Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Sprzedaz w internecie, a podatki.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Sprzedaz w internecie, a podatki.

    Wszyscy sprzedajemy i kupujemy cos na aukcjach internetowych. Od dawna chodza plotki o kontrolach urzedu skarbowego, ich systemie komputerowym, ktory zapisuje aukcje kazdego uzytkownika, oraz o rzekomych egzekucjach podatkowych z tytułu nie zaplaconego podatku od sprzedazy. Czy ktos cos wie wiecej na ten temat i moze podzielic sie wiedza? Moze ktos ma informacje z "pierwszej reki", co US faktycznie kontroluje i co ich interesuje?

    #2
    do pojedynczych szt sie nie przyczepia, do uzywek tez nie jesli byles w ich posiadaniu jakis tam czas. Jesli to nie jest handel to jest ok a jak handlujesz to zakladasz self employer w uk i masz ich gdzies i nie placisz podatkow

    Skomentuj


      #3
      Ogólnie nie musisz płacić podatku od sprzedaży rzeczy którą posiadasz dłużej niż 6 miesięcy. W przeciwnym wypadku US traktuje to jako handel zarobkowy.

      Skomentuj


        #4
        Zamieszczone przez mobias Zobacz posta
        Ogólnie nie musisz płacić podatku od sprzedaży rzeczy którą posiadasz dłużej niż 6 miesięcy. W przeciwnym wypadku US traktuje to jako handel zarobkowy.
        I jak to udowodnisz przed US, jesli te rzeczy sa uzywane i nie masz dowodu zakupu?

        Skomentuj


          #5
          Kiedyś słyszałem, że sprzedaż powyżej 1000 zł powinna być odnotowana. Nie wiem ile w tym prawdy na dziś.
          <iframe width="400" height="435" src="https://zrzutka.pl/u3nedj/widget/2" frameborder="0" scrolling="no"></iframe>

          Skomentuj


            #6
            PM... w jednym temacie piszesz, że chcesz tu, w Polsce działalność prowadzić i podatki płacić, a teraz szukasz hm... :)

            System podatkowy w PL jest tak zagmatwany, że US zawsze znajdzie jakiś sposób, żeby udupić podatnika. Co zresztą zostało usankcjonowane prawnie. A mianowicie każda czynność powodująca uszczuplenie należnego podatku jest podejrzana i może być użyta przeciw podatnikowi. Mydlenie oczu "Przyjaznym Państwem" pozostało mydleniem oczu, a efekt taki, że nie tylko oczy szczypią...

            Generalnie:
            1. Kwota wolna od PDOF - 3019zł (2013) jeśli zatem Twój dochód nie przekroczy tej kwoty, podatku DOCHODOWEGO nie zapłacisz. Oczywiście liczymy dochód ze wszystkich źródeł: praca, umowy zlecenia, o dzieło itp...
            2. Przekroczysz = płacisz. Ile? wg zasad na jakich jesteś opodatkowany, czyli przeważnie PIT,
            3. Każda sprzedaż pow. 1000zł = PCC, czyli 2% podatku od czynności cywilnoprawnych - płaci KUPUJĄCY - tu jest szereg wyłączeń, "włączeń" itp... Dostaniesz jako kupujący f-rę -nie płacisz. Kupisz samochód - "oni" lepiej wiedzą, za ile, nieruchomości, rzeczy używane, będące w posiadaniu sprzedającego pow. 6-miesięcy.
            4. Jeśli nawet sprzedajesz śrubki po 1gr, ale robisz to w sposób zorganizowany i ciągły - masz obowiązek zarejestrować działalność gospodarczą.
            5. A do tego co wyżej masz VAT, akcyzę i inne kwiatki przy zakupach na np. EBAY-u (:P) Teoretycznie do 150€ to "gift" - tax free, ale ile giftów uda się odebrać bez VAT-u i akcyzy?
            6. Dalej chcesz dorabiać "system"?

            Skomentuj


              #7
              Kiedyś gadałem z adminem zupełnie innego forum. I poruszyliśmy ten sam temat, podał mi przykład swojej znajomej która sprzedaje obrazy. Sprzedaje obrazy do kilkuset złoty, jako ciekawostka to głównie do Rosji. I ma taką taktykę że po kilkudziesięciu komentarzach usuwa konto i zakłada nowe, a miała już 4. nie wiem czy to ma jakiś sens bo ip zostaje... Tak czy inaczej nikt sie nie doczepił.

              Skomentuj


                #8
                Zamieszczone przez infinity Zobacz posta
                PM... w jednym temacie piszesz, że chcesz tu, w Polsce działalność prowadzić i podatki płacić, a teraz szukasz hm...

                System podatkowy w PL jest tak zagmatwany, że US zawsze znajdzie jakiś sposób, żeby udupić podatnika. Co zresztą zostało usankcjonowane prawnie. A mianowicie każda czynność powodująca uszczuplenie należnego podatku jest podejrzana i może być użyta przeciw podatnikowi. Mydlenie oczu "Przyjaznym Państwem" pozostało mydleniem oczu, a efekt taki, że nie tylko oczy szczypią...

                Generalnie:
                1. Kwota wolna od PDOF - 3019zł (2013) jeśli zatem Twój dochód nie przekroczy tej kwoty, podatku DOCHODOWEGO nie zapłacisz. Oczywiście liczymy dochód ze wszystkich źródeł: praca, umowy zlecenia, o dzieło itp...
                2. Przekroczysz = płacisz. Ile? wg zasad na jakich jesteś opodatkowany, czyli przeważnie PIT,
                3. Każda sprzedaż pow. 1000zł = PCC, czyli 2% podatku od czynności cywilnoprawnych - płaci KUPUJĄCY - tu jest szereg wyłączeń, "włączeń" itp... Dostaniesz jako kupujący f-rę -nie płacisz. Kupisz samochód - "oni" lepiej wiedzą, za ile, nieruchomości, rzeczy używane, będące w posiadaniu sprzedającego pow. 6-miesięcy.
                4. Jeśli nawet sprzedajesz śrubki po 1gr, ale robisz to w sposób zorganizowany i ciągły - masz obowiązek zarejestrować działalność gospodarczą.
                5. A do tego co wyżej masz VAT, akcyzę i inne kwiatki przy zakupach na np. EBAY-u (:P) Teoretycznie do 150€ to "gift" - tax free, ale ile giftów uda się odebrać bez VAT-u i akcyzy?
                6. Dalej chcesz dorabiać "system"?
                To moze inaczej. Piszac ten temat, mialem nadzieje, ze napisze ktos, kto ma znajomego w US, rodzine, etc. Kogos, kto moze przekazac jakies info, co w US mysla o sprzedazy na aukcjach. Osobiscie znam goscia, ktory sprzedawal sporo, drogich, uzywanych gratow. US nie odpuscil i nalozyl zalegly podatek plus odsetki. To nie byla mala kasa.

                Co do legalnej sprzedazy to caly czas o tym mysle, powstrzymuje mnie jedynie ZUS, nie skarbowka. Przy handlu uzywkami na ryczalcie podatki sa bardzo niskie, a ewidencja bardzo jasna i prosta.

                Skomentuj


                  #9
                  Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                  To moze inaczej. Piszac ten temat, mialem nadzieje, ze napisze ktos, kto ma znajomego w US, rodzine, etc. Kogos, kto moze przekazac jakies info, co w US mysla o sprzedazy na aukcjach. Osobiscie znam goscia, ktory sprzedawal sporo, drogich, uzywanych gratow. US nie odpuscil i nalozyl zalegly podatek plus odsetki. To nie byla mala kasa.

                  Co do legalnej sprzedazy to caly czas o tym mysle, powstrzymuje mnie jedynie ZUS, nie skarbowka. Przy handlu uzywkami na ryczalcie podatki sa bardzo niskie, a ewidencja bardzo jasna i prosta.
                  Zus - jeżeli Twoja potencjalna działalność ma być tylko czymś dodatkowym, a poza tym pracujesz gdzieś na etacie, to nie płacisz całego ZUS a jedynie składkę zdrowotną - minimalnie to jakieś 270 PLN miesięcznie. Drogą nie chodzi ale składka jest jeszcze jakoś akceptowalna. Jeżeli zaś nie pracujesz na etacie, przez pierwsze dwa lata prowadzenia działalności są preferencyjne stawki i łącznie wychodzi jakieś niecałe 500 PLN miesięcznie.

                  PCC - obowiązuje tylko przy transakcjach osoba fizyczna - osoba fizyczna. Próg - 1000 PLN

                  Przy obrocie z osobami fizycznymi powyżej pewnego progu trzeba zaopatrzyć się w kasę fiskalną. Ten próg to zdaje się jakieś 20 000 PLN. To jest dość upierdliwe i kosztowne (przechowywanie rolek, okresowa legalizacja kasy itp).

                  US a handel w internecie - wszystko pewnie zależy od konkretnego US i ich mocy przerobowych. Jeżeli na danym terenie nie mają zbyt dużo firm - mogą się drobnicą zainteresować. Natomiast jeżeli są obłożeni robotą w związku z dużymi organizacjami, drobnica może mieć niski priorytet. O jakichś dedykowanych do handlu internetowego komórkach narazie nie słychać, co nie znaczy że tak będzie zawsze - w końcu obrót w sieci podobno z roku na rok rośnie.

                  Jest jeszcze jedno ale odnośnie handlu używanymi rzeczami - w domyśle mam np. handel używanym sprzętem audio. To niestety elektro złom i wymaga koncesji ... Dla nas trafo 300W to skarb, dla urzędników to zło i należy tępić ... Jak opchniesz na allegro jako "fizyczny" wzmacniacz znaleziony na strychu, raczej nic nie grozi. Ale jak się jakiś urzędas dopatrzy że wprowadzasz tego na rynek masowo - mogą być kłopoty.
                  Last edited by dzabij; 17.05.2014, 09:23.

                  Skomentuj


                    #10
                    Zamieszczone przez dzabij Zobacz posta
                    Jest jeszcze jedno ale odnośnie handlu używanymi rzeczami - w domyśle mam np. handel używanym sprzętem audio. To niestety elektro złom i wymaga koncesji ... Dla nas trafo 300W to skarb, dla urzędników to zło i należy tępić ... Jak opchniesz na allegro jako "fizyczny" wzmacniacz znaleziony na strychu, raczej nic nie grozi. Ale jak się jakiś urzędas dopatrzy że wprowadzasz tego na rynek masowo - mogą być kłopoty.
                    Pierwsze slysze.
                    Jaka koncesje potrzebuja ludzie, ktorzy sprzedaja na tony zlom z wystawek na allegro i w swoich komisach?

                    Skomentuj


                      #11
                      http://rzseie.gios.gov.pl/
                      Jest, jest...
                      Last edited by wrotekpoz; 17.05.2014, 22:22.

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez wrotekpoz Zobacz posta
                        http://rzseie.gios.gov.pl/
                        Jest, jest...
                        Czyli każdy kto sprzedaję używane lecz sprawne DVD jest elektro złomiarzem? Kluczowym słowem jest "zużyty", nikt Ci nie będzie kazał mieć koncesji jeśli będziesz sprzedawał sprzęt sprawny, tak samo komis samochodowy nie jest składowiskiem złomu samochodowego, w komisie nie dostaniesz kwitka o zezłomowaniu pojazdu tylko możesz go tam sprzedać, żeby dostać taki kwitek musisz udać się do stacji złomowania pojazdów i tutaj się zgodzę są na to koncesję.

                        Skomentuj

                        Czaruję...
                        X