Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Alternatywne źródła energii w akcji - pomysły i dyskusja

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Alternatywne źródła energii w akcji - pomysły i dyskusja

    Witam!

    Temat w dziale off topic ale jak najbardziej poważny. Interesuję się od dawna techniką i różnymi dziwnymi rzeczami. Jak wiadomo w krajach wysoko rozwiniętych korzysta się ze źródeł taniej energii, która nie zawsze jest otrzymywana w sposób konwencjonalny. U nas nie jest to wcale prawie rozpowszechnione. Wiadomo, że takie instalacje nie są tanie. Ich stosowanie daje jednak pewne korzyści i oszczędności. Oczywiście, nie da się całkowicie uniezależnić od dostaw prądu z zakładu energetycznego (i ciepła) ale co nieco można samemu wykombinować. Czasami się to udaje i można np. postawić małą własną elektrownię i sprzedawać elektryczność do sieci energetycznej.

    Podstawowe źródła do wykorzystania to energia słoneczną (światło i ciepło) i energia wiatru. Niestety nie za dobrze u nas z tym jest. Oba te źródła są możliwe do wykorzystania w Polsce przez około 2000h rocznie. Jeśli chodzi o energię elektryczną z baterii słonecznych, to na jakiś czas można o tym zapomnieć ze względu na cenę gdyż wg mnie sensowna instalacja musiałby mieć co najmniej kilkanaście metrów kwadratowych powierzchni. 1 metr kwadratowy panelu kosztuje około tysiąc dolarów.
    Wykorzystanie energii cieplnej promieniowania słonecznego sprowadza się do instalowania kolektorów słonecznych podgrzewających ciecz np. wodę lub inny płyn i wykorzystujących ją albo poprzez wymiennik albo bezpośrednio do ogrzewania lub podgrzewania pomieszczeń. Potrzebna jest ok 2x większa powierzchnia kolektora niż powierzchnia którą chcemy ogrzać.

    Medium krążącym w instalacji może być również powietrze. Do wymuszenia obiegu potrzebna jest jakaś mała pompa. Ciepło może np. nagrzewać w piwnicy wodę lub kamienie, z których potem jest odbierane poprzez przełączenie obiegu.

    Można również wykorzystywać samo światło słoneczne do oświetlania i naświetlania pomieszczeń (przeszklone dachy, świetliki, okna - otwory sufitowe pełniące funkcję architektoniczną).

    Elektrownia wiatrowa - generator o stosunkowo niedużej mocy (do 1-2 kW) lub zwykły silnik sprzężony z wirnikiem za pomocą przekładni lub koła pasowego w celu podniesienia liczby obrotów wału napędowego. Rozwiązanie z łopatami klasycznymi i sterem kierunku na maszcie lub w postaci pionowego wału a może np. tuby na kocu której jest generator (kompresja i zwiększenie ciśnienia na wylocie). Ze względu na ogólnie mała szybkość wiatru przez większą część doby generator ładuje akumulatory które dopiero wtedy (np. wieczorem) prze kilka (1-4h) dostarczają odpowiedniej mocy do ogrzewania elektrycznego i oświetlenia. Ze względu na redukcję strat instalacja niskonapięciowa (12-24-36-48V) np. do zasilania oświetlenia i ogrzewania lub halogenowego wentylacji.

    Proponowane rozwiązania mogą dać szacunkowo max. do 1/3 redukcji wydatków na ogrzewanie i oświetlenie.

    Czy ktoś myśli o tym by np. w domu coś takiego sobie zastosować? Jakieś pomysły? Znane przykłady i konstrukcje?

    #2
    Jak bym miał swoją farmę to bym o tym pomyślał . A tak poważnie, to energia słoneczna ma dosyć niską efektywność, chociaż instalacja baterii słonecznej na dachu to nie taki duży koszt - i coraz więcej nowych domów już takową baterię posiada - niestety nie wytwarza ona prądu tylko ogrzewa wodę do CO lub podgrzewa wodę użytkową. Taka bateria stoi po około 4-7tys. zł z tym,że trzeba do tego jakieś sterowanie, ale podobno po 2 sezonach się zwraca przy ciężkiej zimie.

    Ja to jestem za niewyczerpalną energią wiatru i wody - nic tylko łapać. Właśnie jak tak czasem sobie pomyśle, to niewiem dlaczego zrezygnowano z np. młynów wodnych i wiatrowych, z opisu przewodników można się dowiedzieć, że co po niektóre młyny wodne miały większą sprawność niż nie jeden większy młyn elektryczny.

    Jest jeszcze jadne rzecz o której nie wspomniałeś - energia ciepła ziemi - gdzieś czytałem, że w okolicach ....... chyba Zakopanego, jest takie coś (niewiem czy to dokładnie elektrownia)- rury wpuszczone głęboko do ziemi i przepływa przez nie woda, która jest ogrzewana i.... z powrotem na górę- tylko niewiem czy przez ciepło ziemi czy przez jakieś gorące źródła płynące głęboko pod ziemią.

    Skomentuj


      #3
      Tak, geotermalna, czasami to prawie wrzątek jest, można też puścić w obiegu zamkniętym i z powrotem pod ziemię wprowadzać, najlepsze jeszt to że sama woda wypływa pod ciśnieniem :-) To są chyba gorące źródła. Czasem ta woda ma np. tylko 30 st.C i co gorsza jest zasolona ale na wszystko jest jakiś sposób i też ją idzie wykorzystać.

      Obecnie ogniwa słoneczne mają sprawnośc 25%, granica teoretyczna to jest 32%. Dotyczy to monokrystalicznych, polikrystaliczne mają ok. 15% i są odpowiednio tańsze. Dzisiejsze sprawności to niebo a ziemia w stos. do tego co było 15-20 lat temu, pierwwsze miały 0.1% ale to było ok. 50 lat temu. Słońce dostarcza 1000W/m2 co nie jest mało, tylko u nas mało jest dni słonecznych.

      U pewnego znajomego koszty ogrzewania domu są tak wysokie, że nie może mieć temperatury powietrza wyższej niż 19 st.C nawet o 0.5 st.C bo wychodzi to koszmarnie drogo, u mnie w bloku mam zimą +24-25 i nie wiem jak on wytrzymuje :-)

      Skomentuj


        #4
        Jeśli już to tylko ogniwo Joego :)

        Skomentuj


          #5
          Re: Alternatywne źródła energii w akcji - pomysły i dyskusja

          Zamieszczone przez Molibden
          Czy ktoś myśli o tym by np. w domu coś takiego sobie zastosować? Jakieś pomysły? Znane przykłady i konstrukcje?
          W wakacje mam zamiar postawić (bo materiały już większość mam) kolektor słoneczny o powierzchni 2mkw, zobaczymy co z tego wyjdzie - na pewno umieszczę tutaj jakieś info

          Skomentuj


            #6
            Jak zaczynalem zabawe z elektronika to w moim oknie zaistniala niewielka bateria sloneczna Oprocz zbierania kurzu do niczego w zasadzie sie nie nadala
            Kiedys na wakacjach zwiedzalem stara stolarnie. Ciekawostka bylo to ze wszystkie maszyny (frezarki,pily itp.) byly napedzane KOLEM MLYNSKIM. Bez zadnego pradu, wszystkie maszyny byly napedzane poprzez pasy trnsmisyjne i przekladnie. Kolo nie bylo duze a dostarczalo podobno mocy rzedu 5kW. Nie moge sobie niestety przypomniec jaka to byla miejscowosc. Byc moze jeszcze istnieje bo warto zwiedzic.
            Pozdro
            Dexter

            Skomentuj


              #7
              PETERS, jezeli chodzi o energie wiatru to budowa elektrowni wiatrowej jest nieoplacalna zwlaszcza w naszej strefie klimatycznej, elektrownie wodne sa tez nieoplacalne z powodu niskiej mocy (w Polsce) i sa wykorzystywane raczej jako zrodla pomocnicze,

              To o czym wspomniales z energia ziemi jest juz w duzym stopniu wykorzystywane w urzadzeniach zwanych pompami ciepła. Wykorzystuja one roznice temperatur pomiedzy poziomem terenu a warstwami glebszymi gruntu (nie jest to cieplo podziemnych zrodel wody). Niestety jest to technologia bardzo droga i nie wszedzie mozna ja stosowac. I jeszcze jedno - w przyrodzie nic nie ginie wiec taka pompa ciepla oziebia grunt (powoli) co moze byc niekorzystne.

              Skomentuj


                #8
                jest jeszcz malo znana technologia GWC, tania i obiecujaca sporo ciekawych rzeczy jest tu http://darmowa-energia.eko.org.pl/ tez mnie korci na kolektor sloneczny, ale narazie mam kilka problemow, np. elektrozawor ktory by sie przydal, zeby w czasie dzialania pieca nie bylo oddawania ciepla przez kolektor do atmosfery nigdzie nie moge znalezc w rozsadnej cenie, chyba zeby ze starej pralki wykrecic jakiejs, jak zrobic dobry wymiennik ciepla, ktory mozna by podlaczyc do istniejacej instalacji itp. a full wypas to by byl kolektor ktory sam ustawia sie w optymalnym polozeniu do slonca, od strony elektroniki to nie problem, jest to opisane na wyzej wymienionej stronie, ale uklad wykonawczy jak narazie mnie przerasta (dopiero na 2 semestrze pw jestesm, moze sie pozniej czegos naucze w tym temacie na PKMach). elektrownia wiatrowa u mnie absolutnie odpada bo mieszkam w silnie zalesionej okolicy i musial bym bardzo wysoki (czyt. drogi) masz budowac, o wodzie to nie mowie, bo mam tylko stojacy i wysychajacy na lato strumyk

                Skomentuj


                  #9
                  hm, bardzo ciekawa dyskusja, aczkolwiek od pewnego czasu wyszukuje rozne strony na temat bardzo niekowecjonalnych zrodel. Zapodaje linka:
                  http://www.ndw.v.pl/art.php?nr=580&kom=1

                  Moze ktos by sie podjal zrobic cos takiego? :)

                  pozdr

                  Skomentuj


                    #10
                    Fajne..... szkoda ze ten człowiek zmarl... ehh czemu jak juz ktos do czegos dojdzie to albo nie zbuduje albo... zginie....
                    Pozdrawiam

                    Skomentuj


                      #11
                      W Polsce są miejsca gdzie można stawiać wiatraki: nad morzem albo w górach. Na terenach płaskich też. Np. W wielkopolsce w Dębnie lubuskim stoja podobno 2 wiatraki o mocy 50-100KW i dostarczają prąd do kilkunastu domów.
                      Nie wiem czy to prawda, ale w jakimś mieśięczniku wyczytałem, że jakiś student amerykański skornstruował na zajeciach ogniwo paliwowe o bardzo dużej sprawności na metanol czy inny alkohol.

                      Skomentuj


                        #12
                        co do wiatru to chyba turbina saviousa będzie dość dobra, tylko że koszt też spory.

                        o ile pamiętam turbinka do wytworzenia prądu dla małego domku to był koszt około 2k pln...ale kiedyś się zwróciło by...

                        Skomentuj


                          #13
                          moj tata pare lat temu, amoze i parenaście już zrobił kolektor sloneczny do podgrzewania wody - były to dość grube rury metalowe( takie jak sie wykorzystywało kiedyś do robienia instalacji wodnych tylko ze grubsze) poukładane odpowiednio i połączone ze sobą, w środku wypełnione wodą, troche zaworów, termometr (zeby bylo wiadomo co i jak), i to stało za garażem koło domu w dobrze nasłonecznionym miejscu.. ta podgrzana woda mieszała sie w boilerze z woda z sieci, potem na coś ala przepływowy ogrzewacz (5 grzałek w bodajze 10l - nigdy nie było problemu z zimną wodą) i tam była dogrzewana do odpowiedniej do urzytku
                          niestety nie wiem czy sie opłaciło bo juz tego ustrojstwa nie mamy( za często coś sie psulo, na zime trzeba było spuszczać wode itp, itd), ale ojciec twierdzi ze były zyski:-) a temp wody w kolektorze potrafiła dochodzić do 90stC w słoneczne dni.. przy niższej temp na zewnątrz i jakotakim słoneczku było od 40 do 50stC - także chyba żeczywiście coś dawalo..

                          jak kogoś bardzo interesuje jak to wyglądało to moge zrobić zdjęcia bo lezy to u sąsiada ( podobno chce to jeszcze uruchomić - ma lepsze warunki na umieszczenie)

                          Skomentuj


                            #14
                            Co do wiatraka, wlasnie ogladalem oferty u Ciotki na imieninach (to nie zart): byla oferta promocyjna: 11,5 tys. zl. za 1KW wiatrak z masztem pradnica i panelem sterowniczym, jak by ktos chcial to moge skolowac namiary na ta firme

                            pozdrawiam

                            Skomentuj


                              #15
                              freejack, wiesz, jestem z podkarpackiego to podobno tu się opłaca w to inwestować bo nawet unia daje jakieś tam dotacje, nieraz jak jade to widać jak wiatraki rosną. Jest taki koleś co sobie postawił już 3 niedaleko domu i w tej chwili jest samowystarczalny, nawet z dosyć dużą rezerwą. Co do elektrowni wodnych to, nie mówimy tu, żeby zasilać tym pół miasta tylko dla siebie, a więc energia wody zupełnie powinna wystarczyć - a jest to energia praktycznie niewyczerpalna i 24/24h - to wcale nie jest tak odległe, bo słyszałem, że niemcy już się tu krencą i szukają terenów połorzonych właśnie nad rzekami, tylko że oni chcą się chyba wedrzeć w nasz monopol - chodzi o zasilanie powiedzmy małych wsi.

                              Skomentuj


                                #16
                                Wszystko super, tylko nie zapominajcie że podstawowym celem ekologicznych źródeł energii powinien być BRAK ingerencji w przyrodę. Szczególnie szkodliwe są wielkie elektrownie wodne i związane z nimi zbiorniki zaporowe. Na temat dostarczalności energii przez taką elektrownię nie wypowiadam się ale zabiorę głos w sprawie jej wpływu na środowisko.
                                Każda taka inwestycja jest ogromnym przedsięwzięciem wymagającym wycinki wielkich połaci lasu i ogólnej dewastacji całego terenu. Nie wspomnę, że w ten sposób niszczy się naturalne tereny lęgowe ptaków i zwierząt.
                                Koronnym argumentem "budowniczych" są walory rekreacyjne powstałego w ten sposób zbiornika zaporowego. Tylko nikt nie dopowiada, że już po kilku latach cały syf płynący rzeką osadza się właśnie w tym zbiorniku. Większe śmieci zostają na brzegach (czego nie ma kto sprzątać) a chemikalia i fekalia (czyli po prostu gów*o) które w naszym kraju wylewa się do rzek hektolitrami osadza się na dnie. Z czasem mieszanka ta robi się toksyczna (sic!) i jednocześnie zaczyna powoli likwidować organizmy żyjące w wodzie. Jeżeli elektrownia jest zbudowana na rzece łososiowej/trociowej to automatycznie staje się przeszkodą nie do pokonania dla wędrujących gatunków ryb - troci i łososi. Jeśli w rzekach nie ma łososi i troci to zabijana jest szansa na ogromne pieniądze płynące z turystyki wędkarskiej na której szwedzkie gminy opierają 40% swojego budżetu.
                                Poza tym najlepszym przykładem tego co napisałem jest elektrownia i zalew we Włocławku. W środku lata nie widać tam nawet jednej żaglówki, ludzie boją się kąpać i wędkarzy również brak. Niektórzy uważają że zbiorniki zaporowe ratują przed powodzią. BŁĄD. Jednym prawdziwym zabezpieczeniem przed powodzią są naturalne tereny zalewowe położone obok rzeki - czyli bagna, lasy. Jako przykład podam zaporę na Renie. Przed jej zbudowaniem poważne powodzie zdarzały się raz na kilka-kilkanaście lat. PO jej zbudowaniu ilość powodzi zwiększyła się wielokrotnie - zdarzały się one rokrocznie. Teraz w państwach gdzie żyją MYŚLĄCY ludzie likwiduje się zapory i przywraca naturalny wygląd rzek, ale u nas jest, jak zawsze, zacofanie i musi być na odwrót. Opamiętajmy się zanim będzie za późno.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Powiedz to Chińczykom którzy za sumę wielu mld $ budują tamę 3 przełomów na Jangcy (kilka albo kilkanaście km szerokosci i kilkaset (??) metrów wysokości) i wysiedlają ze 2 mln ludzi. To wszystko będzie zalane, przyroda, zabytki, stanowiska archeologiczne, doliny. Zniszczona przyroda i wysiedlone całe miasta (ludziom wyjdzie to niby na dobre bo będą bliżej cywilizacji i życ w lepszych warunkach). Kompletna głupota i katastrofa ekologiczna!

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    PETERS, masz racje ze takie male elektrownie maja w pewnych przypadkach ekonomiczne uzasadnienie i zgadzam sie z Toba ze powinno sie je budowac. Stawialbym tutaj na elektrownie wiatrowe bo wodne to juz jest zbyt mocno posunieta ingerencja w srodowisko. Jest jeszcze jedna sprawa - co na to polskie prawo. Wiem ze za komuny nie wolno bylo budowac wlasnych elektrowni albo bylo to bardzo utrudnione prawnie. O ile sie nie myle teraz tez trzeba cos placic za wykorzystwanie polskiej natury.

                                    Jest jeszcze jedno zrodlo energii - to dla tych co mieszkaja blisko masztow radiowych - gdzies kiedys widzialem jak mozna zasilac zarowki korzystajac z fal elektromagnetycznych emitowanych przez polskie radio.

                                    Pozdrawiam.

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      freejack, pewnie masz na myśli: http://www.xlabs.anubisdev.com/niezwykle_zr_energi.html i link APM.

                                      No i ogólnie polecam tą stronkę :)

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        tylko synteza jadrowa moze nas uratowac a póki co pozostaja elktrownie na uran jakby nie patrzec sa najczystsze ekologicznie, alternatywne zrodla maja tylko znaczenie lokalne i na razie nie ma widokow zeby sie to zmienilo z tego co zostalo tu wymenione to najlepsze sa te kolektory do ogrzewania wody w miare proste i tanie, ogniwa fotowoltaiczne sa drogie i dosyc malo efektywne szczegolnie na naszej szerokosci geogr. a wiatraki hmm energetycy tylko na to klna bo to jest nieprzewidywalne w Niemczech zdaje sie były problemy jak sie taka duza farma nagle sie odlaczyla bo przestalo wiac :)

                                        cekawym rozwiazaniem sa jeszcze pompy ciepła w domach

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X