Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wzmacniacz - miniaturka na TDA2030

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    [wzmacniacz] Wzmacniacz - miniaturka na TDA2030

    Prezentowany wzmacniacz powstał z myślą o jego współpracy z małymi satelitkami, które są pozostałością po starym zestawie głośnikowym. Główną ideą było, aby wzmacniacz był zbudowany z tego co miałem pod ręką. Jedynie musiałem dokupić czarną okleinę. Wzmacniacz miał też być możliwie prosty (minimalistyczny) zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i obsługę. Myślę, że oba te założenia udało mi się spełnić.

    Sercem urządzenia są dwa układy TDA2030, zasilane napięciem symetrycznym o wartości około 16 V. Moc osiągana przy tym napięciu to około 18 W przy 4 Ω (na kanał) oraz 12 W przy 8 Ω (na kanał). Wartości te nie są zmierzone, jedynie odczytane z noty katalogowej układu. Aplikacja układów jest standardowa, z noty katalogowej. Płytki wykonane zostały metodą termotransferu. Niestety są lekko ponadżerane, gdyż moja drukarka nie kryje idealnie tonerem. Moduł filtra zasilania zawiera dwa kondensatory o pojemnościach 4700 μF. Do chłodzenia układu użyłem dwóch radiatorów o wymiarach 50 x 50 x 30 mm każdy.

    Obudowa zrobiona jest z kilku elementów: front, dół i góra z panela podłogowego, boki z MDFu o grubości 18 mm. Wymiary wzmacniacza to około 180 mm szerokości, 65 mm wysokości oraz 125 mm głębokości (nie wliczając wystających radiatorów oraz gałki potencjometru). Śrubki na froncie pochodzą z uszkodzonej satelitki, identycznej jak te na poniższych zdjęciach. Pierścień ozdobny wykonany jest z aluminium. Niestety nie pamiętam skąd go mam. Jego średnica zewnętrzna wynosi około 30 mm. Gałka potencjometru to w rzeczywistości korek z jakichś perfum. Zewnętrzna część jest metalowa, w środku plastikowa wkładka. Aby zapewnić "kompatybilność" z osią potencjometru wkleiłem do środka mniejszą gałkę. Tył obudowy wykonany jest z laminatu o grubości 1,5 mm pomalowanego czarną matową farbą w spray'u. Laminat mocowany jest na wpusty. Isostat, potencjometr oraz podświetlenie zmontowane są jako jeden moduł. Blaszka przytrzymująca sprężynę isostatu przylutowana jest do metalowej obudowy potencjometru. Powierzchnia wokół diod LED wyklejona jest taśmą aluminiową, aby lepiej odbijała światło. Diody zasilane są z dodatniej szyny zasilania wzmacniacza. Podstawka modułu przyklejona jest do obudowy wzmacniacza.

    Wzmacniacz współpracuje z satelitkami idealnie pomimo, że mają niską impedancję wynoszącą 4 Ω. Nie zdecydowałem się na oddanie bądź sprzedaż tych satelitek, gdyż podoba mi się ich dźwięk. Niby są plastikowe i basu mało (praktycznie wcale), ale naprawdę jestem zdziwiony, że wracam do nich tyle razy. Wracając do wzmacniacza, jedyny koszt jaki poniosłem to okleina (6,5 zł za 1 mb). Resztę części miałem i wykorzystałem :).


    Last edited by LuSzTi; 01.08.2013, 11:28.

    #2
    Wgląda świetnie !

    Skomentuj


      #3
      Konstrukcja bardzo ładnie wykonana, schludnie i z dbałością o najmniejsze detale:) Gratuluję!:) Oby następna była też tak przemyślana:)

      Skomentuj


        #4
        Bardzo ciekawe połączenie włącznika i potencjometru. Gratulacje za dbałość, dokładność i wykorzystanie tego co się miało. Może jeszcze jakieś wskaźniki analogowe po obu stronach potencjometru?

        Skomentuj


          #5
          Fajna mała i przemyślana konstrukcja Wszystko ładnie i czysto wykonane :)

          Skomentuj


            #6
            Ładne ,po prostu ładne i gratuluję inwencjii No a nakrętka od perfum-doskonały pomysł.

            Skomentuj


              #7
              Zamieszczone przez djbuh Zobacz posta
              Myślę, że oba te założenia udało mi się spełnić.
              też tak myślę :)
              fajny pomysł z integracją włącznika z potkiem. W środku porządek, z zewnątrz estetycznie, wygląda jak prosto z taśmy produkcyjnej. :)
              Ta informacja naklejona od spodu hehe pierwszy raz widzę coś takiego

              Skomentuj

              Czaruję...
              X