Witam serdecznie. Chciałbym zaprezentować jedną z moich konstrukcji, a dokładniej wzmacniacz słuchawkowy. Od jakiegoś czasu ciekawiły mnie możliwości takiego układu, wzmacniacz został wykonany na bazie schematu z kitu AVT2850, układ dość dobrze znany. Wzmacniacz słuchawkowy w klasie A z prądowym sprzężeniem zwrotnym. Płytkę wzmacniacza narysowałem w mojej wersji, bazując się na oryginalnej, zmniejszając ją i dopasowując pod posiadane elementy. Układ zasilania został zmieniony względem zamieszczonego w kicie AVT. Zasilacz symetryczny zbudowany z LM317 oraz LM337, konstrukcja dość standardowa, PCB zasilacza według własnego projektu. Do wzmacniacza i zasilacza zostało dodane również zabezpieczenie słuchawek posiadające własne zasilanie, zabezpieczenie to umożliwia ochronę przed napięciem stałym na wyjściu wzmacniacza, zanikiem zasilania, oraz układ opóźnienia załączenia. Schemat układu znaleziony w sieci przebudowany według własnych potrzeb, między innymi przeprojektowaniu uległ układ zasilania zabezpieczenia, zmieniony został przekaźnik z 12V na 24V, oraz zastosowałem inne tranzystory niż w projekcie. Wzmacniacz posiada włącznik zasilania realizowany na podstawie układu CD4017 (włączanie jednym przyciskiem). Regulacja głośności realizowana jest za pomocą potencjometru. Dodatkowo zamontowane zostały 2 wejścia sygnału z możliwością przełączana na tylnym panelu. Kolejną funkcją są przełączniki umożliwiające wpięcie i zmianę rezystancji włączonej szeregowo z słuchawkami, minimalna wartość tej rezystancji to 4,7R. Rezystancja ta ogranicza prąd zwarcia w momencie wpinania słuchawek, oraz wprowadza możliwość dopasowania impedancji wyjściowej wzmacniacza do słuchawek. Obudowa pozostawia wiele do życzenia, ale została wykonana własnoręczne za pomocą prymitywnej krawędziarki. Układ został wykonany z tego co było pod ręką, wszystkie elementy zostały pozyskane z szeroko rozumianego "recyklingu". Wnioski jakie wyciągnąłem po tej konstrukcji to: radiatory mogły by być o wiele mniejsze, transformator zasilający również mógł by być o wiele mniejszy, co umożliwiło by zrobienie mniejszej obudowy. Ciekawostką jest fakt ze wzmacniacz radzi sobie całkiem dobrze nawet z obciążeniem 8R. Brzmienie tej konstrukcji oceniam na bardzo pozytywne, zaskakujące jak na układ "bez nakładowy" zrobiony z tego co było pod ręką. Dziękuję serdecznie za uwagę.
Ps przepraszam za słabą jakość zdjęć.




Ps przepraszam za słabą jakość zdjęć.





Skomentuj