Nowa książka o zwrotnicach do zestawów głośnikowych autorstwa wrzesińskiego elektronika

[KRASUL]

Wybaczcie, ale ja tu widzę ścianę, której nie da się obejść. Miałem takie przeczucie już na samym początku, kiedy to w każdym możliwym wątku został umieszczony link do tej książki. Śmierdziało botem, ale okazało się...

Reklama jest dźwignią handlu. Mogą psy wieszać byle nazwiska nie przekręcali. I tytułu książki przy okazji. Pan oczywiście pieniędzy za swoją pracę nie bierze, że tak to Pana bulwersuje? ;]

[laryngolog]

Pisze się: "ile watów" a nie "ile wat".

Do szkoły!

Panie Mądry.
Pycha kroczy przed upadkiem .
Proponował bym by Pan sam nadrobił wiedzę i troszkę ogłady. Wbijasz się człowieku na forum i traktujesz to miejsce jak prywatną mównicę. Proponuję samemu utrzymywać własne forum i tam rozstawiać tych niewiernych po kątach.

Do książki się nie odniosę-mam już dostatecznie wrogów

[Yoshi_80]

Reklama jest dźwignią handlu. Mogą psy wieszać byle nazwiska nie przekręcali. I tytułu książki przy okazji. Pan oczywiście pieniędzy za swoją pracę nie bierze, że tak to Pana bulwersuje? ;]

Czyli sam przyznajesz, że cały ten wątek to reklama. Więc Panie uczony, nim kogoś odeślesz do szkoły, sam naucz się czytać regulaminy forum. Punkt 14 jasno określa zasady reklamowania się.
Zresztą po (anty)reklamie jaką tu zrobiłeś wątpię żebyś znalazł tu wielu nabywców.

[marian]

Miałem takie przeczucie już na samym początku, kiedy to w każdym możliwym wątku został umieszczony link do tej książki. Śmierdziało botem, ale okazało się...

Na Elektrodzie było to samo, odkopywanie kilkuletnich wątków aby wkleić link do swojej książki.

[KRASUL]

W ogóle nie rozumiem takiego podejścia. W cywilizowanych krajach takie cyrki w ogóle nie miałyby miejsca. Jest tak. Za równowartość butelki wódki można kupić książkę, której wcześniej w ogóle nie było. Kontaktują się ze mną zadowoleni czytelnicy, którzy piszą prace dyplomowe na uczelni cytując tę publikację, projektują za jej pomocą zwrotnice do domowych zestawów głośnikowych a nawet do nagłośnienia samochodowego. Zamiast liczyć na to, że jakiś samozwańczy "ajatollah" z forum wyjawi im "prawdę objawioną" (stojącą częstokroć w opozycji do teorii obwodów), to mają rzetelne źródło informacji na papierze. Ale chciejstwo forumowe nie zna granic. Żąda się ode mnie powielania instrukcji do programów komputerowych nie bacząc na to, że jest to w praktyce nakłanianie mnie do popełnienia plagiatu. Mądrej głowie dość po słowie. Jeśli ktoś interesuje się tematem to nie będzie miał z tym problemu. Większość czytelników po prostu czyta tę książkę zamiast wydziwiać po przekartkowaniu.

[marian]

Kontaktują się ze mną zadowoleni czytelnicy, którzy piszą prace dyplomowe na uczelni cytując tę publikację

Zdawanie prac dyplomowych przy pomocy tej książki nikogo tutaj nie interesuje.
Proszę podać przykłady udanych konstrukcji, które ktoś zaprojektował przy pomocy tej publikacji.

Prosił bym jeszcze o podanie linka do publikacji własnej, udanej (Pana zdaniem) konstrukcji kolumn (najlepiej 3way).

Za równowartość butelki wódki można kupić książkę, której wcześniej w ogóle nie było.

Proszę podać, zacytować, informacje które są zawarte w tej książce, których próżno szukać w innych książkach lub w internecie.



Odnoszę wrażenie, czytając Pańskie wywody, że próbuje Pan nam wmówić że nie wiemy jak się projektuje koło, w momencie gdy my już składamy całe samochody.

[KRASUL]

Zdawanie prac dyplomowych przy pomocy tej książki nikogo tutaj nie interesuje.
Proszę podać przykłady udanych konstrukcji, które ktoś zaprojektował przy pomocy tej publikacji.

Prosił bym jeszcze o podanie linka do publikacji własnej, udanej (Pana zdaniem) konstrukcji kolumn (najlepiej 3way).



Proszę podać, zacytować, informacje które są zawarte w tej książce, których próżno szukać w innych książkach lub w internecie.

1) Nie mam linka. Obydwa projekty (jeden trójdrożny i drugi dwudrożny) zamieszczone są w treści książki. Jeden z nich był nawet przez jakiś czas produkowany seryjnie.

2) W książce oprócz teorii na temat głośników i filtrów ma Pan mój autorski projekt cyfrowego symulatora działania zwrotnic zbudowanego na procesorze sygnałowym ADAU1701, oprócz tego ma Pan mój projekt wobulatora pozwalającego na nadążną rejestrację charakterystyk częstotliwościowych filtrów na ekranie oscyloskopu.

Książka dostarcza czytelnikowi na tyle solidne podstawy do rozpoczęcia prac projektowych, że może on po jej przeczytaniu i skompletowaniu aparatury pomiarowej (która także jest opisana na kartach książki) przystąpić do dalszych prac.

[marian]

Jeden z nich był nawet przez jakiś czas produkowany seryjnie.

Który dokładnie i pod jaką nazwą?

[KRASUL]

Który dokładnie i pod jaką nazwą?

ZG70C140, nazwa handlowa "COBALT 70". Dokładny opis jego konstrukcji technicznej i wyniki pomiarów ma Pan w mojej publikacji naukowej pt. "Projektowanie i badania pasywnych zwrotnic elektrycznych trójdrożnych zestawów głośnikowych klasy hi-fi". Czasopismo: "Elektronika, konstrukcje, technologie zastosowania", numer 8/2013, strony od 107 do 110.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Odnoszę wrażenie, czytając Pańskie wywody, że próbuje Pan nam wmówić że nie wiemy jak się projektuje koło, w momencie gdy my już składamy całe samochody.

Pisałem już przecież, że to książka dla osób, które chcą się nauczyć a nie dla tych, którzy już umieją projektować zwrotnice. Chyba lepiej mieć gotowca na papierze aniżeli przedzierać się przez stos forumowych bełkotów?

[Jacek Zieliński]

Ten forumowy bełkot z praktycznego punktu widzenia jest 100 razy bardziej przydatny niż to, co Pan proponuje. Osoby, które krytycznie odniosły się do Pana publikacji mają pełne prawo wypowiadać się na tematy tak merytoryczne jak i praktyczne dotyczące zagadnienia projektowania fitrów i jak i całych zespołów głośnikowych. A proszę mi wierzyć, że to naprawdę jeszcze nie wszyscy, którzy powinni się wypowiedzieć. Zapewne podeszli do sprawy uczciwie, nie wypowiadają się, ponieważ książki nie czytali i co najgorsze dla Pana czytać w ogóle nie zamierzają.
I tak na koniec. To że wydał Pan lepszą lub gorszą książkę i na jej okładce widnieje Pana nazwisko nie czyni z Pana żadnego autorytetu. A już na pewno nie na tym forum. Myślę, że czas się z tym pogodzić i nie brnąć dalej w wymianę ciosów bo i tak tak jest Pan na z góry straconej pozycji. Przynajmniej tu.
Myślę, że wszyscy, którzy nosili się z zamiarem zakupu tej pozycji (ja się do nich zaliczam) już wyrobili sobie opinię na ile będzie to przydatna publikacja w bibliotece audio amatora praktyka. U znawców tematu żadna, u początkujących bardzo wątpliwa.

[Pteterycz]

Tutaj już abstrahując od treści zawartej w książce, robi Pan nachalną reklamę tego dzieła (czego na forum robić nie wolno, jak wspomniał kolega Yoshi). Pan się nie kryje, że przede wszystkim liczy się kasa, a nie przekaz dla nowicjuszy. Na siłę chce Pan przekonywać osoby z wieloletnim doświadczeniem które na swoim koncie maja wiele udanych konstrukcji. W jakim celu? Jeśli faktycznie ta książka jest taka dobra to rynek to zweryfikuje i będzie promował samoczynnie, a jak widać osoby które to przeczytały nie są do końca usatysfakcjonowane...

[KRASUL]

To taka Wasza demokracja, że tylko Wam wolno gadać? A kto Wam broni napisać, wydać i sprzedawać swoją książkę, która będzie napisana tak jak to uznacie za stosowne? Jak jesteście tak wielce zatroskani o dobro nowicjuszy i pieniądze Wam śmierdzą to możecie ją przecież nawet rozdawać za darmo. Jakoś nie widzę chętnych do tego żeby zrobić cokolwiek konstruktywnego. Łatwiej siedzieć na dupie przed komputerem i opluwać książkę, której się nawet nie czytało.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Ten forumowy bełkot z praktycznego punktu widzenia jest 100 razy bardziej przydatny niż to, co Pan proponuje (...) Myślę, że wszyscy, którzy nosili się z zamiarem zakupu tej pozycji (ja się do nich zaliczam) już wyrobili sobie opinię na ile będzie to przydatna publikacja w bibliotece audio amatora praktyka. U znawców tematu żadna, u początkujących bardzo wątpliwa.

"Nie czytałem książki ale i tak wiem, że bełkot forumowy sto razy lepszy. To pomlaskam sobie trochę na forum. Co mi szkodzi?"

[KAPRINT]

Panie Krasul to jest forum praktyków i jeżeli szereg osób nie znajduje w Pana książce istotnych dla siebie informacji i sugeruje kierunki w jakich mogło by nastąpić np. uzupełnienie kolejnego wydania, czy w postaci nowej książki, to trzeba te uwagi wziąć na klatę. Pan zaś zachowuje się jak ktoś, kto nie przyjmuje żadnych uwag i nadąsany wdaje się w polemikę coraz bardziej schodzącą poniżej przyjętego tutaj poziomu - ludzi z różnych środowisk ale życzliwych sobie i skorych do wzajemnej, bezinteresownej pomocy.

Przytoczę tutaj pewną analogię z sytuacją, gdy osobie nietrzeźwej kolejna osoba mówi, że jest pijana, to trzeba przystopować i pójść się położyć, a nie twierdzić że to nie prawda i dalej pić.

Podał Pan liki do zestawu, który Pan pomierzył i zestroił i który miał być wdrożony do produkcji, niestety nigdzie w necie oprócz informacji z artykułu nie mogłem znaleźć informacji. Link do pobrnia artykułu https://docer.pl/doc/xx08n15

[KRASUL]

Podał Pan liki do zestawu, który Pan pomierzył i zestroił i który miał być wdrożony do produkcji, niestety nigdzie w necie oprócz informacji z artykułu nie mogłem znaleźć informacji. Link do pobrnia artykułu https://docer.pl/doc/xx08n15

Zestaw ten nie jest już produkowany od lat. Można za to nadal kupić głośnik niskotonowy GDN 30/60/3 z kobaltowym obwodem magnetycznym, którego produkcja została wznowiona ponieważ był on wykorzystany w tym zestawie. Nie wiem jakim prawem udostępnia Pan za darmo numer czasopisma z moją publikacją, który jest ODPŁATNIE udostępniany w Internecie przez wydawnictwo SIGMA-NOT. Rozumiem, że na tym forum nie uznaje się czegoś takiego jak prawa autorskie i można bez żadnej żenady okradać to wydawnictwo...

Uczciwym użytkownikom przesyłam link do oryginalnej wersji artykułu:

https://www.sigma-not.pl/publikacja-...ia-2013-8.html

Jeśli ktoś chce przeczytać mój artykuł to trzeba za to zapłacić. Tak się postępuje w krajach cywilizowanych, nie w buszu.

[Yoshi_80]

To taka Wasza demokracja, że tylko Wam wolno gadać? A kto Wam broni napisać, wydać i sprzedawać swoją książkę, która będzie napisana tak jak to uznacie za stosowne? Jak jesteście tak wielce zatroskani o dobro nowicjuszy i pieniądze Wam śmierdzą to możecie ją przecież nawet rozdawać za darmo. Jakoś nie widzę chętnych do tego żeby zrobić cokolwiek konstruktywnego. Łatwiej siedzieć na dupie przed komputerem i opluwać książkę, której się nawet nie czytało.

Nawet demokracja ma swoje granice i są ustalone zasady. To jest nasze wspólne forum więc my ustalamy zasady panującej tu demokracji. A te są takie, że od reklamy jest osobny dział reklamowy, który i tak powstał po wielu latach funkcjonowania forum i po długim namyśle wraz ze zastrzeżeniami duzej grupy użytkowników którzy chcieli pozostać przy forum całkowicie wolnym od jakichkolwiek objawów komercji. Kompromisem jest dyskretny dział bez nachalnej reklamy gdzie można zaoferować swoje usługi.
Pan natomiast wpierdziela się w obłoconych buciorach ze swoim kramem w sam środek salonu i wielce oburzony pali głupa, że ludzie są nieprzychylni i chcą się pozbyć nieproszonego gościa.

Proszę więc tu nie prawić morałów bo to dulszczyzna w pełnej krasie.
A można było zrobić to lepiej. Udostępnić jeden rozdział za darmo, zainteresować ludzi. A tak.. wyszło jak wyszło, każdy widzi.
Przemawia prze Pana głębokie niezrozumienie zasad forum i nie mam tu na myśli regulaminu ale klimatu i relacji tu panujących. Forum służy wzajemnemu rozwijaniu pasji i dzieleniu się wiedzą dobrowolnie i za darmo. Pan natomiast uważa to za śmieszne i podejrzewa jako fasadę za którą i tak kryje się komercja. Otóż NIE.

Np ja działam komercyjnie i tak naprawdę wycofałem się z życia forum a jak się udzielam to nie po to żeby sprzedawać komuś swoje usługi. Po prostu czasem coś napiszę jako zwykły użytkownik tego forum.

[KRASUL]

Skoro to "Wy" ustalacie zasady panującej tu demokracji to z demokracją nie ma to nic wspólnego. Jest to raczej ochlokracja. Napisz Pan najpierw własną książkę, wydaj Pan ją i dopiero wówczas sobie Pan udostępniaj za darmo nawet całość. Bredzenie o bezinteresowności i trosce o nowicjuszy jest domeną cwanych manipulatorów. Takie pierdzieluchy dobre są dla dzieci albo dla idiotów. I tak każdy bierze forsę za to co robi a ja jestem przynajmniej szczery w tym temacie i nie sadzę tutaj obłudnej moralizny.

[pawel_luk1]

Chyba trzeba zamknąć ten wątek...
Nic dobrego z tego nie będzie...

[LuSzTi]

UWAGI MODERATORA

Bredzenie o bezinteresowności i trosce o nowicjuszy jest domeną cwanych manipulatorów. Takie pierdzieluchy dobre są dla dzieci albo dla idiotów. I tak każdy bierze forsę za to co robi a ja jestem przynajmniej szczery w tym temacie i nie sadzę tutaj obłudnej moralizny. Wystarczy tego. Chyba trzeba zamknąć ten wątek... Nic dobrego z tego nie będzie... Jestem za.