Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Tonsil Space86 - modernizacja dla rozsądnych fanów Tonsilu.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    [2-drożne] Tonsil Space86 - modernizacja dla rozsądnych fanów Tonsilu.

    Po długiej przerwie zakupiłem z firmy Tonsil nowy głośnik GDN 20/55/2, którego chciałem wykorzystać do nowego projektu. Przy tej okazji chciałem sprawdzić jak ten głośnik będzie działał w kolumnach Tonsil Space86, które udało mi się wypożyczyć. Niestety, gdy w domu zdjąłem ze Space`ów maskownice okazało się, że są w nich uszkodzone głośniki, jedynie jeden GDM nadawał się jeszcze do pomiarów. Standardowo jak to w Space`ach oba wysokotonowe ze spalonymi cewkami.



    W rozebranym jednym GDWK 7/50 był przerwany drucik przy wyjściu z cewki. Udało mi się odwinąć jeden zwój z cewki i w ten sposób Tonsil "odżył".Do pomiarów wsadziłem więc nowego GDN 20/55/2, ledwo dychającego GDM 10/60/4 i wskrzeszonego GDWK 7/50.



    Ze względu na zły stan głośników GDM i GDWK nie można tych pomiarów brać jako oddających stan faktyczny, ale przypuszczam, że pomiary sprawnej kolumny różniłyby się w niewielkim stopniu. Nie wiem czemu wykres GDWK jest tak nisko. Być może zmniejszenie o jeden zwój cewki to spowodowało, może złe zmontowanie głośnika po naprawie i cewka ocierała o nabiegunnik, a może membrana była już tak styrana. Głośnik grał bardzo cicho i trzeba było przyłożyć ucho do głośnika by coś usłyszeć.

    W tej sytuacji padła decyzja o gruntownej "naprawie" kolumn. Space86 to niestety typowy produkt na rynek masowy, kolumny bardzo kiepskie w sensie całościowym:
    -koncepcja tej kolumny (mała pojemność dla GDN 20/40/14)
    -zastosowane słabe jakościowo głośniki
    -słabej jakości obudowa zrobiona z 12mm płyt, a tylko przednia ścianka ma 16mm
    -słabej jakości zwrotnica
    Zastany stan techniczny Space`ów spotyka również innch ich posiadaczy, jakie więc mają możliwości.
    1. Wymiana wszystkich głośników na nowe, oryginalne to koszt ok.350zł, rozwiązanie bez sensu, nadal będziemy mieli gniota tylko z nowymi głośnikami.
    2. Regeneracja głośników jako tańsza opcja również nic nie wnosi nowego, a stosując nieoryginalne części przynosi dodatkowe problemy.
    3.Wymiana głośników na dowolne innych firm (często spotykane rozwiązanie) bez pomiarów to typowa patologia.

    Biorąc pod uwagę bardzo małą pojemność obudowy ok.18 litrów ciężko znaleźć 20cm głośnik dobrze grający w takiej objętości. Z głośników Tonsil, STX o znanch parametrach właściwie tylko ten GDN 20/55/2 ma Qts pozwalający na sensowne jego wykorzystanie w tej pojemności. Po wstawieniu go do Space`ów pomiar pokazuje wzrost dobroci Qtc powodujący podbicie w zakresie wyższego basu i szybsze opadanie w zakresie niskiego basu w stosunku do pomiaru w większej 30 litrowej obudowie, mocno wytłumionej, a w Space`ach jest tylko kawałek cienkiej watoliny na tylnej ściance.



    Tonsil GDN 20/55/2 dobrze gra średnie tony, więc od razu postanowiłem przerobić Space`y na układ dwudrożny wykorzystując posiadany GDWK 10/80/7, do którego dorobiłem ze sklejonych płytek HDF waveguide zbliżony do Visatona WG 148R.



    Taka koncepcja wydała się najbardziej sensowna dla osiągnięcia jak najlepszej jakość przy jak najniższym koszcie. W tym momencie skończył się byt Space86. Przednią ściankę całkowicie usunąłem, pozostałe ścianki okleiłem płytami HDF w celu wzmocnienia obudowy. Ostatecznie dolna i górna ścianka ma 22mm, boki 19mm, tył 15mm. Nowa przednia płyta ma 20mm i jest doklejona na boczne, a nie wpuszczona jak w oryginale dzięki czemu nieznacznie zwiększyła się objętość do ok.19,5 litra. Dodatkowo wstawiłem dwa wzmocnienia wewnątrz obudowy dla usztywnienia tylnej i przedniej płyty i częściowo bocznych. Obudowy pomalowałem emalią akrylową w kolorze kość słoniowa, a przednia ścianka jest pokryta fabrycznie folią pcv.





    Wykorzystałem częściowo zwrotnice ze Space86. Cewka duża dla GDN i najmniejsza dla GDWK.



    W Space86 spotkałem się z dwiema wersjami zwrotnic. W dwóch kolumnach, w których mogłem dawno temu sprawdzić zwrotnice była wersja z kondesatorem 2,2u i średnią cewką dla GDM oraz 2,2u i najmniejszą cewką dla GDWK. Wersja obecna miała 3,3u i najmniejszą cewkę dla GDM oraz 2,2u i średnią cewkę dla GDWK. Wszystkie kondensatory w obecnej zwrotce to były elektrolity ELWA BPE, choć często spotyka się również stałe Miflexy. Zmierzyłem te ELWy oraz 1 Miflex 6,8u MKSE-012 z 1986r. dla porównania:
    (w nawiasach wartości zmierzone)
    4,7u (5,3; 5,8)
    3,3u (4,98; 4,3)
    2,2u (2,8; 2,9)
    6,8u (6,8)
    Jak widać tylko jeden 4,7u mieści się w 20% tolerancji, reszta totalny rozjazd. Miflex bez zmian.

    Pomiary robiłem głównie w Holimpulsie i po awarii programu niestety utraciłem wszystkie wykresy nie zapisane jako obrazy. Bazując na 2 oryginalnych cewkach dobrałem elementy dwójnika RC dla GDN i kondensatora dla GDWK tak by uzyskać najbardziej satysfakcjonujące wykresy i brzmienie. Rezystor ma 3,3 Ohm jak na schemacie.





    Obudowa jest cała wytłumiona. Dolna i górna ścianka gąbką czopkową 4cm, na tylnej ściance za GDWK jest watolina ze Space, a całą objęość wypełniona dwiema paczkami 400g waty opatrunkowej na jedną kolumnę. Na pomiarze nie ma podbicia na wyższym basie i w zakresie niskiego basu charakterystyka opada łagodniej niż w pustych Space86.



    Ze względu na małą objętość obudowy oz dostępnej dla głośnika niskotonowego niskiego basu jest bardzo mało. Cechą charakterystyczną brzmienia tych kolumn jest mocna, zdecydowana i dominująca średnica oraz średni i wyższy bas. Wysokie tony z tej kopółki są stonowane, nie epatują szczegółami, są takie dyskretne, jakby wycofane. GDWK 10/80/7 to jeden z niewielu głośników Tonsilu, który znalazł zastosowanie w kolumnach innego producenta, w tym przypadku kanadyjskiego Totema. Mnie ten głośnik nigdy nie przypadł do gustu właśnie ze względu na takie brzmienie i spore zniekształecenia. Koncepcja zastosowana w tych kolumnach pozwala w pewnym stopniu zminimalizować wady brzmienia. Wysoki podział elektryczny eliminuje znacznie ilość zniekształceń z okolic rezonansu głośnika natomiast użycie waveguida zapewnia niższy podział akustyczny pozwalając na połączenie z GDN 20/55/2 przy ok. 3kHz z w miare wyrównaną charakterystyką. Nie chciałem schodzić z podziałem niżej, choć GDN ma niewielki pik rezonansu, raczej nieszkodliwy akurat w okolicy 3kHz czyli w miejscu podziału, ale ponieważ obecnie blachy perkusji i tak brzmią lekko piaskowato, obniżanie podziału dla kopółki nie porawi tego efektu, a tylko nie potrzebnie skomplikowałoby zwrotkę. Biorąc to pod uwagę oraz fakt, iż kolumny będą eksploatowane w typowy dla blokowisk sposób na wysokiej meblościance, na leżąco pod sufitem przez osoby będące laikami audio, nie dążyłem do nadmiernej doskonałości.
    Kolumny ze względu na brzmienie dobrze sprawdzają się przy repertuarze typu plumkające baby w akompaniamencie niewielkich składów orkiestrowych.
    Choć nie miałem dużo czasu na słuchanie dobrze grały:
    Susanne Vega "Solitude standing", "Suzanne Vega"
    Jennifer Lopez "Como ama una mujer"
    Sandra "Close to Seven"
    AM Jopek "Farat"
    Rynkowski "Dary losu", "Inny nie będę"
    Budka suflera "Bal wszystkich świętych"
    Dead can dance "Aion"
    Police "Greatest hits"
    Bogdan Łyszkiewicz "Odnalezione piosenki"
    oraz trochę starej elektroniki
    Oldfield "Tubular bells II"
    Jarre "Equinoxe"
    Vangelis "Direct"
    Tangerine Dream "Rockoon".
    Nie polecam miłośnikom U2.

    Na podstawie moich doświadczeń mogę stwierdzić, że Space86 to ewidentny gniot. Jest to jednak bardzo popularna kolumna. Mój temat ma zachęcić posiadaczy Space`ów do próby podniesienia poziomu jakości brzmienia przy wydaniu relatywnie niewielkiej kasy poprzez zmianę na układ dwudrożny.
    Last edited by Patefil; 10.12.2017, 22:41.

    #2
    Miałem, też z nią kombinowałem. Pierwsza moja zabawa z głośnikami, jeszcze na ten nemat nic nie wiedziałem. Niskotonowy wymieniłem na STXa - pasował 1:1, a z basem znacznie lepiej sobie radził w tej małej obudowie. Może i podbity, ale było go więcej i dzięki temu pojawiło się jakiekolwiek zejście. Średniak został, wysokotonówkę zmieniłem na tego najdroższego tonsila. I nawet jakoś tam grało. Byle jak, ale lepiej niż ze spaloną wysokotonówką :) Przynajmniej japy nie darło.

    Skomentuj

    Czaruję...
    X