Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wkrętarka czy zakrętarka jako drugie narzędzie

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Wkrętarka czy zakrętarka jako drugie narzędzie

    Cześć,
    ostatnio stwierdziłem, że by się przydała druga wkrętarka do poprawy efektywności pracy.
    Jako, że już jedną wkrętarkę mam to do głowy mi przyszło czy nie warto by do kompletu kupić zakrętarkę?
    Tylko zastanawiam się, czy to takiej domowej dłubaniny to nie będzie overkill i jej duży moment będzie raczej zmorą niż pomocą (za głęboko wkręcone wkręty), a więc może po prostu drugą wkrętarkę do pomocy wziąć?
    Nie miałem nigdy zakrętarki w ręce dlatego proszę o poradę :)
    Wykorzystanie: meble, kolumny, domowa dłubanina.

    #2
    Mam, kupiłem w komplecie z makity, zestaw bez szczotkowy.
    Dobre to jest do odkręcania zapieczonych śrub/nakrętek przy samochodzie, skręcania palet/dachów długimi wkrętami itp, ale do typowo "domowego" użytku jeszcze nigdy nie użyłem. Lepiej się sprawdza wkrętarka.

    Skomentuj


      #3
      Miałem w ręku zestaw Makity DF331D i chyba TD110D (zakrętarka), do domu starczy wkrętarka, zwykłe wkręty zakrętarką kręcić to bezsens, jakbyś przy aucie dużo grzebał, to może warto rozważyć, chyba że od razu chciałbyś dopłacić do kompletu.

      Skomentuj


        #4
        Ja myślę o drugiej sztuce bo już jedną wkretarę mam. Druga by mi np otwory wierciła a pierwsza wkręcała wkręt.
        Obecnie mam bezszcotkową matkitę 18V i zwykłą na 10.8V i się chyba rozbestwiłem, bo ta mniejsza ma już dla mnie za mało mocy no i akumulator co godzinę muszę zmieniać, a wiercę w drewnie np fi 4 otwory.
        Last edited by scythe1123; 11.06.2018, 18:32.

        Skomentuj


          #5
          ja rowniez mam dostep do makity w zestawie wkretarka + zakretarka

          no i nadaje sie to tylko do wkrecania dlugich wkretow w drewno. w diy kompletnie nie sprawdza sie

          Skomentuj


            #6
            Zamieszczone przez scythe1123 Zobacz posta
            Obecnie mam bezszcotkową matkitę 18V
            Dokup body, + ew dodatkowy aku - wyjdzie najlepiej i najtaniej.

            Skomentuj


              #7
              No właśnie myślałem o body i akumulatorze.
              Czyli poszukam drugiej wkrętarki.
              Dzięki.
              Szkoda że wcześniej o tym nie pomyślałem bo prawie cały drewniany garaż kończę, a tak to już by na siebie zarobiła.

              Skomentuj


                #8
                Mam 2 wkrętarki Hitachi DS12DVF3 kręciłem łaty na 12cm wkręty i idą bez problemu.
                Zakrętarka tylko do ciężkich robót. Do domowych zastosowań nieopłacalny interes.

                Skomentuj


                  #9
                  Nie ma aż tak dużej różnicy w cenie. Plus jest taki, że przy wkręcaniu nie przenosi tak momentu na rękę.

                  Skomentuj


                    #10
                    tak, ale nie ma regulowanego sprzegla i do domu sie nie nadaje

                    Skomentuj


                      #11
                      No i zakrętarka jest okrutnie głośna niestety w porównaniu z wkrętarką (przynajmniej przy wkręcaniu karton gipsów na legarach drewnianych).

                      Skomentuj


                        #12
                        Jak by komuś się zakrętarka nie przydawała.. to ja lubię przy samochodzie pogrzebać ;-).. czegoś szukałem.. więc może bym odkupił..

                        Skomentuj


                          #13
                          Ja mam zestaw AEG na 12V, zakrętarka czy jak kto woli klucz udarowy i wkrętarka. Jedno i drugie jest dobre i do czego innego. Jednak do domowych prac wolałbym dwie wkrętarki.
                          Akurat moją zakrętarka nie odkręcisz zapieczonych śrub bo to nie ten kaliber, ale moment stawiam na około 50Nm, gdzie wkrętarka na 1 biegu ma 32. Co innego zestaw na 18V, tam jest już moc :) ale wygoda z klocka ważącego 3kg żadna. Więc do domu i prac przy domowych jak i robieniu karton-gipsu tylko małe urządzenia do max 1.5kg w ręce. Śmieszą mnie osoby które używają 18V wkrętarki z Aku 4-5Ah do robienia sufitu z płyt GK, po godzinie łapy wyplute, fakt że zapiepdziela cały dzień na jednym aku.

                          Skomentuj


                            #14
                            Fakt.. ze mnie też się kolega śmiał jak w nowym mieszkaniu robiłem meble i specjalnie do tego kupiłem boscha ixo... umeblowałem całe mieszkanie i nie wiem czy z tuzin jakiś większych wkrętów/dybli musiałem mu pomóc wkręcić w ścianę - w meble - tj. płytę wiórowa dał radę wszystko wkręcić.. a waży 300g..

                            Skomentuj


                              #15
                              Dla mnie najfajniejsza do małych prac jest bosch gsr10.8-li, mała lekka dość silna, tłukę ją tyle lat i nadal bez uwag, choć tuleja uchwytu wiertarskiego swoje już przeżyła.
                              Druga wkrętarka to 18V, tańsza i bardziej toporna.

                              Ale i tak pies z wkrętarkami, wiertła stopniowe i duże pióra zawsze lecę 800W młotem udarowym z funkcją wiercenia ^^
                              Piórami już jedną 18V wkrętarkę pozbawiłem przekładni.

                              Skomentuj


                                #16
                                Teraz te nowe 18V bezszczotkowe nie są takie duże, moja 18V jest krótsza od tej na 10,8V, a nie jest to najbardziej kompaktowa 18V. Jest makita ddf483, która z akumulatorem waży 1,6kg i ma 162mm długości.
                                Skosy nie było problemu kartongipsować, ale jak miałem coś do sufitu ponad głową przykręcać to można się zmęczyć.
                                W tej na 10,8V musiałem co 40 minut - godzinę wymieniać akumulatory, duża dwa dni pracy wytrzymuje.
                                Last edited by scythe1123; 14.06.2018, 08:38.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Ja dodam jeszcze od siebie, zakrętarka udarowa ma mniejsze obciążenie ręki z wiadomych powodów, ale bity mają je kilku krotnie wyższe więc warto używać bitów udarowych. Ostatnio się o tym przekonałem na całe szczęście bezboleśnie, ale widok pękającego bita i odprysku nie jest fajny(np w oku).

                                  Skomentuj

                                  Czaruję...
                                  X