Witam!
Chciałbym przedstawić swoja konstrukcję wzmacniacza lampowego.
Konstrukcja powstawała (koncepcja, dobór elementów, pomiary, próby itp) od 2004 roku, ale konkretnie na dobre to od zeszłego tygodnia :mrgreen:
Sercem układu są lampy ECL86, których nie trzeba chyba opisywać zbytnio gdyz są znane i popularne - choć obecnie coraz droższe niestetey. Łączą w jednej bańce triodę sygnałową i pentodę mocy. Transformatory głośnikowe to TG2,5-1-666, jeden wymontowany z telewizora Neptun 413, drugi od kolegi (podobnie jak sieciowe).
Trafo sieciowe dostarcza napięć (jałowo) 230V, 7,2V i 21V. Przekrój rdzenia 9,8cm2 czyli jakieś 60W mocy (cały wzmak pobiera 44-47W przy cos (fi)=0,85 niezależnie od wysterowania co jest logiczne bo to klasa A)
Napięcie żarzenia zbite rezystorami do 6,3V, symetryzowane potencjometrem drutowym 100om produkcji CCCP i podniesione na potencjał 55V w celu lepszej eliminacji brumu przez zaporowe spolaryzowanie "utajnionej" diody tworzącej się między katodą a włóknem żarzenia.
Zasilacze anodowe oddzielne dla każdego kanału dostarczają napięć 265V. Oparte każdy na dwoch kondensatorach 330uF/450V Nichicon (filtr CRC, R=310om).
Zasilacz dodatkowy dostarcza 5V (wykorzystuje uzwojenie 21V). Dostarcza on napięcia do układu automatyki załączającej po 60 sekundach od włączenia wzmacniacza do sieci przekaźnik podający napięcie z uzwojenia anodowego na zasialcze anodowe. Układ autoamtyki steruje też diodami pokazującymi tryb pracy wzmacniacza oraz obsłujuje przełącznik sterującym recznym sterowaniem przekaźnikiem napięcia anodowego.
Napięcia anodowe przy zasilaniu 265V wynosza 251V (spadek około 13-14V na uzwojeniach pierwotnych traf głosnikowych.
Schematy załącze jak je narysuje porzadnie.
Moc jaką udało się uzyskać bez wyraźnych zniekształceń 9obserwacja oscyloskopowa) to około 3,5W na kanał. Mierzone na 4 omowym obciążeniu sztucznym (trafo ma tez odczep 8om).
Ogólnie moc wystarcza do cichego słuchania, przy głosnym słychac juz przestery.
Niskei tony moga byc jak na te trafa glosnikowe, niestety bardzo niskiego basu nie ma ale jakos specjalnie tonie przeszkadza.
Odsłuch na kolumnach 3droznych 86db jest poprawny i tzreba naprawde go podkrecic zeby zaczal charczec, ale wtedy jest juz dosc glosno wiec takie sluchanie i tak odpadałoby w praktyce.
Pasmo w miare plaskie do 20kHz, nierownomiernosc rzedu 1,5dB (lekka gorka w okolicy 10kHz). Niestety jeszcze go dobrze nie pomierzyłem.
Czulosc okolo 0,25V dla mocy 3,5W.
Można ja zmniejszyc rezystorem sprzeznia zwrotnego, ale to odrebna kwestia.
To by było na tyle.
Kilka fotek z budowy itp. http://pegelmesser.fotosik.pl/albumy/604796.html
(obudowa prototypowa, czesc bebechow takze!)
[ Dodano: 2009-03-17, 19:42 ]
Dodam tyko że prowadzenie masy jest wzorowe, przydzwiek i brum pochodza jedynie od pola elektromagnetycznego transformatora zasilającego :mrgreen:
Na mierniku przy potencjometrze na maxa i wiszacych wejsciach na zakresie napiecia przemiennego wskazanie wynsoi około 0,5mV.
Chciałbym przedstawić swoja konstrukcję wzmacniacza lampowego.
Konstrukcja powstawała (koncepcja, dobór elementów, pomiary, próby itp) od 2004 roku, ale konkretnie na dobre to od zeszłego tygodnia :mrgreen:
Sercem układu są lampy ECL86, których nie trzeba chyba opisywać zbytnio gdyz są znane i popularne - choć obecnie coraz droższe niestetey. Łączą w jednej bańce triodę sygnałową i pentodę mocy. Transformatory głośnikowe to TG2,5-1-666, jeden wymontowany z telewizora Neptun 413, drugi od kolegi (podobnie jak sieciowe).
Trafo sieciowe dostarcza napięć (jałowo) 230V, 7,2V i 21V. Przekrój rdzenia 9,8cm2 czyli jakieś 60W mocy (cały wzmak pobiera 44-47W przy cos (fi)=0,85 niezależnie od wysterowania co jest logiczne bo to klasa A)
Napięcie żarzenia zbite rezystorami do 6,3V, symetryzowane potencjometrem drutowym 100om produkcji CCCP i podniesione na potencjał 55V w celu lepszej eliminacji brumu przez zaporowe spolaryzowanie "utajnionej" diody tworzącej się między katodą a włóknem żarzenia.
Zasilacze anodowe oddzielne dla każdego kanału dostarczają napięć 265V. Oparte każdy na dwoch kondensatorach 330uF/450V Nichicon (filtr CRC, R=310om).
Zasilacz dodatkowy dostarcza 5V (wykorzystuje uzwojenie 21V). Dostarcza on napięcia do układu automatyki załączającej po 60 sekundach od włączenia wzmacniacza do sieci przekaźnik podający napięcie z uzwojenia anodowego na zasialcze anodowe. Układ autoamtyki steruje też diodami pokazującymi tryb pracy wzmacniacza oraz obsłujuje przełącznik sterującym recznym sterowaniem przekaźnikiem napięcia anodowego.
Napięcia anodowe przy zasilaniu 265V wynosza 251V (spadek około 13-14V na uzwojeniach pierwotnych traf głosnikowych.
Schematy załącze jak je narysuje porzadnie.
Moc jaką udało się uzyskać bez wyraźnych zniekształceń 9obserwacja oscyloskopowa) to około 3,5W na kanał. Mierzone na 4 omowym obciążeniu sztucznym (trafo ma tez odczep 8om).
Ogólnie moc wystarcza do cichego słuchania, przy głosnym słychac juz przestery.
Niskei tony moga byc jak na te trafa glosnikowe, niestety bardzo niskiego basu nie ma ale jakos specjalnie tonie przeszkadza.
Odsłuch na kolumnach 3droznych 86db jest poprawny i tzreba naprawde go podkrecic zeby zaczal charczec, ale wtedy jest juz dosc glosno wiec takie sluchanie i tak odpadałoby w praktyce.
Pasmo w miare plaskie do 20kHz, nierownomiernosc rzedu 1,5dB (lekka gorka w okolicy 10kHz). Niestety jeszcze go dobrze nie pomierzyłem.
Czulosc okolo 0,25V dla mocy 3,5W.
Można ja zmniejszyc rezystorem sprzeznia zwrotnego, ale to odrebna kwestia.
To by było na tyle.
Kilka fotek z budowy itp. http://pegelmesser.fotosik.pl/albumy/604796.html
(obudowa prototypowa, czesc bebechow takze!)
[ Dodano: 2009-03-17, 19:42 ]
Dodam tyko że prowadzenie masy jest wzorowe, przydzwiek i brum pochodza jedynie od pola elektromagnetycznego transformatora zasilającego :mrgreen:
Na mierniku przy potencjometrze na maxa i wiszacych wejsciach na zakresie napiecia przemiennego wskazanie wynsoi około 0,5mV.
Skomentuj