Lipa ta prowadnica Kreg. Nie ma szans, zeby to cielo na poziomie precyzji tradycyjnej prowadnicy z zaglebiarka.
Ja tam mam inny patent. Dwa ściski stolarskie i poziomica. Czasochłonne w cholerę zwłaszcza przy powtarzalnych wymiarach, ale dość precyzyjne.
Pozdrawiam.
Przy tych poziomicach na zaciski i prowadnicach na ramieniu (jak w przypadku dyskutowanego tu sprzętu Krega) jest ten problem, że piła nie idzie stricte równo tylko i tak jest prowadzona ręką, która jest w jakiś tam sposób ograniczana prze to prowadzenie (czy to poziomica na zaciskach, czy ramię). Niestety zawsze może to trochę "uciec". Szyna, nawet jeśli jej ustawienie zajmuje trochę czasu a i tak nie jest super precyzyjne, ma tę przewagę, że prowadzi piłę po z góry wyznaczonym torze. Culaga, mimo że sama w sobie trzyma wymiar i jest stabilna, to nie zapewnia stabilności ręki operatora tejże.
Culaga, mimo że sama w sobie trzyma wymiar i jest stabilna, to nie zapewnia stabilności ręki operatora tejże.
Tu juz raczej kwestia doswiadczenia operatora pily i jakosci samego urzadzenia. Jesli stosuje sie prawidlowa metode ciecia z culaga, to nie ma mowy o odchyleniach, chyba ze mamy naprawde duza formatke, ale do tego sa juz pily formatowe z wozkami.
Skomentuj