Witam forumowiczów po kilkuletniej przerwie. Chciałbym się podzielić radością ze zbudowania podłogówek na bazie "ulubionych" forumowych przetworników , ale może od początku. Kilka lat temu postanowiłem zmienić kolumny , a ponieważ o elektronice mam raczej blade pojęcie , o technice audio żadne , więc wybór był prosty: moim kolejnym projektem będzie własnoręczna budowa nowych kolumn :-)). Jak to zwykle czynię w przypadku nowego projektu , udałem się na specjalistyczne fora w celu nabycia podstawowej wiedzy. Aby zminimalizować ewentualne straty , postanowiłem użyć przetworników z posiadanych kolumn , coś w rodzaju Altusów . GDN 25/80 miał niedawno wymienioną membranę , w GDWK 9/80 wymieniłem kopułkę na jedwabną. Potrzebowałem średnicy i postanowiłem zakupić też Tonsil GDM 16/80 .Z żoną słuchamy od muzyki klasycznej do hard rocka. Pierwsza rzecz to zwrotnice , które z różnych powodów zdecydowałem się sam zrobić . Z tego co widzę ze starych postów, posiłkowałem się schematami dedykowanymi dla Tonsili. Tor niskotonowego 1 rzędu . Tor średnicy różne wersje 6/12 dB/okt i przede wszystkim z rezystorem dla stłumienia , bo ma efektywność 94 dB , a niskotonowy 89 dB i wysokotonowy 90 dB. Natomiast jeśli chodzi o tor wysokotonowego , to była nawet wersja 18 dB/okt , ale została najprostsza . Ponieważ nie zachował się schemat ostatecznej wersji , zrobiłem szkic z płytki i jest na zdjęciu. Podzespoły do zwrotnic kupowałem chyba w STX. Cięcia częstotliwości wyszły na ok. 600 Hz i 6000 Hz. Kolumny miały być w przyszłości używane w dość sporym pomieszczeniu, więc zaszalałem i wymiary dobrałem do wyliczonej pojemności, czyli netto ok. 60 l . Nie mam oryginalnych rysunków , ale orientacyjny szkic jest na zdjęciu. Jak widać , w wyborze projektu bryły nie byłem zbyt oryginalny :-). Materiał na obudowy to płyta wiórowa 18 mm , front 2 warstwy , skosy robione zgrubnie na pilarce tarczowej , później szpachlowane szlifowane. Otwory na głośniki wycięte wyrzynarką . Nie używałem frezarki , odpowiednio docięty arkusz sklejki naklejony na ściankę przednią i pobejcowany na heban. Pierścienie wypalone na laserze i pomalowane na czarny mat . BR jak wyszedł z wyliczeń fi 75 , a przy katalogowej długości 160 wyszło, że stroi od 27 Hz i tak zostawiłem . Wytłumienie obudowy , to filc i gąbka 4 cm . Komora wysoko i średniotonowego wypełniona całkowicie . Kolumny oklejone fornirem z jesiona , bo biblioteczki mam z drewna jesionowego i z czasem powinny się ujednolicić. "Kolce" zrobione w najprostszy sposób , aby tylko oddzielić kolumny od podłogi. Napęd , to Denon PMA-495R , więc też bez szału i reszta klocków Denona. Pomieszczenie odsłuchowe ma ok. 35 m2 i wysokość 3 m . Jest trochę elementów tłumiących i rozpraszających {również sufit}. Teraz kolejny punkt , czyli pomiary , a raczej ich brak , bo ze względu na moje umiejętności odpuściłem sobie budowę sprzętu pomiarowego. Pozostają tylko moje subiektywne odczucia odsłuchowe , a że nie posiadam jakiegoś dobrego słuchu muzycznego , to tym lepiej dla mojego dzieła :-). Zacznę od najmocniejszej strony , czyli basy . Grają czysto każdy rodzaj muzyki, są nie tylko słyszalne ale odczuwalne . Natomiast koncerty organowe , to bajka , tylko wzmacniacz dostaje zadyszki. Pozostałe rodzaje muzyki wystarczy 40-50% mocy . Wysokie dla mnie OK. Natomiast nie jestem zadowolony ze średnicy . Pół biedy , że jest za mocna , ale miejscami zbyt ostra. Natomiast jeśli chodzi o efekt stereo i głębię , to jak się przekonałem bardzo dużo zależy od miejsca słuchania . W miejscu najwygodniejszym do słuchania dźwięk był strasznie płaski. Zacząłem szukać nowego miejsca i kolosalna zmiana . zależy też od płyty , ale słuchając niektórych jestem otoczony muzyką , tylko głębia nieprzesadna . Mam kilka pytań , ale wrócę do nich jak przeżyję falę krytyki :-)).















Skomentuj