
Witajcie.
Na początek rozumiem, że jest to forum DIY, a nie serwis. Jeśli nikt nie zechce pomóc, to zrozumiem. Nie mniej jednak szukam pomocy, a tu jest grono doskonałych specjalistów od wzmacniaczy i może ktoś się odniesie do mojego tematu.
Jakiś czas temu kolega poprosił mnie, a żebym znalazł mu jakiś sprzęt na początek i znalazłem bardzo ładnego i utrzymanego marantza, jak wyżej. Stan po prostu kolekcjonerski. Niedługo po tym mu się uszkodził. Padły trany w końcówce prawego kanału. Stwierdziłem, że może dawał ostro do pieca, przegrzał..... OK. Kupiłem nowe i wstawiłem. Ustawiłem bias i oddałem. Myślałem, że to wszystko i przestrzegłem przed nadmiernym piłowaniem wzmacniacza (choć w sumie po to jest...) Niestety ostatnio stało się to po raz drugi. Kupiłem jeszcze raz, wymieniłem i testowałem u siebie. Od zera do godz\iny 11-ej na potku volume radiatory prawie zimne (lekko zmniejszyłem bias). Ale po przekroczeniu godziny 12-ej nagle błysk bezpiecznika sieciowego i uszkodzony dla odmiany lewy kanał. Stwierdziłem, ze usterka jest gdzieś głębiej-pewnie zabezpieczenie prądowe, przeciążeniowe, ect...
Chciałem pomóc koledze w kupnie i w ten sposób trochę się władowałem. Nie chcę naciągać go na kolejne straty, ponieważ ile można wymieniać i kupować. Z resztą jest tylko jeden sprzedawca na alleg..... który ma oryginały i powoli się kończą. Bardzo głupia sytuacja i chcę z niej jakoś wybrnąć no i nie stracić kolegi przy okazji :) Dla tego proszę o pomoc, jeśli to możliwe. Może nasz guru Borys, albo Gawron, czy ktoś inny doskonale obeznany ze wzmakami zechciałby... Ja nie robię tego dla pieniędzy tylko po koleżeńsku. Na początek, co przeanalizowałem i do czego doszedłem:
TA7317P odpowiada za załączanie, wyłączanie głośników. Pilnuje, czy nie pojawi się stałe napięcie na wyjściach ( Nóżka nr 2 ) i czy nie wzrósł nadmiernie prąd kolektorów ( tranzystory QN03, QN02, QN04 i idzie sygnał na nóżkę 1 scalaka TA.....)
Pomierzyłem napięcia na TA7317P bez wysterowania i są, jak na schemacie. Wylutowałem wcześniej opisane tranzystory i są ok. Przedzwoniłem trochę ścieżek. To wszystko na ten moment. Co chcę zrobić:
Może wylutować jedną stronę rezystora RN12 68K od kolektora QN04 i podpiąć regulowane napięcie. Podnosić i sprawdzić, co się stanie, czy zadziała zabezpieczenie, ale ile max podnieść ? Może mimo prawidłowych napięć scalak jest walnięty ? Może przyczyna tkwi gdzie indziej....? Strach przed uszkodzeniem kolejnych tranzystorów.
Wczoraj wlutowałem trany, grałem ze dwie godziny. Potencjometr volume max do godziny 11-ej. Dalej nie ryzykowałem. Na pewno się uszkodzą, skoro tak się stało poprzednio. Bardzo głupie rozwiązanie wg. mnie. Tylko jeden bezpiecznik po stronie pierwotnej trafa. Nic po stronie tranów. Zanim bezpiecznik się spali, to idzie końcówka. Elektrolity naładowane.... Ja gram na kolumnach z forum stx by Raven 8 ohm i trany poszły. Kolega ma heco aurory 4 ohm i na nich gra. Nie wiem, czy przez to coś nie poszło, ale zabezpieczenie powinno zadziałać, co by nie podłączył.
U mnie iamp 100m się wyrzuca natychmiast. Nie sposób go zepsuć. Pisałem wcześniej o tym i prosiłem o pomoc. Borys coś zaczął ze mną w tym temacie, ale potem zrobiłem kolumny 8 ohm i problem sam zniknął. Fabryczny soniak też mi się broni przed uszkodzeniem, a ten marantz to tak, jak by nie było zabezpieczeń. Coś jest na rzeczy...
Generalnie to chciałbym dołożyć jakieś pewne zabezpieczenia coś w rodzaju, jak iamp 100m, czy podobne. Może zrezygnować z tych przekaźników ??? Strach ryzykować " z oryginalnym rozwiązaniem "
Proszę pomóżcie. Roberto.
Skomentuj