Witam! Nigdy nie wrzucałem swoich konstrukcji na forum gdyż wyglądały one strasznie (względem estetycznym) i cały czas się uczę :) Wrzucam dziś subik do autka.
Przetwornik jaki wybrałem to JL 10W3V3 (o brzmieniu dalej) w wersji 4ohm. Czas na coś nowego(samochodowego) na tym forum :) Okablowanie Procab LS25 w oplociku nylonowym.

Obudowa zamknięta 23litry wykonana z dwóch płyt wiórowych 16mm kupionych w NOMI i dociętych tam na wymiar ( oczywiście kolo skopał jeden wymiar i skrzynka nie chciała się spasować ech...), skręcona wkrętami do drewna (nie czarnymi a "złotymi" - są grubsze i mają tak samo dobry gwint) oraz sklejona klejem Pattex który wiąże w 10min a pełną twardość uzyskuje po 12h. Dodatkowo skrzyneczka pociągnięta sylikonem w rogach oraz w miejscach nakrętek pazurkowych.
Przed wkręcaniem wkrętów nawiercałem otwory malutkim wiertłem, podczas sklejania posiłkowałem się ściskami stolarskimi. Użyłem płyty wiórowej tylko dlatego że miałem blisko do miejsca w którym sprzedają takową (po mdf ponad 35km musiałbym jechać) i cały czas się uczę więc wiór nie był zły a do suba jest ok, gdyż rezonans płyt wiórowych jest poza zakresem przenoszenia subwoofera(wg danych w necie 550Hz - jeżeli źle mówię poprawcie mnie).
Obudowa wytłumiona gąbką z którą nie mam co robić i leży w szopie i zagraca. Ogólnie jest to zbędny materiał w subie gdyż nie daje nic, częstotliwości które tłumi są wyższymi niż sam sub przetwarza. Ale dana by ładnie wyglądało :)
Głośnik i terminal zamocowany na śruby imbusowe z łbem płaskim stożkowym oraz nakrętki pazurkowe(dzięki Q :) ). Tu miałem problem gdyż płyty miały 32mm razem i musiałem robić wcięcia w jednej z płyt aby śrubki w ogóle złapały. Z pomocą przyszło wiertło motylkowe 16 :)
Pod głośnik nie zrobiłem podfrezowania gdyż nie posiadałem frezarki oraz skrzynka miała być bardziej uniwersalną niż pod ten właśnie głośnik( zamiast JL mogę wstawić tam HX10SQ, P10, Vege 104 itp. Które pasują litrażowo). Otwory wycinane wyrzynarką.
Trochę fotek z placu boju:






























Skrzynkę wyszpachlowałem trocinami z lakierem i oszlifowałem na „gładko” papierami 80 i 240
Przed oklejaniem zabrałem się za gruntowanie skrzynki przed piciem kleju oraz wody która w aucie występuje (wilgoć swoje robi). Jako zabezpieczenie posłużył stary popsuty lakier nitro. Pierwszy raz oklejałem skrzynkę filcem i nie miałem zielonego pojęcia jak to zrobić, przeczytałem więc parę tematów na forach i mówie sobie, próbuje :) Jak na pierwszy raz nie jest źle, wiem gdzie popełniłem błędy i dlaczego widać łączenia, wiem ile teraz kleju dawać i jak go rozprowadzać, myślę że następna skrzynka będzie z MDFu i ładniej wykonana :)











Jak to gra? Bardzo podoba mi się brzmienie JL, jest miękki, mięsisty, nie muli, potrafi uderzyć. Głośnik mi odpowiada brzmieniem i to jest najważniejsze :) Wcześniej miałem go w mniejszej skrzynce coś około 18L (tyle zaleca producent). Teraz powiem coś za co większość ludzi uważa mnie i tych co mówią to samo za debili :P Głośnik gra dynamicznie, z bardzo dobrym detalem, można bardzo dobrze odróżnić instrumenty (Vega robi to lepiej). Jedyne co złe w tym subie to cena przetwornika… 999zł w detalu boli strasznie! Powiem że tej ceny wart według mnie nie jest, lecz używki chodzące za 600-700 to co innego. Nie polecam skrzynki BR bo to porażka, ten głośnik do niej się nie nadaje, staje się monotoniczny i gra bez zróżnicowania basem :)
Cennik:
Przetwornik wiadomo
Terminal 5zł
Kabel 5zł
Płyty 25zł
Kleje i lakiery 50zł
Papiery 10zł
Filc 50zł
Śrubki 10zł
Ceny są duże gdyż kupowałem większość w większej ilości niż potrzeba na wykonanie jednego subwoofera, jakby miał wyliczyć to trzeba podzielić ceny kleju, lakieru, filcu, papieru na 5 :)
Czego nie napisałem to dopowiem przy waszych pytaniach :) Proszę o wyrozumiałość, to pierwsza poważna konstrukcja :)
Pozdrawiam Dawid-SS
Przetwornik jaki wybrałem to JL 10W3V3 (o brzmieniu dalej) w wersji 4ohm. Czas na coś nowego(samochodowego) na tym forum :) Okablowanie Procab LS25 w oplociku nylonowym.



Obudowa zamknięta 23litry wykonana z dwóch płyt wiórowych 16mm kupionych w NOMI i dociętych tam na wymiar ( oczywiście kolo skopał jeden wymiar i skrzynka nie chciała się spasować ech...), skręcona wkrętami do drewna (nie czarnymi a "złotymi" - są grubsze i mają tak samo dobry gwint) oraz sklejona klejem Pattex który wiąże w 10min a pełną twardość uzyskuje po 12h. Dodatkowo skrzyneczka pociągnięta sylikonem w rogach oraz w miejscach nakrętek pazurkowych.
Przed wkręcaniem wkrętów nawiercałem otwory malutkim wiertłem, podczas sklejania posiłkowałem się ściskami stolarskimi. Użyłem płyty wiórowej tylko dlatego że miałem blisko do miejsca w którym sprzedają takową (po mdf ponad 35km musiałbym jechać) i cały czas się uczę więc wiór nie był zły a do suba jest ok, gdyż rezonans płyt wiórowych jest poza zakresem przenoszenia subwoofera(wg danych w necie 550Hz - jeżeli źle mówię poprawcie mnie).
Obudowa wytłumiona gąbką z którą nie mam co robić i leży w szopie i zagraca. Ogólnie jest to zbędny materiał w subie gdyż nie daje nic, częstotliwości które tłumi są wyższymi niż sam sub przetwarza. Ale dana by ładnie wyglądało :)
Głośnik i terminal zamocowany na śruby imbusowe z łbem płaskim stożkowym oraz nakrętki pazurkowe(dzięki Q :) ). Tu miałem problem gdyż płyty miały 32mm razem i musiałem robić wcięcia w jednej z płyt aby śrubki w ogóle złapały. Z pomocą przyszło wiertło motylkowe 16 :)
Pod głośnik nie zrobiłem podfrezowania gdyż nie posiadałem frezarki oraz skrzynka miała być bardziej uniwersalną niż pod ten właśnie głośnik( zamiast JL mogę wstawić tam HX10SQ, P10, Vege 104 itp. Które pasują litrażowo). Otwory wycinane wyrzynarką.
Trochę fotek z placu boju:






























Skrzynkę wyszpachlowałem trocinami z lakierem i oszlifowałem na „gładko” papierami 80 i 240
Przed oklejaniem zabrałem się za gruntowanie skrzynki przed piciem kleju oraz wody która w aucie występuje (wilgoć swoje robi). Jako zabezpieczenie posłużył stary popsuty lakier nitro. Pierwszy raz oklejałem skrzynkę filcem i nie miałem zielonego pojęcia jak to zrobić, przeczytałem więc parę tematów na forach i mówie sobie, próbuje :) Jak na pierwszy raz nie jest źle, wiem gdzie popełniłem błędy i dlaczego widać łączenia, wiem ile teraz kleju dawać i jak go rozprowadzać, myślę że następna skrzynka będzie z MDFu i ładniej wykonana :)











Jak to gra? Bardzo podoba mi się brzmienie JL, jest miękki, mięsisty, nie muli, potrafi uderzyć. Głośnik mi odpowiada brzmieniem i to jest najważniejsze :) Wcześniej miałem go w mniejszej skrzynce coś około 18L (tyle zaleca producent). Teraz powiem coś za co większość ludzi uważa mnie i tych co mówią to samo za debili :P Głośnik gra dynamicznie, z bardzo dobrym detalem, można bardzo dobrze odróżnić instrumenty (Vega robi to lepiej). Jedyne co złe w tym subie to cena przetwornika… 999zł w detalu boli strasznie! Powiem że tej ceny wart według mnie nie jest, lecz używki chodzące za 600-700 to co innego. Nie polecam skrzynki BR bo to porażka, ten głośnik do niej się nie nadaje, staje się monotoniczny i gra bez zróżnicowania basem :)
Cennik:
Przetwornik wiadomo
Terminal 5zł
Kabel 5zł
Płyty 25zł
Kleje i lakiery 50zł
Papiery 10zł
Filc 50zł
Śrubki 10zł
Ceny są duże gdyż kupowałem większość w większej ilości niż potrzeba na wykonanie jednego subwoofera, jakby miał wyliczyć to trzeba podzielić ceny kleju, lakieru, filcu, papieru na 5 :)
Czego nie napisałem to dopowiem przy waszych pytaniach :) Proszę o wyrozumiałość, to pierwsza poważna konstrukcja :)
Pozdrawiam Dawid-SS
Skomentuj