Panowie, pomoc potrzebna. Moja znana niektórym latorośl (Ola) poszła do znajomych. I z córką znajomych znalazły sobie zabawę w postaci wyciągnięcia taśmy z kasety "wujka". Z pół taśmy tak załatwiły.
Problem na tym polega, że kaseta zawierała osobiste nagrania o sporej wartości sentymentalnej - nie do odtworzenia :(
No i teraz tata ma zabawę rozplątywania makaronu i wciągania do kasety.
A w rekompensaty chciałbym zrzucić tę kasetę na komputer.
Ma ktoś w Warszawie dobrego kaseciaka z dobrym prowadzeniem taśmy do pożyczenia/wypożyczenia na parę dni? Proszę, proszę...
Problem na tym polega, że kaseta zawierała osobiste nagrania o sporej wartości sentymentalnej - nie do odtworzenia :(
No i teraz tata ma zabawę rozplątywania makaronu i wciągania do kasety.
A w rekompensaty chciałbym zrzucić tę kasetę na komputer.
Ma ktoś w Warszawie dobrego kaseciaka z dobrym prowadzeniem taśmy do pożyczenia/wypożyczenia na parę dni? Proszę, proszę...
Skomentuj