Telefon na korbkę

[Micwoj]

Słuchajcie, mam taki stary telefon z korbką. Nie taki polowy z baterią, tylko bez. Jak w kopalniach, czy kiedyś na kolei.
Wyczyściłem, usunąłem mieszkańców (kilka pokoleń pająków :)), posklejałem połamany bakielit i wszystko wskazuje na to że działa. No, w każdym razie jak kręcę korbką to bardzo ładnie dzwoni dzwoneczkami :)

Niedługo będę miał drugi.
Połączyłbym do kupy żeby działało, dzieciaki będą miały zabawkę. Domyślam się że w linii będę musiał jakiegoś DC dostarczyć i powinno działać, ale nie mogę namierzyć żadnego schematu takiej linii, nie wiem pod jakimi hasłami googlować. Pomoże ktoś? Wyjście z tego telefonu ma 4 kabelki.

[Bebok]

Pracuję na Ziemowicie i rzeczywiście, są takie telefony, ale tylko przy szybie i łączą maszynę wyciągową, zrąb i poziomy. Jak będę widział jakiegoś telefonistę, to się spytam o instalację.

[Jacek Zieliński]

Wiesz co, ćwierć wieku temu byłem w wojsku telefonistą w łączności i z tego co pamiętam takie telefony (TAJ czy jakoś tak, taki stary ruski model jeszcze z WW2, ale był też nowszy polski model, nie pamiętam oznaczenia) chyba miały wewnątrz baterię do zasilania obwodu mikrofonowego. Co do linii to stosowano standardowo PKL-kę (polowy kabel lekki) z dwiema żyłami. Chyba był dodatkowy styk w aparacie ale na uziemienie podłączone wewnątrz telefonu do zabezpieczającego iskiernika, żeby operatora szlak nie trafił w przypadku uderzenia pioruna w linię. Tyle pamiętam. Chyba, że chodzi o inny, nie militarny model telefonu.

Apropos łączności tak mi się przypomniało: https://www.youtube.com/watch?v=v3UG9l2Drgs ;

================================================== ====================

Sorki, przeoczyłem cały początek Twojego maila...

[Micwoj]

To taki, polski RWT
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/25907/PRL_technika_10.jpeg
Sorry że się posiłkuję zewnętrznym obrazkiem, jak wrócę do domu (pojutrze :( )to wstawię swoją fotkę na wymianę.
Baterii żadnej nie ma, tylko prądnica, dzwonek i słuchawka.