Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kurier uszkodził monitor, zwroty

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Kurier uszkodził monitor, zwroty

    Witam, jestem osobą prywatną, nie żaden przedsiębiorca, jakiś czas temu sprzedałem na allegro monitor, wszystko elegancko spakowałem w karton o bokach dłuższych niż monitor tj z każdej strony było ok 5cm do boku kartonu, wszystko obwinięte stretchem tak że monitor nie był luźny i nie było żadnej pustej przestrzeni w kartonie, żeby nic się nie odwinęło i przesunęło. Śledziłem przesyłkę jak zawsze, zauważyłem że przesyłka była awizowana, kupujący ją odebrał następnego dnia na placówce, i po odebraniu dopiero prawdopodobnie w domu otworzył paczkę, i monitor okazał się uszkodzony. Uszkodzony został tak, że plastik od dołu monitora był pęknięty, aż zerwany, a po włączeniu monitora ukazały się paski i ogólnie zepsuta matryca.

    Kupujący rozpoczął dyskusję na allegro, napisał że są uszkodzenia, że monitor był źle zapakowany itp. że mógłby to przeboleć jeśliby działał i spytał czy przyjmuję zwrot produktu i zwrócę pieniądze. Byłem w szoku że tak opakowany i grubą gąbką monitor można uszkodzić, odpisałem mu niestety ale nie przyjmuję zwrotu z tego względu iż nie został sporządzony protokół uszkodzenia przesyłki na placówce, a na placówce można otworzyć przesyłkę i sprawdzić, że wcześniej wysłałem monitory identycznie zapakowane i nie tylko monitory i nic się nie stało. Napisałem w drugiej wiadomości że w ciągu 7 dni od odebrania przesyłki można reklamować przesyłkę, sprzedający po dwóch dniach odpisał "Na stronie poczty polskiej, przy tworzeniu zgłoszenia reklamacyjnego, jest podana informacje, że adresat może reklamować, gdy nadawca się zrzeka roszczenia. Dalej skladam rekamację, ale nie wiem jak to rozpatrzą.".

    Napisałem mu że należy dołączyć dowody tzn. zdjęcia uszkodzonego towaru, zrzuty aukcji na allegro w celu udowodnienia wartości i argumentować tym że paczka była dobrze zabezpieczona, i że przyjąłbym zwrot i oddał pieniądze jeśli kupujący spisałby protokół uszkodzenia. Odpisał mi dopiero po 4 dniach tj 12 kwietnia "Niestety nie załączyłem do reklamacji informacji o zakupie przez allegro, ani skanu aukcji by potwierdzić koszt. Nie mogę już do zgłoszenia nic dołączyć, musze poczekać aż reklamacja będzie rozpatrzona. Nie wiem jak wygląda przebieg reklamacyjny na poczcie, czy wyznaczona zostanie osoba opiekująca się zgłoszeniem, czy po prostu ktoś odpisze ze nie akceptują i trzeba apelować. Zgłoszenie oczywiście było nadane przed upływem 7 dni."
    Po tym już nic nie odpisywałem bo czekam na wiadomość jak poczta polska rozpatrzy reklamację, a ogólnie wątpię że rozpatrzą to z tego względu iż sporządzona została dopiero po odebraniu przesyłki czyli potwierdzeniu że wszystko dobrze, i że kupujący nie dołączył żadnych dowodów w celu reklamacji.

    Dzisiaj allegro mi przysłało maila że dyskusja trwa 30 dni i poprosili kupującego aby zdecydował, czy jego problem został rozwiązany. 8 maja mija 30 dni od dnia złożenia reklamacji, czytałem w regulaminie PP że jeśli nie odezwą się w ciągu 30 dni od zgłoszenia, reklamacja zostanie rozpatrzona pozytywnie.

    Tylko teraz nie wiem czego się mogę spodziewać po tylu dniach, jeśli kupujący się zrzeknie że chce zwrot pieniędzy i odeśle monitor, bo poczta polska negatywnie rozpatrzyła reklamację, co mam wtedy zrobić, bo minęło już tyle dni od odebrania przesyłki. Zostaję wtedy bez pieniędzy z zepsutym monitorem przez przewoźnika, a reklamować już nie mam jak

    #2
    reklamowalem reflektor samochodwy wyslany PP (sluczone szklo w drobny mak!!). po miesiacu dostalem informacje ze ubezpieczenia z poczty nie dostane i zostaje mi odwolanie sie do firmy ubezpieczajacej przesylki poczty!!!
    takie paranoje tam sa!

    Skomentuj


      #3
      Po 30 dniach? Regulamin poczty mówi jasno 6 grudnia 2013 r.
      Poz. 1468 § 14. Nieudzielenie przez operatora pocztowego odpowiedzi na reklamację w terminie, o którym mowa w § 9 ust. 1,
      lub na odwołanie od reklamacji w terminie, o którym mowa w § 12 ust. 1, skutkuje uznaniem reklamacji.

      § 9. 1. Operator pocztowy rozpatruje reklamację niezwłocznie i udziela odpowiedzi na reklamację w terminie nie dłuż-
      szym niż 30 dni od dnia otrzymania reklamacji.

      Skomentuj


        #4
        na ostatnia chwile dostalem

        Skomentuj


          #5
          30 dni to termin ustawowy, który poczta po prostu ma wpisany do wewnętrznego regulaminu. Nieudzielenie odpowiedzi na reklamację w ciągu 30 dni skutkuję jej uznaniem. Odpowiedź w zakresie konkretnej reklamacji moze nie zostać udzielona w terminie 30 dni, ale strona która ma się odnieść do reklamacji musi przesłać list informujący że termin zostanie przedłużony do 60 dni.
          Może jeszcze list idzie do Ciebie, chociaż to dosyć ciekawa sytuacja, bo operatorem dostarczającym list do Ciebie jest strona która ma się odnieść do reklamacji w terminie ustawowym Co za tym idzie mogą sobie wpisać dowolną datę nadania i powiedzieć że operator dostarczał długo przesyłkę ...to tylko taki żart

          Skomentuj


            #6
            Niby głupie ale może być możliwe chociaż raczej informacje będą wysyłać drogą mailową
            Kupujący na allegro napisał wczoraj i wysłał potwierdzenie zgłoszenia reklamacji i dopiero jutro mija 30 dzień od następnego dnia zgłoszenia a nic do sprzedającego jeszcze nie przyszło.

            Skomentuj


              #7
              To są takie absurdy związane z przesyłkami i transportem paczek. W firmie często wysyłamy paczki kurierskie ubezpieczone, zazwyczaj na kwotę 5000zł. Logicznie wydawać by się mogło, że jeśli dojdzie do zagubienia takiej przesyłki to firma kurierska (bądź jej ubezpieczyciel) powinien zwrócić w całości tę kwotę - ale jednak nie. Najpierw trzeba UDOWODNIĆ co było w paczce i jaką to miało wartość, czyli opis zawartości i jej podawana przy wysyłce wartość nie wystarczy - trzeba wysłać fakturę, rachunek itp. Sama odpowiedzialność za zagubienie przesyłki też jest śmieszna, bo skoro paczka jest monitorowana na każdym punkcie (odbiór przez kuriera, przekazanie do magazynu, przerzut, magazyn końcowy, przekazanie do kuriera - w wielkim uproszczeniu) to chyba jasne jest na którym punkcie paczka zaginęła. Mimo tego, wysłany kiedyś wzmacniacz zaginął (ostatni status: odebrane przez kuriera), to przecież chyba nie wyparował tylko ktoś najzwyczajniej w świecie sobie go "przygarnął" czyli dokonał kradzieży. Odpowiedź firmy kurierskiej: proszę o przesłanie dokumentu potwierdzającego wartość zawartości paczki. Jako, że wzmacniacz był używany, a faktura na niego była sprzed pół roku, firma uznała reklamację, ale dokonała zwrotu nie całej kwoty ubezpieczenia, nie całej kwoty zakupionego wzmacniacza, tylko zmniejszyła jego cenę o jakąś wyimaginowaną kwotę z powodu utraty wartości - sprzęt używany. Absurd goni absurd.

              Ogólna przestroga i lekcja na przyszłość - przy wysyłce czegokolwiek pakować tak, jakby było pewne, że paczka będzie rzucana, kopana i będzie spadała z dużej wysokości. Rzeczywistość nie jest odległa od tego założenia.
              Last edited by wiorekw; 09.05.2018, 17:33.

              Skomentuj


                #8
                Zamieszczone przez wiorekw Zobacz posta
                To są takie absurdy związane z przesyłkami i transportem paczek. W firmie często wysyłamy paczki kurierskie ubezpieczone, zazwyczaj na kwotę 5000zł. Logicznie wydawać by się mogło, że jeśli dojdzie do zagubienia takiej przesyłki to firma kurierska (bądź jej ubezpieczyciel) powinien zwrócić w całości tę kwotę - ale jednak nie. Najpierw trzeba UDOWODNIĆ co było w paczce i jaką to miało wartość, czyli opis zawartości i jej podawana przy wysyłce wartość nie wystarczy - trzeba wysłać fakturę, rachunek itp. Sama odpowiedzialność za zagubienie przesyłki też jest śmieszna, bo skoro paczka jest monitorowana na każdym punkcie (odbiór przez kuriera, przekazanie do magazynu, przerzut, magazyn końcowy, przekazanie do kuriera - w wielkim uproszczeniu) to chyba jasne jest na którym punkcie paczka zaginęła. Mimo tego, wysłany kiedyś wzmacniacz zaginął (ostatni status: odebrane przez kuriera), to przecież chyba nie wyparował tylko ktoś najzwyczajniej w świecie sobie go "przygarnął" czyli dokonał kradzieży. Odpowiedź firmy kurierskiej: proszę o przesłanie dokumentu potwierdzającego wartość zawartości paczki. Jako, że wzmacniacz był używany, a faktura na niego była sprzed pół roku, firma uznała reklamację, ale dokonała zwrotu nie całej kwoty ubezpieczenia, nie całej kwoty zakupionego wzmacniacza, tylko zmniejszyła jego cenę o jakąś wyimaginowaną kwotę z powodu utraty wartości - sprzęt używany. Absurd goni absurd.

                Ogólna przestroga i lekcja na przyszłość - przy wysyłce czegokolwiek pakować tak, jakby było pewne, że paczka będzie rzucana, kopana i będzie spadała z dużej wysokości. Rzeczywistość nie jest odległa od tego założenia.
                Kiedyś kolega z Kotlina wysłał PS3 pocztą polską to przesyłka gdzieś się zatrzymała, i przez 2 tygodnie nie dotarła do adresata to zaczęli dzwonić po jednostkach to nikt nic nie wie o tej przesyłce, paczka widmo

                Skomentuj

                Czaruję...
                X