Cześć
Przedstawiam konstrukcję wykonania wzmacniacza projektu użytkownika Apexaudio z zagranicznego diyaudio, o kodowej nazwie Studio Reference Amplifier SR300.
Obudowa była pozostałością po wzmacniaczu do subwoofera.
Zbudowana z prętów aluminiowych kwadratowych jako baza, frontu z blachy 10mm, spód i tył 2mm alu, górna pokrywa stalowa blacha o grubości 1mm.
Front alu szkiełkowany, boki bejcowana sklejka brzozowa i trochę lakieru.



W środku znajdziemy dwa wzmacniacze SR300 na 3 parach tranzystorów 2SA1943/2SC5200, na radiatorze C26260/10. Wzmacniacz zasilany jest napięciem +/- 64V, teoretycznie daje to ok 220W przy 8 ohm, prąd spoczynkowy ustawiony na ok 45mA na tranzystor, do tego zabezpieczenie stereo na UPC1237 z AE.





Zasilacz to trafo toroidalne które kiedyś kupiłem 800VA, zabezpieczone softstartem. Filtrowanie zasilania głównego to 8sztuk Jamiconów po 10000uF każdy, od spodu małe boczniki 100nF i rezystory 5W, które je rozładowują po wyłączeniu.
Sterowanie wejściami jak i regulacją głośności odbywa się przez układ na PGA2311 z aliexpress, dedykowane trafo. Ten układ czasami nie chce współpracować, swojego sterowania jeszcze się nie dorobiłem :/ Mimo że podejść było parę ....
Włącznik wandaloodporny, pod wyświetlaczem okienko na diodę podczerwieni, a po prawej enkoder obrotowy do regulacji głośności i wyboru źrudła.
Wciąż czekam na zdjęcia kolegi gdzie u niego stoi ten klocek


Wzmacniacz SR300 nie stwarzał żadnych problemów, projekt jest dobrze dopracowany.
Granie wyszło dość dobre, głębia dźwięku jest dobra, stereofonia również, bas schodzi nisko, góra brzmi bardzo szeroko. Ale teraz minusy, bas nie ma zbyt kicka, jest zaokrąglony, a góra dość podkreślona, i dość uspokojona. Winą tego zachowania jest układ Pga2311, to on wprowadza ten charakter grania. Skąd wiem, prosto, podpięło się same końcówki bez Pga, wzmacniacz zaczął grać bardziej neutralnie, i był bardzo zbliżony do grania końcówki mocy co ja posiadam (bez bufora, ani przedwzmacniacza).
Przedstawiam konstrukcję wykonania wzmacniacza projektu użytkownika Apexaudio z zagranicznego diyaudio, o kodowej nazwie Studio Reference Amplifier SR300.
Obudowa była pozostałością po wzmacniaczu do subwoofera.
Zbudowana z prętów aluminiowych kwadratowych jako baza, frontu z blachy 10mm, spód i tył 2mm alu, górna pokrywa stalowa blacha o grubości 1mm.
Front alu szkiełkowany, boki bejcowana sklejka brzozowa i trochę lakieru.



W środku znajdziemy dwa wzmacniacze SR300 na 3 parach tranzystorów 2SA1943/2SC5200, na radiatorze C26260/10. Wzmacniacz zasilany jest napięciem +/- 64V, teoretycznie daje to ok 220W przy 8 ohm, prąd spoczynkowy ustawiony na ok 45mA na tranzystor, do tego zabezpieczenie stereo na UPC1237 z AE.





Zasilacz to trafo toroidalne które kiedyś kupiłem 800VA, zabezpieczone softstartem. Filtrowanie zasilania głównego to 8sztuk Jamiconów po 10000uF każdy, od spodu małe boczniki 100nF i rezystory 5W, które je rozładowują po wyłączeniu.
Sterowanie wejściami jak i regulacją głośności odbywa się przez układ na PGA2311 z aliexpress, dedykowane trafo. Ten układ czasami nie chce współpracować, swojego sterowania jeszcze się nie dorobiłem :/ Mimo że podejść było parę ....
Włącznik wandaloodporny, pod wyświetlaczem okienko na diodę podczerwieni, a po prawej enkoder obrotowy do regulacji głośności i wyboru źrudła.
Wciąż czekam na zdjęcia kolegi gdzie u niego stoi ten klocek


Wzmacniacz SR300 nie stwarzał żadnych problemów, projekt jest dobrze dopracowany.
Granie wyszło dość dobre, głębia dźwięku jest dobra, stereofonia również, bas schodzi nisko, góra brzmi bardzo szeroko. Ale teraz minusy, bas nie ma zbyt kicka, jest zaokrąglony, a góra dość podkreślona, i dość uspokojona. Winą tego zachowania jest układ Pga2311, to on wprowadza ten charakter grania. Skąd wiem, prosto, podpięło się same końcówki bez Pga, wzmacniacz zaczął grać bardziej neutralnie, i był bardzo zbliżony do grania końcówki mocy co ja posiadam (bez bufora, ani przedwzmacniacza).