Zwykło się narzekać na pocztę, że są nieterminowi, że niszczą lub gubią paczki. Osobiście miałbym zastrzeżenie najwyżej co do terminowości. Zawsze jednak uważałem, że firmy kurierskie to już inny poziom usług, i tak zwykle było, kontakt telefoniczny, śledzenie przesyłki itd. Ale do czasu gdy zamówiłem dwa głośniki z wysyłką UPS-em. Głośniki wysłane były w piątek przed 14.30 i powinny być u mnie w poniedziałek. Niestety ich nie było. Nie dotarły również we wtorek, za to w monitoringu pojawiła się informacja jakoby nie było mnie w domu, co było nieprawdą, bo miałem akurat tydzień urlopu. Po kontakcie ze sprzedawcą dostałem info, że paczka będzie u mnie w środę pomiędzy 17 a 21. Tymczasem ok. 21 pojawiła się informacja, że "lokalizacja odbiorcy była zamknięta", nie muszę chyba dodawać, że znowu byłem w domu. Ostatecznie w czwartek wieczorem pojawił się kurier. Na pierwszy rzut oka paczka wyglądała OK, jednak po rozpakowaniu z czarnej folii zobaczyłem coś takiego:

O dziwo głośniki wyglądają na całe, pomiary nie ani wstępne odsłuchy nie pokazują nc podejrzanego, więc podstaw do reklamacji zbytnio nie ma. Zapewne konstrukcja kosza GDN13/50/9 jest nader wytrzymała, napewno blaszane by się co najmniej pogięły.
Piszę to żeby ostrzec wszystkich. Chwila googlowania doprowadziła mnie do kilku stron, z których wynika, że mój przypadek nie jest odosobniony, a firma na U przoduje na niechlubnych listach. Ponadto dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, m.in. że kurier nie ma obowiązku dzwonienia do klienta (tak też było w mim przypadku), awizowanie wygląda podobnie, ponadto paczki w opcji standard wcale nie muszą być dostarczane w ciągu 24h. Co jak co, ale ja wracam do poczty - nawet gdy zastanę avizo odbiór paczki mam pod nosem. BTW w przypadku powyżej paczki nie dało się odebrać osobiście, bo była cały czas u kuriera, z którym kontaktu nie ma.

O dziwo głośniki wyglądają na całe, pomiary nie ani wstępne odsłuchy nie pokazują nc podejrzanego, więc podstaw do reklamacji zbytnio nie ma. Zapewne konstrukcja kosza GDN13/50/9 jest nader wytrzymała, napewno blaszane by się co najmniej pogięły.
Piszę to żeby ostrzec wszystkich. Chwila googlowania doprowadziła mnie do kilku stron, z których wynika, że mój przypadek nie jest odosobniony, a firma na U przoduje na niechlubnych listach. Ponadto dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, m.in. że kurier nie ma obowiązku dzwonienia do klienta (tak też było w mim przypadku), awizowanie wygląda podobnie, ponadto paczki w opcji standard wcale nie muszą być dostarczane w ciągu 24h. Co jak co, ale ja wracam do poczty - nawet gdy zastanę avizo odbiór paczki mam pod nosem. BTW w przypadku powyżej paczki nie dało się odebrać osobiście, bo była cały czas u kuriera, z którym kontaktu nie ma.
Skomentuj