Witam, przedstawiam własnoręcznie wykonany wzmacniacz na układach LM3875.
Końcówka mocy
Sama końcówka jest wykonana w układzie topologii gainclone. Zastosowane elementy to rezystory precyzyjne z Elpodu oraz kondensatory panasonic FC. Dedykowane PCB oraz zestaw rezystorów Elpoda udało mi się kiedyś na znanym portalu aukcyjnym. Układ lm3875 jest w wersji izolowanej.
Zasilacz
Sam zasilacz to toroid 2x22V AC, zwykły mostek oraz kondensatory 2x10000 uF Jamicona. Wspólny punkt masy znajduję się na PCB z kondensatorami zasilacza. Jedynym innym wspólnym punktem masy jest wykorzystane stare złącze cinch.
Tor sygnału
Do regulacji głośności służy potencjometr bourns, a na wejściu wzmacniacza znajduje się kondensator bipolarny nichicon muse 4,7 uF 50V. Przewody sygnałowe to druty ze skrętki komputerowej. Stosuję takie, bo nie muszę walczyć z lutowaniem ekranu blisko pinów z sygnałem. Lutowanie ekranowanego przewodu do miniaturowego bournsa byłoby niemożliwe. Wzmacniacz nie brumi bez sygnału ani nie łapie żadnych słyszalnych zakłóceń.
Obudowa
Obudowa pochodzi z tunera satelitarnego. Najwięcej pracy miałem z przerobieniem panelu przedniego. Wszystkie zbędne otwory oraz szybka na środku zostały zaszpachlowane, a następnie wycięte nowe pod wyłącznik oraz gałkę. Gałka jest wpuszczona w sam panel oraz podświetlona czterema diodami LED. Na tylnym panelu otwory po 2 złączach euro zostały przykryte obustronnie kawałkami laminatu, a następnie zostały nawiercone dziury pod złącza bananowe. Resztę starych otworów oraz złącze chinch zostały wykorzystane.
Podsumowując, jestem zadowolony z tego wzmacniacza. Służy mi on to wieczornego słuchania na starych kolumnach Tonsila z szerokopasmówką i w tej roli spisuje się znakomicie. Co do kosztów - to szczerze mówiąc, dużo elementów miałem, a reszta zakupów była rozłożona w czasie. W sumie podsumowanie kosztów budowy podobnego wzmacniacza zajmie elektronikowi kilka minut. Na razie wzmacniacz zostaje u mnie, chyba że jakiemuś znajomemu przypadnie do gustu albo wystawię na aukcję, jak skończę jakiś inny wzmacniacz.
Końcówka mocy
Sama końcówka jest wykonana w układzie topologii gainclone. Zastosowane elementy to rezystory precyzyjne z Elpodu oraz kondensatory panasonic FC. Dedykowane PCB oraz zestaw rezystorów Elpoda udało mi się kiedyś na znanym portalu aukcyjnym. Układ lm3875 jest w wersji izolowanej.
Zasilacz
Sam zasilacz to toroid 2x22V AC, zwykły mostek oraz kondensatory 2x10000 uF Jamicona. Wspólny punkt masy znajduję się na PCB z kondensatorami zasilacza. Jedynym innym wspólnym punktem masy jest wykorzystane stare złącze cinch.
Tor sygnału
Do regulacji głośności służy potencjometr bourns, a na wejściu wzmacniacza znajduje się kondensator bipolarny nichicon muse 4,7 uF 50V. Przewody sygnałowe to druty ze skrętki komputerowej. Stosuję takie, bo nie muszę walczyć z lutowaniem ekranu blisko pinów z sygnałem. Lutowanie ekranowanego przewodu do miniaturowego bournsa byłoby niemożliwe. Wzmacniacz nie brumi bez sygnału ani nie łapie żadnych słyszalnych zakłóceń.
Obudowa
Obudowa pochodzi z tunera satelitarnego. Najwięcej pracy miałem z przerobieniem panelu przedniego. Wszystkie zbędne otwory oraz szybka na środku zostały zaszpachlowane, a następnie wycięte nowe pod wyłącznik oraz gałkę. Gałka jest wpuszczona w sam panel oraz podświetlona czterema diodami LED. Na tylnym panelu otwory po 2 złączach euro zostały przykryte obustronnie kawałkami laminatu, a następnie zostały nawiercone dziury pod złącza bananowe. Resztę starych otworów oraz złącze chinch zostały wykorzystane.
Podsumowując, jestem zadowolony z tego wzmacniacza. Służy mi on to wieczornego słuchania na starych kolumnach Tonsila z szerokopasmówką i w tej roli spisuje się znakomicie. Co do kosztów - to szczerze mówiąc, dużo elementów miałem, a reszta zakupów była rozłożona w czasie. W sumie podsumowanie kosztów budowy podobnego wzmacniacza zajmie elektronikowi kilka minut. Na razie wzmacniacz zostaje u mnie, chyba że jakiemuś znajomemu przypadnie do gustu albo wystawię na aukcję, jak skończę jakiś inny wzmacniacz.
Skomentuj