Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zemsta najbardziej smakuje na zimno

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #41
    Jest zima. Grudzień. Okres przedświąteczny. Na ferie przyjeżdża sąsiadka - studentka. Bardzo miła i sympatyczna osoba, jednakowoż słoń nadepnął jej na ucho. Nie widziała od dawna swojego pianina więc musiała sobie pograć, jak łatwo się domyślić, kolędy. Jestem bardzo wyrozumiały. Jednak grać do 24 (nie mając talentu Możdżera) to lekka przesada. Wpadłem na równie szatański pomysł (czego teraz się wstydzę) i postanowiłem, że sąsiadka powinna posłuchać na dzień dobry (zaraz po 6-tej) kolędowania zespołu Mazowsze. Zrozumiała.
    Innych sąsiadów pokój "dzienny" jest za cienką ścianą naszej sypialni. Starsze przygłuche małżeństwo. Do późnych godzin nocnych oglądają programy publicystyczne. Ja z małżonką jesteśmy skazani na ich słuchanie. Najpierw grzecznie dzwoniłem z prośbami. Następnie bawiłem się telefonem "puszczając" kilka sygnałów. Słyszę za ścianą: "stary, ścisz telewizor, chyba ktoś dzwoni".

    Skomentuj


      #42
      Moje ostatnie wkurzanie sąsiadów (ostatnie bo od tamtej pory nie miałem nic mocniejszego czym bym mógł przesuwać ściany),z drugiej strony pokoju taki sam zestaw:



      Okres świąt w 2008r,zrobiłem wtedy dwie odwrotki Eqtoma (czyt. Drausa),jego projekt podzielony przeze mnie na pół :) czyli dwie odwrotki po jednym GDN-ie (GDN-32-150) zamiast jednej na dwóch GDN-ach (możliwość rozstawienia,mniejsza waga). Do tego dwie nadstawki na 2x GDS-32-120 (chyba,nie pamiętam) + GDWT-18-200-PB. Nadstawki podłączone do amplitunera a odwrotki do końcówki,sygnał z wyjścia na suba w ampli.

      A grało to tak: http://www.youtube.com/watch?v=brgEvQFfNs0 (wiadomo,filmik a aparatu,ale posłuchajcie stopki i gitary basowej,normalnie jak na koncercie) :)

      W 12mk urywało łeb z kręgosłupem,nigdy nie zrobiłem na maxa,bałem się

      Skomentuj


        #43
        Dobrze że mieszkam na zadupiu w domku jednorodzinnym, jedyne dźwięki które docierają do mojego pokoju to jakiś scigacz na kompletnym przelocie kręcony do odcinki albo minimum 1kw u sąsiada, a że nikt niczego takiego nie posiada to jest spokój... Jedynie na wiosnę pewna osoba mieszkająca ok 1km ode mnie kupiła sobie nowe pseudo "sportowe" auto i robiła jazdy testowe pod moim domem, to udałem się koło 1 w nocy jak wracałem od dziewczyny swoją hondą cbr 600 na pełnym przelocie pod jego dom, efekt piorunujący gdy odciąłem pierwszy bieg pod jej oknem kilka razy. Potem się tylko pytali co to za myśliwiec latał tak nisko w nocy... Kolega zresztą nie był lepszy bo lubi katować sąsiadów koło 22 paleniem gumy przed domem a to tylko dlatego że ma wulkanizacje i średnio jedna opona wystarcza mu na od 3 do 7 dni i gdzieś musi ja skończyć...

        Skomentuj

        Czaruję...
        X