Nareszcie ukończyłem.
PCB ze zbiorowego zamówienia.
Zasilacz PCB ze zbiorowego zamówienia
Trafo 2*30VAC
Obudowa dawcą był stary MDS442 Diora po wyjęciu czego się tylko dało pozostała buda i aluminiowy szkielet frontu do którego dokleiłem własnoręcznie szczotkowaną blachę z nierdzewki. Na froncie tylko potencjometr włącznik i dioda od sygnalizacji załączenia głośników.
Początkowo trafo siało mi przydźwięk do kabli głośnikowych. Odsunąłem je dalej w bok trochę inaczej poprowadziłem masy i jest cisza kompletna.
Wzmacniacz gra fajnie. Delikatnie górę i mocno rozciągnięty w dół bas, ale nie mułowaty.
Trochę ceregieli było przy składaniu. Wynikające przede wszystkim z niedoświadczenia i braku rutynowych nawyków przy pracy z takim urządzeniem. Oczywiście podziękowania dla TAZ i Borysa za cierpliwość i pomoc w problemach. Z perspektywy mogę powiedzieć, że cała zabawa sprowadza się do porządnego i dokładnego lutowania. Jak to jest opanowane w stopniu odpowiednim to problemów nie ma- przynajmniej z tą końcówką. Bardzo udany projekt. Na pierwsze zabawy z DIY w dziedzinie elektroniki bardzo dobry - tylko ta płytka taka maciupka i gęsto elementów, że moje oczy trochę nie bardzo sobie radziły nawet z lupą.
Estetyka w środku może nie najwyższych lotów, ale nie skupiałem się aż tak nad wizualną stroną tego co pod maską:biggrin:.
Fotki poniżej


Pozdrawiam.
PCB ze zbiorowego zamówienia.
Zasilacz PCB ze zbiorowego zamówienia
Trafo 2*30VAC
Obudowa dawcą był stary MDS442 Diora po wyjęciu czego się tylko dało pozostała buda i aluminiowy szkielet frontu do którego dokleiłem własnoręcznie szczotkowaną blachę z nierdzewki. Na froncie tylko potencjometr włącznik i dioda od sygnalizacji załączenia głośników.
Początkowo trafo siało mi przydźwięk do kabli głośnikowych. Odsunąłem je dalej w bok trochę inaczej poprowadziłem masy i jest cisza kompletna.
Wzmacniacz gra fajnie. Delikatnie górę i mocno rozciągnięty w dół bas, ale nie mułowaty.
Trochę ceregieli było przy składaniu. Wynikające przede wszystkim z niedoświadczenia i braku rutynowych nawyków przy pracy z takim urządzeniem. Oczywiście podziękowania dla TAZ i Borysa za cierpliwość i pomoc w problemach. Z perspektywy mogę powiedzieć, że cała zabawa sprowadza się do porządnego i dokładnego lutowania. Jak to jest opanowane w stopniu odpowiednim to problemów nie ma- przynajmniej z tą końcówką. Bardzo udany projekt. Na pierwsze zabawy z DIY w dziedzinie elektroniki bardzo dobry - tylko ta płytka taka maciupka i gęsto elementów, że moje oczy trochę nie bardzo sobie radziły nawet z lupą.
Estetyka w środku może nie najwyższych lotów, ale nie skupiałem się aż tak nad wizualną stroną tego co pod maską:biggrin:.
Fotki poniżej


Pozdrawiam.
Skomentuj