Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zakupy na massdrop

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zakupy na massdrop

    Cześć!
    Czy ktoś z Was miał doczynienia z tym portalem??
    Chciałbym kupic na nim Daca SMSL M3, za produkt i dostawe wychodzi 100zł taniej niz u nas.

    #2
    Hej, robię tam zakupy regularnie chyba już z rok...
    Co potrzebujesz wiedzieć ?

    Od razu piszę że bez problemowy sklep bez magazynu :]
    Problemy raczej po stronie producentów (massdrop u nich zamawia partię produktu). I tak na np. słuchawki Hifiman czekałem chyba 3 miesiące - oczywiście dostawałem powiadomienia że to nie z ich winy oraz info o poczynaniach producenta.
    Na większość zamówień trzeba czekać do końca czasu zamówień, potem od kliku dni do 2 tygodni na wysyłkę od producenta, i 7-14dni na dostawę.
    Wysyłają z różnych miejsc - w zależności gdzie dany produkt zamawiają, bywa że z europy leci wtedy miłe zaskoczenie bo cła nie ma.
    Ostatnio zamawiałem podobny przedmiot: NuForce uDAC-3 DAC/Amp Combo, z wysyłką 66$, u nas 450-500zł.

    Przykładowa wysyłka (Injinji Outdoor Original Weight Crew (3-Pack)) http://webtrack.dhlglobalmail.com/?t...22949111693512

    Skomentuj


      #3
      A nie lepiej na aliexpresie?
      Cena ok 300zł z darmową wysyłką :)

      Skomentuj


        #4
        Właśnie się zastanawiam nad Ali albo Massem... Chyba kupię u nas po testuję parę dni i zwrócę jak zgra się z resztą wtedy będę mógł zamówić i mieć 100% pewność, że mi spasuje bo tak to lipa by była jakby jechało milion kilometrów a chciałbym zwrócić. Dzwoniłęm po różnych sklepach w Katowicach i nie mam gdzie tego odsłuchać niestety.

        Skomentuj


          #5
          Albo ebay tam też chińczyki w siedzą

          Skomentuj


            #6
            Nie na temat...
            Zamieszczone przez Mzamar Zobacz posta
            Chyba kupię u nas po testuję parę dni i zwrócę jak zgra się z resztą wtedy będę mógł zamówić i mieć 100% pewność
            Bardzo nieładna praktyka. Sklepy powinny nie przyjmowań takiego towaru z powrotem. Ja jako klient a niekiedy nim też jestem, nie chciałbym kupić potem takiego towaru kilka razy testowanego przez takich "cwaniaków" - Bez obrazy. Ustawowemu zwrotowi podlega towar nieużywany i nie podłączany ani na chwilę. Możesz zwrócić jak ci się jego kolor lub wygląd nie podoba. Ale jakbyś kupił towar grzebany jako nowy to pewnie byś lament zrobić Co ci sklep sprzedaje i jeszcze to na forum opisywał że oszusci :) Nowy towar to nowy towar nie powinien być nawet otwierany jeśli nie ma takiej potrzeby. I ponownie- bez obrazy ale jeszcze o tym publicznie piszesz ?. To jak gadanie w tramwaju że chcesz oszukać fiskus
            Last edited by Zap Projekt; 30.11.2016, 19:03.

            Skomentuj


              #7
              Nie na temat...
              Nie jestem pracownikiem ani właścicielem żadnego sklepu, ale strasznie by mnie taka praktyka wkurzyła.

              Skomentuj


                #8
                Trzeba uważać. Niektóre rzeczy sporo taniej, innej znowu mają drożej niż w my w Europie albo w takich samych cenach. Miejsce znane i pewne, tylko zawsze trzeba ceny sprawdzić.

                Np. Słuchawki europejskich producentów sa nieraz takie same/ droższe niz w normalnych sklepach bez żadnych promocji, za to zegarki mają czesto sporo tańsze. Np. Victorinox kosztuje ok 50% ceny polskiej.

                Skomentuj


                  #9
                  Rozumiem o co Wam chodzi. Nie wiem czy wiecie ale żyjemy w XXI wieku i tak już jest w dużo sklepach. Przykładowo u mnie to nawet przy zakupie osobiście ma się 2 tygodnie na zwrot sprzętu bo może przecież mi nie odpowiadać??? Czy laptopy czy telefony, ludzie to zwracają(oczywiście mówimy o IDEALNYM stanie a nie, że ktoś na nim szlugi gasi albo noże ostrzy) . Nie ma o co się obrażać ale nazywanie tego cwaniactwem to przesada lekka. I tak pewnie jak już będę to miał to nie będzie mi się chciało czekać pół roku żeby dostać to samo jeszcze z chin np. Dobra nie zamierzam się tłumaczyć. Zaciekawiło mnie jednak te oburzenie niektórych z Was. Jak można coś przetestować jak w sklepie/przez telefon gościu Ci mówi, że tego nie ma na ekspozycji żeby to przetestować i nie ma się z tym żadnej styczności i co najlepsze jak chcesz to ze swoim sprzętem sparować?
                  Zamieszczone przez Branża Zobacz posta
                  To jak gadanie w tramwaju że chcesz oszukać fiskus
                  W tramwaju to opowiadam jak napadnę na bank i na który

                  Skomentuj


                    #10
                    Zamieszczone przez Mzamar Zobacz posta
                    Nie wiem czy wiecie ale żyjemy w XXI wieku i tak już jest w dużo sklepach
                    Sklepy internetowe mają prawny obowiązek przyjęcia zwrotu towaru w ciągu 15 dni. Ale towaru nowego, nieużywane w jakikolwiek sposób. Dopuszcza się tylko rozpakowanie i oglądniecie.
                    Zamieszczone przez Mzamar Zobacz posta
                    Przykładowo u mnie to nawet przy zakupie osobiście ma się 2 tygodnie na zwrot sprzętu bo może przecież mi nie odpowiadać???
                    - Jak ci nie odpowiada to nie kupujesz proste. W życiu należy brać odpowiedzialność za swoje czyny
                    Zamieszczone przez Mzamar Zobacz posta
                    Czy laptopy czy telefony, ludzie to zwracają
                    - I to jest chore ... laptop, telefon to chyba najgorsze przykłady jakie mogłeś podać - są to rzeczy osobiste. Ja osobiście nie lubię i nigdy tego nie robię, mianowicie kupować takich rzeczy używanych bo nie wiesz gdzie ktoś to trzymał i jak używał i co miał na rękach kiedy ten telefon użytkował / dotykał

                    Zamieszczone przez Mzamar Zobacz posta
                    Jak można coś przetestować jak w sklepie/przez telefon gościu Ci mówi, że tego nie ma na ekspozycji
                    I tutaj dochodzimy do setna sprawy. Otóż w salonach są specjalne sztuki które są do tego celu przeznaczone. Są grane , dotykane, obijane itd. A później sprzedawane jako poexpozycyjne za ułamek ceny. I tak to powinno działać. i do takich celów służą salony audio które pracują na odpowiednich marżach aby rekompensować straty za sprzęt używany.

                    Ja osobiście jestem bardzo uczulony na tym punkcie i nie wyobrażam sobie sprzedawania takich przechodzonych rzeczy jako nowe bez poinformowania o tym klienta. I podtrzymuje jest to cwaniactwo - ładniej tego nazwać nie można. A przez 10 lat w handlu przerabiałem już wszystko włącznie z oddawaniem spalonych głośników wysoko tonowych jako nieużywanych. Albo wymuszaniem zwrotu pieniędzy za uszkodzony towar który się wyrzuciło - czyt. nie posiadam już.

                    A na koniec w ramach rozluźnienia ... https://www.youtube.com/watch?v=MrohnKTTB78
                    Last edited by Zap Projekt; 01.12.2016, 00:11.

                    Skomentuj


                      #11
                      Zamieszczone przez Branża Zobacz posta
                      I tutaj dochodzimy do setna sprawy. Otóż w salonach są specjalne sztuki które są do tego celu przeznaczone. Są grane , dotykane, obijane itd. A później sprzedawane jako poexpozycyjne za ułamek ceny. I tak to powinno działać. i do takich celów służą salony audio które pracują na odpowiednich marżach aby rekompensować straty za sprzęt używany.
                      Sorry, ale w całej rozciągłości się nie zgadzam. Prowadzisz sklep internetowy, więc twoi klienci nie mają żadnych szans zapoznać się ze sprzętem przed zakupem. Zakup ze zwrotem jest dla klienta jedyną szansą. Zakładając sklep internetowy masz tego świadomość i powinieneś wliczyć w koszty.
                      Jest mnóstwo rzeczy, co do których nie można się zdecydować przed pomacaniem. Przykład telefonu? Na parametry możesz patrzeć do upadu, a czy dany wyświetlacz albo czas reakcji ci odpowiada, tego nie wiesz póki nie włączysz. I jeśli kupuję w sklepie internetowym to przecież sklep ma świadomość że przed zakupem nie dał klientowi szansy obejrzeć. Sklep powinien mieć świadomość że część klientów zwróci. Sklep powinien mieć to wliczone w koszt działalności.

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                        Sorry, ale w całej rozciągłości się nie zgadzam. Prowadzisz sklep internetowy, więc twoi klienci nie mają żadnych szans zapoznać się ze sprzętem przed zakupem. Zakup ze zwrotem jest dla klienta jedyną szansą. Zakładając sklep internetowy masz tego świadomość i powinieneś wliczyć w koszty.
                        Jest mnóstwo rzeczy, co do których nie można się zdecydować przed pomacaniem. Przykład telefonu? Na parametry możesz patrzeć do upadu, a czy dany wyświetlacz albo czas reakcji ci odpowiada, tego nie wiesz póki nie włączysz. I jeśli kupuję w sklepie internetowym to przecież sklep ma świadomość że przed zakupem nie dał klientowi szansy obejrzeć. Sklep powinien mieć świadomość że część klientów zwróci. Sklep powinien mieć to wliczone w koszt działalności.
                        Tyle że ludzie tego nadużywają. Dam Ci przykład - bagażniki dachowe. W okresie wakacyjnym jest sporo zwrotów od ludzi, którzy sobie za darmo "wypożyczają" bagażniki. Kupują przez internet, jadą na urlop i po powrocie oddają do sklepu, bo mogą. Uważasz, że to uczciwe? Po to są sklepy stacjonarne, żeby można było obejrzeć - i przepisy życie sklepom internetowym strasznie utrudniły nakładając na nie obowiązek przyjęcia zwracanego towaru, bo taki mamy kraj, że ludzie wszystkiego nadużywają.

                        Skomentuj


                          #13
                          Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                          Tyle że ludzie tego nadużywają.
                          Pozostaje mi powiedzieć - przykro mi. Ale z patologii nie ma co robić zasady.
                          Przecież po drugiej stronie medalu są sprzedawcy mijający się z opisami sprzętu i specyfikacjami. Ile razy kupiłeś coś co było opisane pięknie a fizycznie było tak koszmarnej jakości że nie nadawało się do użytku? Albo kupujesz ze względu na jakiś parametr a w praktyce okazuje się że go nie dotrzymuje?
                          Przykład z bagażnikiem: A ile jest na rynku bagażników które są za miękkie do normalnego użytkowania i zwyczajnie nie dają się dobrze zamknąć? A sprzedawcy z pełną świadomością opisują jako najlepsze na świecie?
                          Nie masz szansy sprawdzić wcześniej przez internet.
                          A w stacjonarnych sklepach nie wszystko jest co mnie potencjalnie interesuje. Sklepy internetowe wielkością wyboru biją stacjonarne na głowę. Ale sprawdzić towaru nie można.

                          Skomentuj


                            #14
                            Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                            Sorry, ale w całej rozciągłości się nie zgadzam. Prowadzisz sklep internetowy, więc twoi klienci nie mają żadnych szans zapoznać się ze sprzętem przed zakupem. Zakup ze zwrotem jest dla klienta jedyną szansą. Zakładając sklep internetowy masz tego świadomość i powinieneś wliczyć w koszty.
                            Jest mnóstwo rzeczy, co do których nie można się zdecydować przed pomacaniem. Przykład telefonu? Na parametry możesz patrzeć do upadu, a czy dany wyświetlacz albo czas reakcji ci odpowiada, tego nie wiesz póki nie włączysz. I jeśli kupuję w sklepie internetowym to przecież sklep ma świadomość że przed zakupem nie dał klientowi szansy obejrzeć. Sklep powinien mieć świadomość że część klientów zwróci. Sklep powinien mieć to wliczone w koszt działalności.
                            Dlatego masz niższą cenę/większy wybór w sklepie internetowym by ci to zrekompensowało brak możliwości sprawdzenia towaru, brak miłej pani z cyckami na wierzchu zachwalającej towar i przyjemności spędzenia miło godzinki w ładnym sklepie oglądając różne świecące błyskotki na ładnie wyeksponowanych stanowiskach.

                            Akceptujesz to i kupujesz, albo idziesz do sklepu stacjonarnego. W innym wypadku to cwaniactwo (wyjątkiem są sklepy jak amazon, które bez problemu przyjmują nawet używane rzeczy).

                            Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                            Pozostaje mi powiedzieć - przykro mi. Ale z patologii nie ma co robić zasady.
                            Przecież po drugiej stronie medalu są sprzedawcy mijający się z opisami sprzętu i specyfikacjami. Ile razy kupiłeś coś co było opisane pięknie a fizycznie było tak koszmarnej jakości że nie nadawało się do użytku? Albo kupujesz ze względu na jakiś parametr a w praktyce okazuje się że go nie dotrzymuje?
                            Przykład z bagażnikiem: A ile jest na rynku bagażników które są za miękkie do normalnego użytkowania i zwyczajnie nie dają się dobrze zamknąć? A sprzedawcy z pełną świadomością opisują jako najlepsze na świecie?
                            Nie masz szansy sprawdzić wcześniej przez internet.
                            A w stacjonarnych sklepach nie wszystko jest co mnie potencjalnie interesuje. Sklepy internetowe wielkością wyboru biją stacjonarne na głowę. Ale sprawdzić towaru nie można.
                            By sprawdzić jak wykonany jest towar wystarczy go wyjąc z pudełka, nie trzeba jechać z nim na wakacje (bagażnik), grać na nim przez tydzień (laptop), albo tydzień rozmawiać z ciotką z ameryki (telefon).

                            Sorry ale w sklepie stacjonarnym tez nie masz możliwości testowania sprzętu przez tydzień. Co innego włączenie miksera na sucho i zwrot bo ci się nie podoba, a co innego robienie nim ciast przez tydzień i wtedy zwrot.

                            Zupełnie inna sprawa, że wszelkie zwroty sklepy internetowe powinny sprzedawać w obniżonych cenach, a zazwyczaj próbują sprzedać jako nowe ... To takie samo cwaniakowanie, jak wyżej opisane "zwroty", ale jedno w najmniejszym stopniu nie tłumaczy drugiego.
                            Last edited by gi; 01.12.2016, 10:15.

                            Skomentuj


                              #15
                              Zamieszczone przez siewcu Zobacz posta
                              Po to są sklepy stacjonarne, żeby można było obejrzeć - i przepisy życie sklepom internetowym strasznie utrudniły nakładając na nie obowiązek przyjęcia zwracanego towaru, bo taki mamy kraj, że ludzie wszystkiego nadużywają.
                              Ależ absolutnie nie jest to specyfika tylko naszego kraju, na tzw. zachodzie jest to co najmniej równie powszechna praktyka i to od wielu lat.

                              Skomentuj


                                #16
                                Zamieszczone przez gi Zobacz posta
                                albo tydzień rozmawiać z ciotką z ameryki (telefon).
                                A spróbuj sprawdzić ile trzyma bateria bez włączenia na parę dni.
                                Zamieszczone przez gi Zobacz posta
                                Co innego włączenie miksera na sucho i zwrot bo ci się nie podoba, a co innego robienie nim ciast przez tydzień i wtedy zwrot.
                                No.. chyba że się okazuje że nie ciągnie 0,5kg kruchego ciasta, a do tego właśnie jest ci potrzebny.

                                Zawsze takie ustawy mają dwie strony, ale będąc klientem jestem zadowolony że taka jest. Z drugiej strony sklepy internetowe pomimo pewnej niewygody też się powinny cieszyć, bo dzięki temu kupuję w internecie. Nie mając możliwości pomacania kupowałbym w stacjonarnych.

                                Powtarzam, patologie są po obu stronach i nie należy uznawać tego za normę. To tak jakby zabraniać jazdy samochodem, bo są wypadki.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                                  A spróbuj sprawdzić ile trzyma bateria bez włączenia na parę dni.

                                  No.. chyba że się okazuje że nie ciągnie 0,5kg kruchego ciasta, a do tego właśnie jest ci potrzebny.
                                  Czy w sklepie stacjonarnym masz możliwość sprawdzenia produktu przez tydzień, albo robiąc nim ciasto ?

                                  NIE, nie masz takiej możliwości, tak więc robienie tego w sklepach internetowych to czyste cwaniactwo i nadużywanie prawa.

                                  Coś jak efekt promocji "sprytnie i tanio" w Lidlu i zwracanie pustych opakowań po przełożeniu zawartości do bagażnika (o ile to była oczywiście prawda, osobiście nie zauważyłem takich praktyk).

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    Eh, zawsze myślałem, że jak się kupuje coś droższego i bardziej zaawansowanego od pudełka zapałek, jest w tym troszkę odpowiedzialności. Nigdy w życiu bym nie oczekiwał, że sklep stacjonarny czy internetowy pozwoli mi przetestować produkt od A do Z a potem jeszcze zwrócić jako "nieużywany"...

                                    Co do lidla - widziałem w sklepie jak koleś miał reklamówki pełne pustych opakowań i nazwracał tego na ponad 500zł. Nie będę pisać czego mu życzyłem, ale nie były to miłe rzeczy...

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      Zamieszczone przez gi Zobacz posta
                                      tak więc robienie tego w sklepach internetowych to czyste cwaniactwo i nadużywanie prawa.
                                      A pchanie towaru klientowi w ciemno to nie czyste cwaniactwo?
                                      Wchodzę do stacjonarnego coś kupić, jeśli sprzedawca nie pozwoli mi na sprawdzenie tego co chcę sprawdzić, to wychodzę nie kupując. Dlatego już do euroagd nie chodzę w ogóle, bo oni ze wszystkim mają problem.
                                      Ale weź pod uwagę, że sporo dużych sklepów internetowych pozwalało na zwroty zanim ustawa weszła. Do Castoramy też możesz wszystko zwrócić (nie zrobić remont i zwrócić wiertarkę, wszystko w granicach rozsądku oczywiście)
                                      I co, za karę to wzięli na siebie? Nie, jeśli człowiek nie ma możliwości sprawdzić to nie kupi.

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                                        Pozostaje mi powiedzieć - przykro mi. Ale z patologii nie ma co robić zasady.
                                        Przecież po drugiej stronie medalu są sprzedawcy mijający się z opisami sprzętu i specyfikacjami. Ile razy kupiłeś coś co było opisane pięknie a fizycznie było tak koszmarnej jakości że nie nadawało się do użytku? Albo kupujesz ze względu na jakiś parametr a w praktyce okazuje się że go nie dotrzymuje?
                                        Ok, ale to już jest wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom rynku, czyli klienta - to tak samo jak z kręceniem przebiegu. Powiedział to pewien handlarz w programie TVN Turbo jak przyszli z kamerą, że liczniki trzeba kręcić, bo statystyczny kowalski wymaga od auta przebiegu poniżej 200 tysięcy - a jak takich aut nie będzie sprzedawać, to nikt do niego nie przyjdzie. Brutalne to niestety jest ale prawdziwe, z jednej strony oszustwo, bo inaczej się tego nie da nazwać, a z drugiej - przygotowanie samochodu zgodnie z oczekiwaniami kupującego.

                                        Do zakupów w internecie, jeśli chodzi o przedstawianie syfu jako rewelacyjnych produktów, dochodzi jeszcze jeden aspekt, na którym się to opiera - brak zdrowego rozsądku u kupujących. Ludzie mając kilka różnych produktów za różne pieniądze, gdzie jest np kilka renomowanych marek z takim produktem w cenie X +/- 10%, a pojawiają się tanie produkty w cenie 1/3 X to czy nie warto zadać sobie pytania czy na pewno to są takiej samej jakości produkty? Ludzie kupują najtańsze licząc na to, że będzie jakości najlepszego, a potem są wonty i pretensje, że się sprzedaje gówno zawinięte w papierek z napisem cukierek. Ja osobiście kupując tanie rzeczy liczę się z tym, że będą one po prostu tandetne i nie podziałają zbyt długo. A jak chcę porządne to się liczę z tym, że będę musiał odpowiednio za to zapłacić... I to się tyczy wszystkiego, nawet papieru toaletowego.

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X