Miejsce mojego starego GC, który gdzieś się tu na forum pałęta, zajął nowy wzmacniacz - SymAsym.
Kiedy? Jak długo?
Sama elektronika powstała tak dawno, że czas między pierwszym uruchomieniem a włożeniem w ostateczną obudowę, mógłby robić za nową jednostkę czasu :P Plus tego taki, że wzmacniacz się dobrze... wygrzał
Polutowanie i odpalenie dwóch kanałów - około 3h. Zamontowanie całości w obudowie - 3 dni po 4-5h.
Końcówka mocy - SymAsym itself :)
Schemat: http://www.lf-pro.net/mbittner/Sym5_...ymasym5_3.html
Elementy użyte do budowy:
- rezystory metalizowane (sygnał), drutowe 5W f-my Dale (emiterowe);
- kondensatory Rubycon ZL i Wima MKT (filtracja), Rubycon MCZ i foliowe (sprzężenie), Black Gate N (wejście);
- tranzystory MJL0281/0302 (mocy), MJE15034/35 (sterujące), 2Nxxxx (sygnałowe);
- przewody ekranowane Alphard i Klotz;
- płytki od dj_zibi
Selektor
Wykonany na przekaźnikach Siemensa (jednemu urwałem nóżkę, stąd jest inny). Sterowanie przełącznikiem obrotowym Alpsa (4 pozycje, 3 sekcje, BBM). Gniazda wejściowe lutowane do pcb. Na pcb znalazł się również zasilacz dla przekaźników i diody w przełączniku.


Regulacja głośności
Potencjometr Blue Alps RK27 - cieszy oko i dobrze działa :) Równa rezystancja.
Zasilacz
Transformator toroidalny Breve 250V 2x24V. Bateria kondensatorów 2x10mF/50V (na gałąź zasilania) Samwha WH (czy HZ, nie pamiętam). Mostek na MUR860. Brak soft startu - nie potrzebny.
Co tu jeszcze...
Jak widać wszystkie kable starałem się dość ładnie i porządnie rozprowadzić - chyba mi sie udało.
Gniazda głośnikowe to podróbki WBT.
Obudowa
Wykonana na zamówienie. Szkielet z blachy kwasodpornej 1.5mm, front, tył i pokrywa z cieńszej blachy malowanej na czarno. Gałki toczone z brązu (muszę jeszcze je wypolerować).
Koszta
Bardzo mocno rozłożone w czasie, ale jeśli miałbym podliczać...
- transformator - 80zł
- kondensatory w zasilaczu - 25zł
- diody prostownicze w zasilaczu - 8zł
- tranzystory - 50zł
- rezystory - 15zł
- kondensatory - 40zł
- płytki - 30zł
- radiatory + elementy mocujące - 40zł
- przekaźniki - 10zł
- potencjometr - 50zł
- przełącznik - 10zł
- gniazda głośnikowe - 30zł
- gniazda cinch - 20zł
- pozostałe elementy (przewody, wiertła, przełącznik sieciowy, gniazdo IEC itd.) - 40zł
- obudowa - 150zł
==590zł
Jak widać całość wyniosła około 600zł - i tak pewnie było. Na szczęście nie był to jednorazowy wydatek, więc nie odczułem tego :)
Brzmienie
Wzmacniacz napędza kolumn na Vifie M18WH i Seasie 27TDFC (H1189). Doskonale sobie z nimi radzi. Całość gra bardzo dynamicznie i żywo. Nie ma żadnego zamulania, chociaż faktem jest, że Vifa pracuje w 22l - mimo tego nie ma oznak zmęczenia basu. Całość pasma jest wg. mnie odtwarzana naprawdę poprawnie. Nie jest to wzmacniacz, który miałby jakiś swój konkretny charakter - i właśnie dlatego tak bardzo mi się podoba :) Słyszałem opinię, że SymAsym nie ma góry... guzik prawda - ma i to całkiem zgrabną. Ogólnie, o brzmieniu można poczytać opinie innych osób też - tak naprawdę dużo zależy od pozostałej części toru.
Hall of Shame
Czyli błędy i straty :) Podczas wiercenia radiatora połamałem wiertło 2.5mm, stępiłem 6mm na wierceniu podstawy obudowy. Spaliłem diodę w przełączniku (niesprawdziałem, czy zasilacz selektora na pewno działa... nie działał :) LM317 który zastosowałem okazał się felerny). Lekko porysowałem obudowę w kilku miejscach podczas prac. 2 pary gniazd cinch są inne od 2 pozostałych par (gdzieś zgubiłem komplet 4 par takich samych).
Fotki
Gotowe:



Podczas pracy:





A tu mój "ustrój" :)



I to by było na tyle :)
Kiedy? Jak długo?
Sama elektronika powstała tak dawno, że czas między pierwszym uruchomieniem a włożeniem w ostateczną obudowę, mógłby robić za nową jednostkę czasu :P Plus tego taki, że wzmacniacz się dobrze... wygrzał

Polutowanie i odpalenie dwóch kanałów - około 3h. Zamontowanie całości w obudowie - 3 dni po 4-5h.
Końcówka mocy - SymAsym itself :)
Schemat: http://www.lf-pro.net/mbittner/Sym5_...ymasym5_3.html
Elementy użyte do budowy:
- rezystory metalizowane (sygnał), drutowe 5W f-my Dale (emiterowe);
- kondensatory Rubycon ZL i Wima MKT (filtracja), Rubycon MCZ i foliowe (sprzężenie), Black Gate N (wejście);
- tranzystory MJL0281/0302 (mocy), MJE15034/35 (sterujące), 2Nxxxx (sygnałowe);
- przewody ekranowane Alphard i Klotz;
- płytki od dj_zibi

Selektor
Wykonany na przekaźnikach Siemensa (jednemu urwałem nóżkę, stąd jest inny). Sterowanie przełącznikiem obrotowym Alpsa (4 pozycje, 3 sekcje, BBM). Gniazda wejściowe lutowane do pcb. Na pcb znalazł się również zasilacz dla przekaźników i diody w przełączniku.


Regulacja głośności
Potencjometr Blue Alps RK27 - cieszy oko i dobrze działa :) Równa rezystancja.
Zasilacz
Transformator toroidalny Breve 250V 2x24V. Bateria kondensatorów 2x10mF/50V (na gałąź zasilania) Samwha WH (czy HZ, nie pamiętam). Mostek na MUR860. Brak soft startu - nie potrzebny.
Co tu jeszcze...
Jak widać wszystkie kable starałem się dość ładnie i porządnie rozprowadzić - chyba mi sie udało.
Gniazda głośnikowe to podróbki WBT.
Obudowa
Wykonana na zamówienie. Szkielet z blachy kwasodpornej 1.5mm, front, tył i pokrywa z cieńszej blachy malowanej na czarno. Gałki toczone z brązu (muszę jeszcze je wypolerować).
Koszta
Bardzo mocno rozłożone w czasie, ale jeśli miałbym podliczać...
- transformator - 80zł
- kondensatory w zasilaczu - 25zł
- diody prostownicze w zasilaczu - 8zł
- tranzystory - 50zł
- rezystory - 15zł
- kondensatory - 40zł
- płytki - 30zł
- radiatory + elementy mocujące - 40zł
- przekaźniki - 10zł
- potencjometr - 50zł
- przełącznik - 10zł
- gniazda głośnikowe - 30zł
- gniazda cinch - 20zł
- pozostałe elementy (przewody, wiertła, przełącznik sieciowy, gniazdo IEC itd.) - 40zł
- obudowa - 150zł
==590zł
Jak widać całość wyniosła około 600zł - i tak pewnie było. Na szczęście nie był to jednorazowy wydatek, więc nie odczułem tego :)
Brzmienie
Wzmacniacz napędza kolumn na Vifie M18WH i Seasie 27TDFC (H1189). Doskonale sobie z nimi radzi. Całość gra bardzo dynamicznie i żywo. Nie ma żadnego zamulania, chociaż faktem jest, że Vifa pracuje w 22l - mimo tego nie ma oznak zmęczenia basu. Całość pasma jest wg. mnie odtwarzana naprawdę poprawnie. Nie jest to wzmacniacz, który miałby jakiś swój konkretny charakter - i właśnie dlatego tak bardzo mi się podoba :) Słyszałem opinię, że SymAsym nie ma góry... guzik prawda - ma i to całkiem zgrabną. Ogólnie, o brzmieniu można poczytać opinie innych osób też - tak naprawdę dużo zależy od pozostałej części toru.
Hall of Shame
Czyli błędy i straty :) Podczas wiercenia radiatora połamałem wiertło 2.5mm, stępiłem 6mm na wierceniu podstawy obudowy. Spaliłem diodę w przełączniku (niesprawdziałem, czy zasilacz selektora na pewno działa... nie działał :) LM317 który zastosowałem okazał się felerny). Lekko porysowałem obudowę w kilku miejscach podczas prac. 2 pary gniazd cinch są inne od 2 pozostałych par (gdzieś zgubiłem komplet 4 par takich samych).
Fotki
Gotowe:



Podczas pracy:





A tu mój "ustrój" :)



I to by było na tyle :)
Skomentuj