Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wzmacniacz diy na lm3886

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    [wzmacniacz] wzmacniacz diy na lm3886

    Witam, przedstawiam własnoręcznie wykonany wzmacniacz na układach LM3875.

    Końcówka mocy
    Sama końcówka jest wykonana w układzie topologii gainclone. Zastosowane elementy to rezystory precyzyjne z Elpodu oraz kondensatory panasonic FC. Dedykowane PCB oraz zestaw rezystorów Elpoda udało mi się kiedyś na znanym portalu aukcyjnym. Układ lm3875 jest w wersji izolowanej.

    Zasilacz
    Sam zasilacz to toroid 2x22V AC, zwykły mostek oraz kondensatory 2x10000 uF Jamicona. Wspólny punkt masy znajduję się na PCB z kondensatorami zasilacza. Jedynym innym wspólnym punktem masy jest wykorzystane stare złącze cinch.

    Tor sygnału
    Do regulacji głośności służy potencjometr bourns, a na wejściu wzmacniacza znajduje się kondensator bipolarny nichicon muse 4,7 uF 50V. Przewody sygnałowe to druty ze skrętki komputerowej. Stosuję takie, bo nie muszę walczyć z lutowaniem ekranu blisko pinów z sygnałem. Lutowanie ekranowanego przewodu do miniaturowego bournsa byłoby niemożliwe. Wzmacniacz nie brumi bez sygnału ani nie łapie żadnych słyszalnych zakłóceń.

    Obudowa
    Obudowa pochodzi z tunera satelitarnego. Najwięcej pracy miałem z przerobieniem panelu przedniego. Wszystkie zbędne otwory oraz szybka na środku zostały zaszpachlowane, a następnie wycięte nowe pod wyłącznik oraz gałkę. Gałka jest wpuszczona w sam panel oraz podświetlona czterema diodami LED. Na tylnym panelu otwory po 2 złączach euro zostały przykryte obustronnie kawałkami laminatu, a następnie zostały nawiercone dziury pod złącza bananowe. Resztę starych otworów oraz złącze chinch zostały wykorzystane.
    Podsumowując, jestem zadowolony z tego wzmacniacza. Służy mi on to wieczornego słuchania na starych kolumnach Tonsila z szerokopasmówką i w tej roli spisuje się znakomicie. Co do kosztów - to szczerze mówiąc, dużo elementów miałem, a reszta zakupów była rozłożona w czasie. W sumie podsumowanie kosztów budowy podobnego wzmacniacza zajmie elektronikowi kilka minut. Na razie wzmacniacz zostaje u mnie, chyba że jakiemuś znajomemu przypadnie do gustu albo wystawię na aukcję, jak skończę jakiś inny wzmacniacz.
    Załączone pliki

    #2
    ładnie schludnie.
    Czy obudowę zwarłeś do masy?
    Na prawdę nie szumi ci wysokotonówka z tymi nieekranowanymi kablami sygnałowymi?

    Skomentuj


      #3
      Trafna uwaga, nie zwarłem obudowy do masy. Moje niedopatrzenie. Jak będę miał rozkręconą obudowę to połączę. generalnie skrętka jest w sygnale z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że była pod ręką . Drugi to taki, że nie wyobrażałem sobie polutować ekrany do miniaturowego potencjometru. Co do brumu to dopiero na całkowicie odkręconym potencjometrze coś tam słychać (jak się przystawi ucho do głośnika). Generalnie wzmacniacz czeka na przedwzmacniacz i wtedy zamierzam założyć gniazda cinch z osobną masą oraz pewnie ekranowane kable. Zresztą to nie jest jakiś długi odcinek tej skrętki. Patrząc na długość ścieżek po których płynie sygnał na pcb w fabrycznych wzmacniaczach zanim trafi do końcówki mocy myślę, że nie ma to większego wpływu.

      Skomentuj


        #4
        Zamieszczone przez madelektronik Zobacz posta
        . Drugi to taki, że nie wyobrażałem sobie polutować ekrany do miniaturowego potencjometru.
        No mogłes zrobić proste PCB i problem z głowy.Nie bardzo rozumiem (wcale nie rozumiem )dlaczego zwijasz przewody zamiast użyć ekranowanego??Wszak koszt niewielki i da się coś dobrać do własnych potrzeb.Tylko nie pisz o kosztach.Wnętrze ładnie rozplanowane i poukładane ale i sam projekt nieskomplikowany.Od czegoś trzeba zacząć,bardzo dobry pomysł z wykorzystaniem już istniejącej obudowy.

        Skomentuj


          #5
          Zamieszczone przez zbyszek Zobacz posta
          Nie bardzo rozumiem (wcale nie rozumiem )dlaczego zwijasz przewody zamiast użyć ekranowanego??
          Przewód znajduje się ogólnie w polu elektromagnetycznym i zgodnie z indukcji Faradaya indukuje się w nim napięcie, więc jeśli skręcisz przewody to te napięcia powstają w maleńkich wycinkach przewodu i w różnych kierunkach, więc się odejmują i do tego pojemność przewodów jest stała. Wiadomo, że przewód ekranowany byłby lepszy, ale tak też nie szkodzi :)

          Skomentuj


            #6
            Przewody były już skręcone w cztero-parowym przewodzie. Brumu jak napisałem wcześniej nie ma, więc na razie nie grzebie.

            Skomentuj

            Czaruję...
            X