójdą tą drogą, to na nim się zakończy.
Zasadniczo warto by zapytać czy hobby uprawia się dla siebie? Bo jeśli tak to zasadniczo jest ono po to by się realizować i to się zgadza.
Bohater wątku, zatracił balans między hobby a normalnym życiem i władował się z nim w życie rodzinne.
To jest jako tako złe i wyszło mu jak wyszło, trudno. Nie osiągnął swojego celu (sam o tym mówił w filmie), zwyczajnie choroba go uświadomiła że musi przestać bo czasu brak.
Ja ze swoim tatą nie lubiłem siedzieć w garażu i nie siedziałem.
Nie przeszkodziło to w tym że teraz sam siedzę w garażu i w sumie mamy teraz o czym pogadać jak wpadnę z wizytą.
Swoich dzieci do grzebania pod autem nie ciągnę, tak jak do pił, frezarek, czy innych takich pierdół.
Bardziej je interesuje moja zawodowa praca i wolą siedzieć przed kompem, drukarki 3D, czy inne świeższe tematy.
Gość może być przykładem że bawić się można, ale trzeba mieć umiar.
To że jego klamoty się sprzedały po taniości to nie wiem co wnosi. Jeśli ktoś oczekuje po hobby dodatniego bilansu ekonomicznego to to się chyba rozmija z rzeczywistością.
A jeśli hobby zaczyna przynosić poważne zyski to nie jest to już hobby, a praca, to czy na boku, czy główne źródło utrzymania to kwestia skali.
Znam za wielu ziomków co z zainteresowania i hobby, zaczęli łapać fuszki i nagle okazało się że nie mają czasu na życie, bo po robocie cisną to co obiecali innym.
Zasadniczo warto by zapytać czy hobby uprawia się dla siebie? Bo jeśli tak to zasadniczo jest ono po to by się realizować i to się zgadza.
Bohater wątku, zatracił balans między hobby a normalnym życiem i władował się z nim w życie rodzinne.
To jest jako tako złe i wyszło mu jak wyszło, trudno. Nie osiągnął swojego celu (sam o tym mówił w filmie), zwyczajnie choroba go uświadomiła że musi przestać bo czasu brak.
Ja ze swoim tatą nie lubiłem siedzieć w garażu i nie siedziałem.
Nie przeszkodziło to w tym że teraz sam siedzę w garażu i w sumie mamy teraz o czym pogadać jak wpadnę z wizytą.
Swoich dzieci do grzebania pod autem nie ciągnę, tak jak do pił, frezarek, czy innych takich pierdół.
Bardziej je interesuje moja zawodowa praca i wolą siedzieć przed kompem, drukarki 3D, czy inne świeższe tematy.
Gość może być przykładem że bawić się można, ale trzeba mieć umiar.
To że jego klamoty się sprzedały po taniości to nie wiem co wnosi. Jeśli ktoś oczekuje po hobby dodatniego bilansu ekonomicznego to to się chyba rozmija z rzeczywistością.
A jeśli hobby zaczyna przynosić poważne zyski to nie jest to już hobby, a praca, to czy na boku, czy główne źródło utrzymania to kwestia skali.
Znam za wielu ziomków co z zainteresowania i hobby, zaczęli łapać fuszki i nagle okazało się że nie mają czasu na życie, bo po robocie cisną to co obiecali innym.
jeśli hobby przekształca się w interes to trzeba poszukać innego hobby
Jeden z konstruktorów z tego forum na pytanie jaki jest jego osobisty system odpowiedział, że nie ma żadnego a słucha tego co ostatni klient zamówił
....
Jeden z konstruktorów z tego forum na pytanie jaki jest jego osobisty system odpowiedział, że nie ma żadnego a słucha tego co ostatni klient zamówił
....
ja po śmierci zostanę spalony razem ze swoim systemem i nikt nie będzie miał pretensji
potomkowie mieszkają w świecie w dużych miastach i mój system jest dla nich za duży
sprzedawać za ułamek ceny nie ma sensu więc niech idzie ze mną do końca
ja po śmierci zostanę spalony razem ze swoim systemem i nikt nie będzie miał pretensji
potomkowie mieszkają w świecie w dużych miastach i mój system jest dla nich za duży
sprzedawać za ułamek ceny nie ma sensu więc niech idzie ze mną do końca
Krematorium nie przyjmie sprzętu do spalenia.
Pozdrawiam.ja po śmierci zostanę spalony razem ze swoim systemem i nikt nie będzie miał pretensji
potomkowie mieszkają w świecie w dużych miastach i mój system jest dla nich za duży
sprzedawać za ułamek ceny nie ma sensu więc niech idzie ze mną do końca
i to jest dobry pomysł !!!!!! węgiel z całopalenia spadkobiercy przerobią na grafen i będziesz grał w membranach następnym pokoleniom.
Zauważyliście ze nawet zegary szafowe konstruktor miał w konfiguracji stereo :O ciekawe jak tam z holografia sceny stereo podczas kurantów na pełna godzinę .
"ciekawe jak tam z holografia sceny stereo podczas kurantów na pełna godzinę ."
1. symetria układu pokoju odsłuchowego ma istotne znaczenie dla wiernego odwzorowania sceny stereo ze względu na dążenie do tego samego typu odbić z obu kolumn....wtedy obie kolumny grają w takich samych warunkach akustycznych.
2. Układy zespołów głośnikowych kolumnowych w sensie ustawienia wielu głośników jeden nad drugim tworzą raczej ścianę dźwięku niż punkt dlatego scena stereo jest inaczej definiowana niż w przypadku monitorów
1. symetria układu pokoju odsłuchowego ma istotne znaczenie dla wiernego odwzorowania sceny stereo ze względu na dążenie do tego samego typu odbić z obu kolumn....wtedy obie kolumny grają w takich samych warunkach akustycznych.
2. Układy zespołów głośnikowych kolumnowych w sensie ustawienia wielu głośników jeden nad drugim tworzą raczej ścianę dźwięku niż punkt dlatego scena stereo jest inaczej definiowana niż w przypadku monitorów
;'(chodzilo mi o sytuacje gdy JEDYNYM zrodłem dzwieku sa zegary
To że mężczyzna musi mieć jakieś hobby to każdy wie
Ale też i owszem gdyż ponieważ:
Ja tam prywatnie uważam że mężczyzna nie powinien mieć tylko jednego hobby ale mieć ich " kilka" aby się "fanatycznie" nie zafiksować na tym jednym często także zaniedbując rzeczy doczesne i obowiązki stanu
Naturalną rzeczą jest także to ze wraz z wiekiem pewne hobbistyczne zamiłowania słabną a pojawiają sie nowe, chociazby by takie których prędzej z racji wieku nie można było uprawiać lub nasza "dojrzałość" była jeszcze na "głupia"
Ale też i owszem gdyż ponieważ:
Ja tam prywatnie uważam że mężczyzna nie powinien mieć tylko jednego hobby ale mieć ich " kilka" aby się "fanatycznie" nie zafiksować na tym jednym często także zaniedbując rzeczy doczesne i obowiązki stanu
Naturalną rzeczą jest także to ze wraz z wiekiem pewne hobbistyczne zamiłowania słabną a pojawiają sie nowe, chociazby by takie których prędzej z racji wieku nie można było uprawiać lub nasza "dojrzałość" była jeszcze na "głupia"
Ostatnia edycja:
To że mężczyzna musi mieć jakieś hobby to każdy wie
Ale też i owszem gdyż ponieważ:
Ja tam prywatnie uważam że mężczyzna nie powinien mieć tylko jednego hobby ale mieć ich " kilka" aby się "fanatycznie" nie zafiksować na tym jednym często także zaniedbując rzeczy doczesne i obowiązki stanu
Naturalną rzeczą jest także to ze wraz z wiekiem pewne hobbistyczne zamiłowania słabną a pojawiają sie nowe, chociazby by takie których prędzej z racji wieku nie można było uprawiać lub nasza "dojrzałość" była jeszcze na "głupia"
wg mnie audio to dobre hobby ...choć z wiekiem "pierdolec" na tym punkcie może się rozwijać