Chciałbym pokazać moją wersję wzmacniacza lampowego. Jest to w zasadzie typowa aplikacja PCL86 w trybie pentody ze sprzężeniem zwrotnym.
Wzmacniacz został skonstruowany jako 2 moduły w oddzielnych obudowach tj. zasilacz oraz sam wzmacniacz. Takie rozwiązanie podpatrzyłem u kolegi "dolphin123" w jego lampiaku. Obudowy wykonane z zasilaczy komputerowych polerowane szczotką drucianą na szlifierce a następnie polakierowane lakierem bezbarwnym. Dodatkowo po bokach deseczki wprowadzające trochę stylu "vintage".
Kosztów dokładnie nie liczyłem, bo sporo elementów miałem.
Szacunkowo to: lampy - jakieś 30zł; transformatory głośnikowe - ok 50zł; terminale, gniazda, przełącznik, gałka, itp - jakieś 100zł. Całość więc zamknęła się w 200zł.
Jeżeli chodzi o dźwięk to przyjemnie się słucha, nie ma to wykopu bo moc teoretyczna to 2x2,6W. Do normalnego słuchania (tzn. kiedy jest ktoś jeszcze w mieszkaniu) w zupełności wystarczy. Instrumenty typu gitara, skrzypce oraz wokale brzmią rewelacyjnie. Utwory akustyczne nabrały zupełnie nowego smaku, którego wcześniej nie znałem. Słucham na klonach Totem Mite, a ich skuteczność jest słaba. Z lepszymi głośnikami na pewno zagra zdecydowanie lepiej. Wzmacniacz nie nie brumi nawet przy głośności na max.
Wzmacniacz został skonstruowany jako 2 moduły w oddzielnych obudowach tj. zasilacz oraz sam wzmacniacz. Takie rozwiązanie podpatrzyłem u kolegi "dolphin123" w jego lampiaku. Obudowy wykonane z zasilaczy komputerowych polerowane szczotką drucianą na szlifierce a następnie polakierowane lakierem bezbarwnym. Dodatkowo po bokach deseczki wprowadzające trochę stylu "vintage".
Kosztów dokładnie nie liczyłem, bo sporo elementów miałem.
Szacunkowo to: lampy - jakieś 30zł; transformatory głośnikowe - ok 50zł; terminale, gniazda, przełącznik, gałka, itp - jakieś 100zł. Całość więc zamknęła się w 200zł.
Jeżeli chodzi o dźwięk to przyjemnie się słucha, nie ma to wykopu bo moc teoretyczna to 2x2,6W. Do normalnego słuchania (tzn. kiedy jest ktoś jeszcze w mieszkaniu) w zupełności wystarczy. Instrumenty typu gitara, skrzypce oraz wokale brzmią rewelacyjnie. Utwory akustyczne nabrały zupełnie nowego smaku, którego wcześniej nie znałem. Słucham na klonach Totem Mite, a ich skuteczność jest słaba. Z lepszymi głośnikami na pewno zagra zdecydowanie lepiej. Wzmacniacz nie nie brumi nawet przy głośności na max.
Skomentuj