Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Marantz p72 pomocy !!!

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Marantz p72 pomocy !!!




    Witajcie.
    Na początek rozumiem, że jest to forum DIY, a nie serwis. Jeśli nikt nie zechce pomóc, to zrozumiem. Nie mniej jednak szukam pomocy, a tu jest grono doskonałych specjalistów od wzmacniaczy i może ktoś się odniesie do mojego tematu.

    Jakiś czas temu kolega poprosił mnie, a żebym znalazł mu jakiś sprzęt na początek i znalazłem bardzo ładnego i utrzymanego marantza, jak wyżej. Stan po prostu kolekcjonerski. Niedługo po tym mu się uszkodził. Padły trany w końcówce prawego kanału. Stwierdziłem, że może dawał ostro do pieca, przegrzał..... OK. Kupiłem nowe i wstawiłem. Ustawiłem bias i oddałem. Myślałem, że to wszystko i przestrzegłem przed nadmiernym piłowaniem wzmacniacza (choć w sumie po to jest...) Niestety ostatnio stało się to po raz drugi. Kupiłem jeszcze raz, wymieniłem i testowałem u siebie. Od zera do godz\iny 11-ej na potku volume radiatory prawie zimne (lekko zmniejszyłem bias). Ale po przekroczeniu godziny 12-ej nagle błysk bezpiecznika sieciowego i uszkodzony dla odmiany lewy kanał. Stwierdziłem, ze usterka jest gdzieś głębiej-pewnie zabezpieczenie prądowe, przeciążeniowe, ect...

    Chciałem pomóc koledze w kupnie i w ten sposób trochę się władowałem. Nie chcę naciągać go na kolejne straty, ponieważ ile można wymieniać i kupować. Z resztą jest tylko jeden sprzedawca na alleg..... który ma oryginały i powoli się kończą. Bardzo głupia sytuacja i chcę z niej jakoś wybrnąć no i nie stracić kolegi przy okazji :) Dla tego proszę o pomoc, jeśli to możliwe. Może nasz guru Borys, albo Gawron, czy ktoś inny doskonale obeznany ze wzmakami zechciałby... Ja nie robię tego dla pieniędzy tylko po koleżeńsku. Na początek, co przeanalizowałem i do czego doszedłem:

    TA7317P odpowiada za załączanie, wyłączanie głośników. Pilnuje, czy nie pojawi się stałe napięcie na wyjściach ( Nóżka nr 2 ) i czy nie wzrósł nadmiernie prąd kolektorów ( tranzystory QN03, QN02, QN04 i idzie sygnał na nóżkę 1 scalaka TA.....)

    Pomierzyłem napięcia na TA7317P bez wysterowania i są, jak na schemacie. Wylutowałem wcześniej opisane tranzystory i są ok. Przedzwoniłem trochę ścieżek. To wszystko na ten moment. Co chcę zrobić:

    Może wylutować jedną stronę rezystora RN12 68K od kolektora QN04 i podpiąć regulowane napięcie. Podnosić i sprawdzić, co się stanie, czy zadziała zabezpieczenie, ale ile max podnieść ? Może mimo prawidłowych napięć scalak jest walnięty ? Może przyczyna tkwi gdzie indziej....? Strach przed uszkodzeniem kolejnych tranzystorów.

    Wczoraj wlutowałem trany, grałem ze dwie godziny. Potencjometr volume max do godziny 11-ej. Dalej nie ryzykowałem. Na pewno się uszkodzą, skoro tak się stało poprzednio. Bardzo głupie rozwiązanie wg. mnie. Tylko jeden bezpiecznik po stronie pierwotnej trafa. Nic po stronie tranów. Zanim bezpiecznik się spali, to idzie końcówka. Elektrolity naładowane.... Ja gram na kolumnach z forum stx by Raven 8 ohm i trany poszły. Kolega ma heco aurory 4 ohm i na nich gra. Nie wiem, czy przez to coś nie poszło, ale zabezpieczenie powinno zadziałać, co by nie podłączył.

    U mnie iamp 100m się wyrzuca natychmiast. Nie sposób go zepsuć. Pisałem wcześniej o tym i prosiłem o pomoc. Borys coś zaczął ze mną w tym temacie, ale potem zrobiłem kolumny 8 ohm i problem sam zniknął. Fabryczny soniak też mi się broni przed uszkodzeniem, a ten marantz to tak, jak by nie było zabezpieczeń. Coś jest na rzeczy...

    Generalnie to chciałbym dołożyć jakieś pewne zabezpieczenia coś w rodzaju, jak iamp 100m, czy podobne. Może zrezygnować z tych przekaźników ??? Strach ryzykować " z oryginalnym rozwiązaniem "

    Proszę pomóżcie. Roberto.

    #2
    Witam nie jestem ekspertem ale wydaje mi się że zmniejszając rezystancje RN02 RN 04 lub zwiększając rezystancje RN 06 układ powinien być bardziej czuły na przeciążenie... Może ktoś bardziej doświadczony się jeszcze wypowie. Pozdrawiam

    Skomentuj


      #3
      Witaj Piotrze.
      Dziękuje, że zainteresowałeś się moim problemem. Nikt niestety nie chce pomóc. Szkoda. Masz rację, tylko że póki co nie chcę ingerować w oryginał. Japończyk tak zrobił i powinno działać bez modyfikacji. Szukam przyczyny. Podałem napięcie na pin nr 1 TA7317P z regulowanego zasilacza. Zwiększałem od 0 volt i przy około +0,5 volta zabezpieczenie się uruchamia, odłącza głośniki, czyli sama kość jest ok-tak myślę.

      Podając sygnał z generatora 1KHz i ustawieniu volume na godzinę 11-ą na emiterach tranów wychodzi około 4 volty zmiennego mierzone metexem. Na bazach QN02 QN03 jest wówczas około tak samo. Natomiast na kolektorze QN04 jest cały czas 0 volt stałego. Tak jakby ten układ nie pracował. QN02, QN03 powinny stopniowo otwierać QN04 i na kolektorze powinno pomału narastać napięcie, które dalej idzie na scalak noga nr 1 i rozłączyć głośniki Tak ja to mniej więcej rozumiem, ale ekspertem nie jestem. Boję się dalej kręcić volume, a żeby nie padły tranzystory. Nie ma jak wpiąć żarówek, czy rezystorów ograniczających do testów. Nie chcę kroić ścieżek, itd.... Szukam pomału. Może coś znajdę.......
      Nie chcą ludziska dołączyć do tematu :(

      Skomentuj


        #4
        Witam ponownie.
        A więc mając na stole w/w wzmacniacz imałem się różnych rozwiązań w celu rozwiązania problemu. Za sugestią kolegi Gawrona postanowiłem opisać, co z tego wyszło. Może się komuś przydać, kiedy napotka podobny problem.

        Zrobiłem prosty układ na procesorku ATtiny85, ponieważ taki akurat posiadałem. Wystarczyłby 45. Zajętość kodu około 1,5%. .Działało to na tej zasadzie, że dokonywany był pomiar na wejściu ADC procka. Przy przekroczeniu poziomu zadziałania, czy li odpowiednia wartość napięcia pobrana z emiterów końcówek mocy i wyprostowanego diodą powoduje zmianę stanu na innym porcie. Stan ten, czy to +5 volt, czy 0 volt powoduje zadziałanie kolejnego układu, czyli np. rozłączenie przekaźników głośnikowych, czy też klucza na mosfetach. Stan ten jest niezmienny nawet, jeśli przeciążenie zniknie (napięcie na emiterach zmniejszy się do bezpiecznego poziomu). Zanik zasilania układu, czy przycisk reset, wyłączenie wzmacniacza i ponowne włączenie przywraca stan normalnej pracy. Układ działa bardzo dobrze.

        Wykonałem go w celu sprawdzenia, czy faktycznie układ z procesorem się nada. Krąży wiele opinii, że procesor jest zbyt powolny i wykonanie się pętli while zajmuje zbyt wiele czasu. Owszem, jest w tym wiele racji, ale.....
        Jeśli program wykonuje wiele czynności, mierzy np. temp radiatorów, wyświetla coś na lcd i gdzieś po drodze mierzy napięcie na wejściu ADC, to może się tak zdarzyć. Jeśli natomiast zaprzęgniemy go tylko do zmierzenia napięcia i wystawienia jakiegoś stanu na innym porcie do wysterowania klucza, czy przekaźników, to te czasy są na prawdę krótkie. Mi wyszło kilkadziesiąt mikrosekund. Zmierzone analizatorem stanów logicznych. Jeden przebieg pokazuje moment zmian na wejściu ADC, a drugi zmianę stanu na innym porcie, co jest wynikiem odczytu z ADC.



        Oczywiście należy dodać jeszcze opóźnienia pozostałych układów w zależności od schematu, jaki stworzymy. Układ z prockiem mi się podoba, ponieważ zrobi dokładnie to, co mu napiszemy, a żeby zrobił. Dale aplikacja jest niezmiernie prosta. Kilka elementów dosłownie. OK. Kolejny test.

        Na płytce stykowej wykonałem układ komparatora na układzie LM358. Działa podobnie, tzn po przekroczeniu określonego napięcia na wejściu następuje pojawienie się napięcia dodatniego na jego wyjściu. Napięcie to możemy wykorzystać do sterowania kolejnych stopni, czy to klucza na mosfetach, czy przekaźniki. Dodatkowo komparator ma funkcję zatrzaśnięcia tego stanu, zapamiętania, a więc ponowne granie następuj po resecie wzmacniacza PFF_ON. Układ jest bardzo szybki i działa prawidłowo.

        Ostateczna konstrukcja zabezpieczenia tranzystorów mocy przed nadmiernym prądem i uszkodzeniem jest najprostsza i składa się z jednego potka, dwóch rezystorów i dwóch diod. Działa to tak, że w miarę wysterowania na rezystorach emiterowych odkłada się coraz wyższe napięcie. Jest ono prostowane szybką diodą i podane na dzielnik rezystorowy. Potkiem możemy dokładnie ustawić moment zadziałania układu. Dale jest jeszcze jedna dioda dla pewności separacji układu.

        Na schemacie Marantza widać, że w normalnej pracy na nodze nr 1 układu zabezpieczeń TA7317 panuje napięcie ujemne około -0,7 volta. Zabezpieczenia zadziała, kiedy to napięcie zmieni się na dodatnie o odpowiedniej wartości (nota katalogowa układu). I to właśnie należy ustawić potkami. Należy sprawdzić w nocie pdf tranzystorów mocy ich prąd dopuszczalny, wyliczyć, jaki będzie spadek na rezystorach (ile wolt) i ustawić lekko poniżej.

        Ja kierowałem się mocą zmierzoną na wyjściu i ustawiłem na poziomie 150 wat dla 4 omów.

        Z góry zaznaczam na wypadek ewentualnych negatywnych opinii tego prostego rozwiązania, że zdaję sobie sprawę z pewnej ułomności tego układu. Główna wada, to zdarzające się klapnięcie przekaźników przy graniu na granicy tej mocy.
        Można w ten sposób zamęczyć styki, tak sądzę. Do pełni szczęścia za ostatnią diodą należałoby wpiąć czy to opisany komparator, czy też układ z ATtiny lub inny dowolny, który będzie zatrzaskiwał na stałe stan (np. +0,7 volt na nodze nr 1 scalaka) niezależnie, czy przeciążenie ustąpiło, czy też nie. Dopiero reset wzmaka przywraca stan normalnej pracy.

        Tak, czy inaczej sam sposób pobrania napięcia z emiterów, prostowanie, regulację uważam za bardzo prostą i dość ciekawą. Napięcie to można wykorzystać do dalszej obróbki i wykorzystania wedle własnych potrzeb i upodobań. Działa niezmiernie szybko i układ ten można wykorzystać w dowolnym wzmacniaczu z rezystorami emiterowymi. Można zrobić miernik natężenia prądu tranzystorów i mieć kontrolę, co się dzieje, itp.......

        Załączam schemat. Oczywiście w drugim kanale jest tak samo. Dodam jeszcze, że w w/w wzmaku jeśli podkręcimy gałę za mocno, a nie na granicy regulacji, to następuje definitywne rozłączenie głośników i po szybkim ściszeniu wzmak zaczyna grać po około 5 sekundach. Wówczas przekaźniki maja się dobrze :) Z braku czasu na tą chwilę jest układ najprostszy, ale jak się trochę obrobię, dołożę jeszcze jedno pcb i będzie już full ok.

        Może ktoś chce coś dodać od siebie, napisać. Chętnie poczytam i może inni zainteresowani tematem również.






        Skomentuj


          #5
          Czy sprawdziłeś elementy przed tranzystorami mocy. Pamiętam gdy padł mi wzm to trnz mocy pociągnęły za sobą inne tranzystory, diody - praktycznie 2/3 elementów poszło do wymiany, włącznie z rezystorami. Możliwe też iż wzmacniacz się wzbudza - któryś z kondensatorów mógł też paść, zimne luty, przynajmniej na to mi wygląda jego zachowanie. To że pada końcówka też moze mieć coś wspólnego z sekcją przedwzmacniacza. Ciężko zdiagnozować bez oscyloskopu. I chyba się nie obejdzie bez cięcia lub wylutowywania elementów by sprawdzić poszczególne sekcje. Jedna uwaga, na tych tranzystorach mocy raczej nie da się ciągnąć 4ro nowych głośników przy takim wysokim napięciu zasilania, za niska SOA tranzystorów. Dobrym rozwiązaniem byłoby dołożyć bezpieczniki na zasilaniu przed tranzystorami mocy i sterującymi. Trójki z reguły są bardziej narażone na samo wzbudzenia niż dwójka Darlingtona.
          Wydaje mi się iż można by użyć Toshiby 2SA1943/2SC5200 które są łatwiej dostępne niż 1302/3281 (są to najczęściej podrabiane tranzystory). Były też produkowane odpowiedniki przez Fairchild/Onsemi.
          Last edited by Pawel L; 25.08.2021, 18:17.

          Skomentuj


            #6
            Dzięki Pawel L
            Sprawdzałem na zasadzie pomiaru napięć we wszystkich punktach zaznaczonych w dokumentacji. Wszystko jest ok. Gdzie niegdzie mogłem się pomylić ze znakiem - lub +. Od razu zaznaczam. Nie chciało mi się poprawiać. Sprawdzałem oscyloskopem. Nie ma oscylacji. Podając sygnał z generatora przy mocnym wysterowaniu pojawiał się prostokąt. No trapez. Może to była wina. Teraz zabezpieczenie rozłącza głośniki przy 150 wat na 4 omy i jest jeszcze czysty sinus. Jak oddałem wzmacniacz, to do tej pory się nie skarżył. Może będzie ok.





            Skomentuj


              #7
              Sinusoida wygląda OK. Trapez oznacza przesterowanie, właściwie każde spłaszczenie sinusoidy, jednak powinno odbywać się liniowo z wzrostem sygnału wejściowego. Jeśli pojawia się nagle to gdzieś jest problem. Trzeba by wtedy zaczynać szukać osciloskopem od końca. A wprowadzałeś sygnał prostokątny na wejście liniowe i potem na samą końcówkę mocy - tak pytam, bo najłatwiej nim znajdziesz gdzie coś się wzbudza.
              Dobrze że twoja modyfikacja działa, ciekaw jestem czemu paliły się tranzystory mocy, w sumie twój pomiar napięć wygląda dobrze. Tak właściwie ten wznak mógł by pracować 2 parach 1302/3281gdyby byłby większy radiator, chyba by wtedy byłoby by dobrać kondensatory w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego c711, c713 i te 100p na predriverach. Czasem jak wzm ładnie chodzi Toshibie a użyjesz podobne Motoroli, czy Sanken, to nagle wzm wpada w oscylacje. Czasem powodują to kable o dużej pojemności. Jestem ciekaw czy jeśli impedancja ma dużą składową pojemnościową to mało stabilny wzm mógłby się wzbudzać jeśli nie jest bardzo stabilny.
              Last edited by Pawel L; 26.08.2021, 22:19.

              Skomentuj

              Czaruję...