Wstęp
Pewnego dnia napisał do mnie kolega XYS, że chce lampkę :) Po krótkich uzgodnieniach był już u mnie ze swoimi monitorkami (Scan Speak D2905 + 9900.00), kilkoma płytami i kurwikami w oczach gdy usłyszał moją wcześniejszą konstrukcję (single ended na 6C33C, za jakiś czas również się tutaj pojawi).

Kolejne krótkie ustalenia - robimy lampę. Lepszą, mocniejszą, droższą...
Projekt
Jako, że moja wiedza z lamp nie pozwala jeszcze na zaprojektowania wzmacniacza od podstaw (chociaż już poczyniam pewne działa w kierunku spróbowania czegoś własnego
), wybór padł na układ ze strony Jogis'a. Wzmacniacz jest autorstwa Ernsta Rößlera, link: http://www.jogis-roehrenbude.de/Lese...schreibung.htm

Schemat


Dlaczego ten?
Z kilku względów. Zależało mi na sprawdzonej i polecanej konstrukcji (zarówno Leszek Ogonowski, jak i kilka osób z Audiostereo poleciło właśnie ten układ). Dodatkowo potrzebna była moc - dwa diabły w PP moc dają :) Brak dławików w zasilaniu, pełna stabilizacja napięć - same plusy.
Wykonanie
No i tu zaczęła się jazda bez trzymanki
Najpierw płytki - ostatnio jestem leniwy (cenię swój czas ;]) i płytki zleciłem komuś. Teraz żałuję, straciłem przez to ponad dzień, gdyż nie mogłem odpalić jednego kanału - zwarcie w dwóch miejscach. Tak malutkie zwory się zrobiły, że nie szło ich zauważyć...
Polutowanie wszystkiego, oczywiście zaczynając od zasilaczy, zajęło sporo czasu. Sprawdzenie już krócej.

Uruchomienie odbyło się bez problemów (oprócz tych pcb...) i wszystko ruszyło generalnie od kopa :) Ustawienie symetri i biasu to już drobnostki tylko.

Dodatki
Życie nigdy nie jest różowe, a XYS to wygodny człowiek :) Z tego powodu dodaliśmy zdalne sterowanie (sterownik z Allegro), potencjometr z silniczkiem, przekaźniki do selektora.

Z mało standardowych rzeczy we wzmacniaczu jest wyjście na subwoofer (odczep za potencjometrem i pre na OPA2134) oraz przełącznik kolumn (gdy lampowiec działa, kolumn są napędzane z niego, gdy lampowiec nie działa - z innego wzmacniacza). Tak samo oczywiście rozwiązano sygnał na subwoofery. Bajerem miały być jeszcze diody sygnalizujące źródło, ale okazały się za blisko obudowy i po złożeniu jej, następowało zwarcie nóżek diod...
Obudowa
Wykonana wg. projektu XYSia. Muszę przyznać, że wyszła naprawdę świetnie :) Boki z jakiegoś tam egzotycznego drewna, podstawa ze sklejki 10mm, góra z aluminium 3mm anodowanego na czarno. Do tego wyfrezowane otwory, wytoczone pierścienie. Naprawdę ładna :)

Elementy
- rezystory (Allen Bradley), www.rezystory.net
- kondensatory (różne), allegro.pl
- półprzewodniki, tme.pl
- drobnica, tme.pl
- sterownik, sterowniki.friko.pl
== 600zł
- lampy 6C33C, kt66.prv.pl
- lampy 6SL7 6BL7, ebay.com
- podstawki, kt66.prv.pl
== 500zł
- tranformatory, ogonowskie.eu
== 1100zł
- obudowa
== 600zł
Całość: zamknęło się w 3000zł.
Drogo? Nie. Dlaczego? Patrz niżej.
Wrażenia

Po uruchomieniu całego wzmacniacz, zapakowaniu w obudowe, zatachałem go do domku (co nie jest łatwe, waży około 30kg) i odpaliłem na swoim sprzęcie (Vifa M18WH + Seas 27TDFC, PCM2702). Brzmienie było takie, jakie miało być - mocne, dynamiczne, czyste. Jednak u mnie pojawiła się wtedy dziwna ostrość w brzmieniu, lekka natarczywość. To nie jest to, co u mnie zagrało dobrze - lepiej wypadł u mnie SE na 6C33C, brzmiał spokojniej, trochę bardziej melodycznie, jednak z miejszą dynamiką. Cóż... Pora sprawdzić u właściciela :) To co tam się stało, sprawiło że nie mogłem pozbierać się z podłogi. To, jak ten wzmacniacz uzupełnił obecny zestaw XYSia to po prostu poezja smaku i aromatu :) Zestaw, który XYS skompletował bije na głowe wszystko co do tej pory słyszałem. Przestrzeń, dynamika, czystość, dokładność, muzykalność - to wszystko tam po prostu jest... Sory, miało być o wzmacniaczu. Więc podsumowując brzmienie - rewelacja!
Błędy
Oczywiście nie obyło się bez nich, w końcu to był pewnego rodzaju prototyp o czym obydwoje zdawaliśmy sobie sprawę.
Okazało się, że obudowa jest za wąska, przez co nie dało rady umieścić transformatorów tak jak chciałem, należało je trochę spiłować (plastikowy karkas) i umieścić pod kątem. Co ciekawe - trafo umieszczone pod kątem brumi mniej od tego obróconego o 90st w stosunku do zasilacza :) ). Podstawka pod lampy ze sklepjki okazała się za bardzo elastyczna i trzeba było dokładać wsporniki.
No i najgorsze - temperatura. Zamknięty wzmacniacz powodował, że temperatura aluminiowej obudowy na zewnątrz dochodziła do 60... podstawki 110st, lampy 150st. Nie chcę myśleć co działo się w środku :) Toteż od razu obudowa została poprawiona i dodaliśmy dwa wentylatory tłoczące powietrze, a z przodu obudowy otwory do wylotu powietrza. Efekt? Obudowa ma temp. otoczenia, a w środku niewiele cieplej.
Pewnego dnia napisał do mnie kolega XYS, że chce lampkę :) Po krótkich uzgodnieniach był już u mnie ze swoimi monitorkami (Scan Speak D2905 + 9900.00), kilkoma płytami i kurwikami w oczach gdy usłyszał moją wcześniejszą konstrukcję (single ended na 6C33C, za jakiś czas również się tutaj pojawi).

Kolejne krótkie ustalenia - robimy lampę. Lepszą, mocniejszą, droższą...
Projekt
Jako, że moja wiedza z lamp nie pozwala jeszcze na zaprojektowania wzmacniacza od podstaw (chociaż już poczyniam pewne działa w kierunku spróbowania czegoś własnego


Schemat


Dlaczego ten?
Z kilku względów. Zależało mi na sprawdzonej i polecanej konstrukcji (zarówno Leszek Ogonowski, jak i kilka osób z Audiostereo poleciło właśnie ten układ). Dodatkowo potrzebna była moc - dwa diabły w PP moc dają :) Brak dławików w zasilaniu, pełna stabilizacja napięć - same plusy.
Wykonanie
No i tu zaczęła się jazda bez trzymanki

Polutowanie wszystkiego, oczywiście zaczynając od zasilaczy, zajęło sporo czasu. Sprawdzenie już krócej.


Uruchomienie odbyło się bez problemów (oprócz tych pcb...) i wszystko ruszyło generalnie od kopa :) Ustawienie symetri i biasu to już drobnostki tylko.


Dodatki
Życie nigdy nie jest różowe, a XYS to wygodny człowiek :) Z tego powodu dodaliśmy zdalne sterowanie (sterownik z Allegro), potencjometr z silniczkiem, przekaźniki do selektora.

Z mało standardowych rzeczy we wzmacniaczu jest wyjście na subwoofer (odczep za potencjometrem i pre na OPA2134) oraz przełącznik kolumn (gdy lampowiec działa, kolumn są napędzane z niego, gdy lampowiec nie działa - z innego wzmacniacza). Tak samo oczywiście rozwiązano sygnał na subwoofery. Bajerem miały być jeszcze diody sygnalizujące źródło, ale okazały się za blisko obudowy i po złożeniu jej, następowało zwarcie nóżek diod...
Obudowa
Wykonana wg. projektu XYSia. Muszę przyznać, że wyszła naprawdę świetnie :) Boki z jakiegoś tam egzotycznego drewna, podstawa ze sklejki 10mm, góra z aluminium 3mm anodowanego na czarno. Do tego wyfrezowane otwory, wytoczone pierścienie. Naprawdę ładna :)

Elementy
- rezystory (Allen Bradley), www.rezystory.net
- kondensatory (różne), allegro.pl
- półprzewodniki, tme.pl
- drobnica, tme.pl
- sterownik, sterowniki.friko.pl
== 600zł
- lampy 6C33C, kt66.prv.pl
- lampy 6SL7 6BL7, ebay.com
- podstawki, kt66.prv.pl
== 500zł
- tranformatory, ogonowskie.eu
== 1100zł
- obudowa
== 600zł
Całość: zamknęło się w 3000zł.
Drogo? Nie. Dlaczego? Patrz niżej.
Wrażenia


Po uruchomieniu całego wzmacniacz, zapakowaniu w obudowe, zatachałem go do domku (co nie jest łatwe, waży około 30kg) i odpaliłem na swoim sprzęcie (Vifa M18WH + Seas 27TDFC, PCM2702). Brzmienie było takie, jakie miało być - mocne, dynamiczne, czyste. Jednak u mnie pojawiła się wtedy dziwna ostrość w brzmieniu, lekka natarczywość. To nie jest to, co u mnie zagrało dobrze - lepiej wypadł u mnie SE na 6C33C, brzmiał spokojniej, trochę bardziej melodycznie, jednak z miejszą dynamiką. Cóż... Pora sprawdzić u właściciela :) To co tam się stało, sprawiło że nie mogłem pozbierać się z podłogi. To, jak ten wzmacniacz uzupełnił obecny zestaw XYSia to po prostu poezja smaku i aromatu :) Zestaw, który XYS skompletował bije na głowe wszystko co do tej pory słyszałem. Przestrzeń, dynamika, czystość, dokładność, muzykalność - to wszystko tam po prostu jest... Sory, miało być o wzmacniaczu. Więc podsumowując brzmienie - rewelacja!
Błędy
Oczywiście nie obyło się bez nich, w końcu to był pewnego rodzaju prototyp o czym obydwoje zdawaliśmy sobie sprawę.
Okazało się, że obudowa jest za wąska, przez co nie dało rady umieścić transformatorów tak jak chciałem, należało je trochę spiłować (plastikowy karkas) i umieścić pod kątem. Co ciekawe - trafo umieszczone pod kątem brumi mniej od tego obróconego o 90st w stosunku do zasilacza :) ). Podstawka pod lampy ze sklepjki okazała się za bardzo elastyczna i trzeba było dokładać wsporniki.
No i najgorsze - temperatura. Zamknięty wzmacniacz powodował, że temperatura aluminiowej obudowy na zewnątrz dochodziła do 60... podstawki 110st, lampy 150st. Nie chcę myśleć co działo się w środku :) Toteż od razu obudowa została poprawiona i dodaliśmy dwa wentylatory tłoczące powietrze, a z przodu obudowy otwory do wylotu powietrza. Efekt? Obudowa ma temp. otoczenia, a w środku niewiele cieplej.
Skomentuj