Witam szanownych forumowiczów
Podziękowania dla
- Żony - za wąchanie lakierów, farb i mnóstwa kurzu jaki towarzyszył podczas prac
- Questera – wie za co
- Przyjaciela, mojego wspaniałego przyjaciela – za całokształt
- Osób które włożyły bardzo wiele w projekt zwrotnicy dla mnie
Dziś chciałbym Wam zaprezentować coś czego zapewne większość z Was jeszcze nie widziała w działach DIY mimo że przetworniki jakie zastosowałem są bardzo znane i popularne. Wszystko zaczęło się w 2003 roku w marcu kiedy to w miesięczniku SOUND zauważyłem kolumny ukraińskiej firmy sound – house w linii transmisyjnej na przetwornikach scan – speak i od tamtej pory nie mogłem zasnąć aż do dnia dzisiejszego. Nigdy bym nie pomyślał, że będzie cos podobnego stało u mnie w domu, Oczywiście nie stać mnie na tak drogie przetworniki więc postanowiłem sięgnąć na wiele, wiele niższą półkę ze stajni tesli i visatona . Oczywiście moja konstrukcja nie jest kształtem identyczna jak konstrukcja z miesięcznika SOUND gdyż tam niski ma 16 cm a wysoki 9 cm, i bryła kolumny ma lekko inne proporcje, miałem nawet w planach zmniejszenie średnicy głośnika wysokotonowego z 10,2 do ok. 8 cm ale stwierdziłem, że gra nie warta świeczki bo efekt końcowy jest w sam raz.
Zwrotnica
Projekt –

Skorzystałem z gotowego projektu autorstwa Sound Wave, lecz jednak jego projekt dotyczył zestawu na jednym arn 4 ohm, zamieniłem tylko kilka elementów ze względu na 2 razy większą impedancję głośnika. Tłumienie pozostało to samo i można sadzić że choć znikome i bardzo słabe, to przy odsłuchu jest w sam raz. Nie szedłem na żadne kompromisy, więc zastosowałem elementy z wyższej półki

Obudowa i przetworniki
Kolumny są pochylone ku tyłowi o jakieś 5 stopni
Jak wspomniałem wcześniej sekcja niskosrednia to wyrób tesli, a dokładnie arn 150/03 – 4 łączone w szereg, natomiast za górę odpowiada robiący ostatnio furorę na wszelkiego rodzaju forach Sc 10 n
Obudowa 18 L bass reflex strojona na 46 hz wykonana z płyty wiórowej 2,2 cm natomiast przednia ścianka jest grubości 4 cm wysoki zaś siedzi we własnej obudowie, ale o tym potem. Wymiary obudowy wraz z kolcami i cokołem to W, S, G 100 x 19 x 25,5 . Całość jest solidnie skręcona i uszczelniona bez żadnych specjalnych wzmocnień wewnątrz bo tesla to maleńki głośnik a ścianki są dość grube, jednak na tylnej ściance znajduje się wiele „rozbijaczy fal akustycznych: a to głównie dla tego że obudowa na pusto ma ok. 22L i trzeba było jakoś zmniejszyć ten litraż. Przednia i górna ścianka posiada znaczne ścięcia po to aby wizualnie zwęzić i wysmuklić całą konstrukcję. Kolumny stoją na 3 cm cokole wykonanym z resztek blatu kuchennego, ten zaś wspiera się na trzech 2,2 cm wys, chromowanych kolcach

Pod arny wykonałem frezy wpustowe sprzętem mojego autorstwa zrobionego z wiertarki, niestety miałem tylko pod ręką frez do metalu, ale i tak frezy zle nie wyszły, arny przykręcone są śrubami nimbusowymi „5”

Wykończenie
Przednia i górna ścianka zostały pomalowane na czarno (autorenolak ) lecz jednak nie został on naniesiony natryskiem gdyż super połysk mi się ostatnio nie za bardzo widzi więc postanowiłem , że kolumny będą lekko chropowate, coś na styl bitexowanych progów ( miał być fornir na całości ale nie wyrobiłbym się na tych zakrętach na samej górze ), natomiast boczne i tylna ścianka zostały pokryte fornirem orzechowym ( jest rewelacyjny ), fornir kładłem pierwszy raz metodą „na żelazko” i powiem, że naprawdę to banał, ogromnym plusem tej metody jest to, że takie kolumny można okleić w 4 godziny i po przeszlifowaniu całości zaraz lakierować. Lakier którego użyłem to URETOLUX, lakier uretanowy wodoodporny, co prawda z etykiety producenta wynika że raczej jest on przeznaczony do okien, drzwi, altanki jakiejś, ale taki akurat znalazłem w piwnicy i go wykorzystałem, i powiem szczerze że nie żałuje bo konstrukcja po 4rech warstwach tego lakieru prezentuje się wspaniale a sam lakier jest twardy jak skała


Konstrukcja sama w sobie jest bardzo oryginalna gdyż kilka elementów wykonałem sam, mianowicie: otwory bass-reflex, terminale i obudowa na sc10 n, wszystko to wykonałem z drzewa akacjowego choć nie polecam tego drewna gdyż jest bardzo twarde i nie za specjalnie wygląda chociaż lakier i bejca ładnie wyciągnęły z niego słoje
Bass reflexy mają średnicę 5,5 długość 8 cm, przedłużone rurką PCV do 14 cm, nie zdecydowałem się na toczenie całości z drewna gdyż groziło to wyrwaniem materiału ze szczęk, chociaż teraz myślę, że można by było spróbować, nie mniej jednak nie widać że jest przedłużka, no chyba, że ktoś zajrzy w otwór
kolejnym elementem było zrobienie terminali, zdecydowałem się na zakup złącz złoconych które wkręca się w ściankę, u mnie natomiast owo złącze wkręcone jest w terminal który został wykonany przeze mnie


I tym oto sposobem mam piękny terminal z sękiem który nadaje mu oryginalności
Kolejnym elementem wykonanym było zrobienie odpowiedniej obudowy pod Sc 10 n i ten etap wymagał lekkiego przekonstruowania głośnika wysokotonowego co nie stanowiło najmniejszego problemu. Osłona głośnika została obcięta co wymusiło wywiercenie nowych dwóch otworów montażowych

Sama obudowa ma srednicę 110 mm co w połączeniu ze średnicą 102 mm wysokotonowego daje ładny końcowy efekt. Obudowa została przecięta pod odpowiednim kątem, niestety piłką ręczną, gdyż cięcie maszyną groziło wyrwaniem rąk wraz z całym obojczykiem, ale głowa do góry bo po przecięciu cały element ładnie wyrównałem do odpowiedniej wysokości na heblarce. Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą, dlaczego nie zrobiłem delikatnego frezu pod głośnik podczas wytaczania stożka ?? do tej pory nie znam odpowiedzi na to pytanie, bo mogło to ładnie wyglądać, podejrzewam, że przyczyna chwilowego zaćmienia umysłu mógł być siarczysty mróz który wtedy panował, ( - 27 stopni ) co dawało temperaturę w pomieszczeniu w którym pracowałem jakieś ( – 12 , - 16 ), ale do czego człowiek jest zdolny gdy robi coś wyczesanego


I to by było na tyle jeśli chodzi o całość konstrukcji, bo teraz przyszła kolej na to czego się najbardziej obawiałem, mianowicie
Pierwsze wrazenia
Grubo przed testem wcieliłem się w rolę Judasza gdyż nie chciało mi się wierzyc że arny potrafią wyprodukować niesamowite ilości basu, co potwierdza większość forumowiczów, którzy robili kolumny nawet na jednym głośniku tesli, po prostu nie mogłem w to uwierzyć.
Słucham i :
Hmmmm, hmmmm i jeszcze raz hmmmmm nie wiem jak to opisać, gdyż przesiadłem się z bardzo wypasionej miniwieży Philipsa (jedno wielka zabaweczka dla 12stolatka )
A więc tak, główny test przeprowadziłem pare godzin temu, ale pierwszy jakieś 5,6 dni temu bez zwrotnicy, jedynie na kondzie na wysoki 2,2 po to żeby głośniki już z lekka były wygrzane jak zamontuję zwrotnice i już przy pierwszym odsłuchu oniemiałem. Powiem szczerze że z niecierpliwością czekałem na elementy zwrotnicy i w piątek miałem już elementy, natomiast dziś z rańca sklepałem obydwie zwroty i powiem tak:
Ten dźwięk przykuwa uwagę natychmiast. Jest ogromny, lekki, swobodny a jednocześnie pełny i nasycony, dźwięk wypełnia pokój od sufitu po podłogę i od ściany do ściany, lekaż wsłuchujący się w kaszlnięcie mógłby postawić diagnozę na temat choroby kaszlącego.
Bas z tesli jest szybki jak błyskawica, krótki, lekko suchawy, ale schodzi naprawdę nisko, tak nisko, że sub którego posiadam na 27 150-8 nie ma nic do powiedzenia, jednak jak dla mnie mógłby mieć w sobie więcej miękkości, średnie zas hmmm, mówią, że są za lekką zasłoną, nie odczuwa tego, po prostu są, najważniejsze, że nie wychodzą na pierwszy plan bo tego nie lubię, a tu jest w sam raz, tak jakby te głośniki zrobiono pod moje upodobania i teraz czas na Sc 10 n . Słuchajcie Panowie i Panie (chyba jest jakaś kobieta na forum) to co wyprawia ten przetwornik to mistrzostwo świata, mógłbym się podniecać nim dniami i nocami, powiem szczerze, że odkryłem coś co nazywa się wysokimi tonami, są lekko na pierwszym planie, lecz się nie narzucają po prostu są wyśmienite. Test przeprowadziłem na kiepskiej jakości ampli Philipsa pożyczonego od kolegi który charakteryzuje się kiepskim suchawym basem i wysokimi dość mocno wyciągniętymi, dodam jeszcze, że kolumny nie są wytłumione żadnym materiałem, zrobię to za jakiś czas i myślę, że dodadzą im więcej miękkości.
To czego nikt nie lubi – Koszta
- 4 x arn 150 - 130 zł z przesyłką
- 2 x visaton Sc 10 n - 120 zł z przesyłką = 0,00 zł – (prezent od żony pod choinkę)
- fornir orzech – 44 zł – sklep Warszawa
- kolce 6 szt + 6 szt podkładki – 36 zł – sklep Toruń, drogo na maxa
- elementy zwrotnicy – 100 zł z przesyłką – sklep F. A. S.
- złącza złocone 4 szt. – 30 zł – sklep Toruń ( ta cena to porażka )
- śruby nimbusowe – 10 zł 0,8 kg
- cięcie płyt – 3 warki dla Pana Edzia (teraz tnie wszystko co mu przyniosę )
- wikol – 15 zł
- silikon – 8 zł
- przewody – 20 zł
- farba, lakier, płyty wiórowe – 0,00 – miałem to i owo
- elementy toczone – darmo + lekko odmrożony mały palec u nogi
Razem – 522 zł
Hmm, czy się opłacało?? – ja już wiem, a TY?




Zapowiedzi
Już niedługo szykuje się sub na dość dobrej klasy przetworniku, jeśli wszystko dobrze pójdzie to może już za tydzień będzie można go oglądać w dziale DIY
Pozdrawiam wszystkich
Podziękowania dla
- Żony - za wąchanie lakierów, farb i mnóstwa kurzu jaki towarzyszył podczas prac
- Questera – wie za co
- Przyjaciela, mojego wspaniałego przyjaciela – za całokształt
- Osób które włożyły bardzo wiele w projekt zwrotnicy dla mnie
Dziś chciałbym Wam zaprezentować coś czego zapewne większość z Was jeszcze nie widziała w działach DIY mimo że przetworniki jakie zastosowałem są bardzo znane i popularne. Wszystko zaczęło się w 2003 roku w marcu kiedy to w miesięczniku SOUND zauważyłem kolumny ukraińskiej firmy sound – house w linii transmisyjnej na przetwornikach scan – speak i od tamtej pory nie mogłem zasnąć aż do dnia dzisiejszego. Nigdy bym nie pomyślał, że będzie cos podobnego stało u mnie w domu, Oczywiście nie stać mnie na tak drogie przetworniki więc postanowiłem sięgnąć na wiele, wiele niższą półkę ze stajni tesli i visatona . Oczywiście moja konstrukcja nie jest kształtem identyczna jak konstrukcja z miesięcznika SOUND gdyż tam niski ma 16 cm a wysoki 9 cm, i bryła kolumny ma lekko inne proporcje, miałem nawet w planach zmniejszenie średnicy głośnika wysokotonowego z 10,2 do ok. 8 cm ale stwierdziłem, że gra nie warta świeczki bo efekt końcowy jest w sam raz.
Zwrotnica
Projekt –

Skorzystałem z gotowego projektu autorstwa Sound Wave, lecz jednak jego projekt dotyczył zestawu na jednym arn 4 ohm, zamieniłem tylko kilka elementów ze względu na 2 razy większą impedancję głośnika. Tłumienie pozostało to samo i można sadzić że choć znikome i bardzo słabe, to przy odsłuchu jest w sam raz. Nie szedłem na żadne kompromisy, więc zastosowałem elementy z wyższej półki

Obudowa i przetworniki
Kolumny są pochylone ku tyłowi o jakieś 5 stopni
Jak wspomniałem wcześniej sekcja niskosrednia to wyrób tesli, a dokładnie arn 150/03 – 4 łączone w szereg, natomiast za górę odpowiada robiący ostatnio furorę na wszelkiego rodzaju forach Sc 10 n
Obudowa 18 L bass reflex strojona na 46 hz wykonana z płyty wiórowej 2,2 cm natomiast przednia ścianka jest grubości 4 cm wysoki zaś siedzi we własnej obudowie, ale o tym potem. Wymiary obudowy wraz z kolcami i cokołem to W, S, G 100 x 19 x 25,5 . Całość jest solidnie skręcona i uszczelniona bez żadnych specjalnych wzmocnień wewnątrz bo tesla to maleńki głośnik a ścianki są dość grube, jednak na tylnej ściance znajduje się wiele „rozbijaczy fal akustycznych: a to głównie dla tego że obudowa na pusto ma ok. 22L i trzeba było jakoś zmniejszyć ten litraż. Przednia i górna ścianka posiada znaczne ścięcia po to aby wizualnie zwęzić i wysmuklić całą konstrukcję. Kolumny stoją na 3 cm cokole wykonanym z resztek blatu kuchennego, ten zaś wspiera się na trzech 2,2 cm wys, chromowanych kolcach

Pod arny wykonałem frezy wpustowe sprzętem mojego autorstwa zrobionego z wiertarki, niestety miałem tylko pod ręką frez do metalu, ale i tak frezy zle nie wyszły, arny przykręcone są śrubami nimbusowymi „5”

Wykończenie
Przednia i górna ścianka zostały pomalowane na czarno (autorenolak ) lecz jednak nie został on naniesiony natryskiem gdyż super połysk mi się ostatnio nie za bardzo widzi więc postanowiłem , że kolumny będą lekko chropowate, coś na styl bitexowanych progów ( miał być fornir na całości ale nie wyrobiłbym się na tych zakrętach na samej górze ), natomiast boczne i tylna ścianka zostały pokryte fornirem orzechowym ( jest rewelacyjny ), fornir kładłem pierwszy raz metodą „na żelazko” i powiem, że naprawdę to banał, ogromnym plusem tej metody jest to, że takie kolumny można okleić w 4 godziny i po przeszlifowaniu całości zaraz lakierować. Lakier którego użyłem to URETOLUX, lakier uretanowy wodoodporny, co prawda z etykiety producenta wynika że raczej jest on przeznaczony do okien, drzwi, altanki jakiejś, ale taki akurat znalazłem w piwnicy i go wykorzystałem, i powiem szczerze że nie żałuje bo konstrukcja po 4rech warstwach tego lakieru prezentuje się wspaniale a sam lakier jest twardy jak skała


Konstrukcja sama w sobie jest bardzo oryginalna gdyż kilka elementów wykonałem sam, mianowicie: otwory bass-reflex, terminale i obudowa na sc10 n, wszystko to wykonałem z drzewa akacjowego choć nie polecam tego drewna gdyż jest bardzo twarde i nie za specjalnie wygląda chociaż lakier i bejca ładnie wyciągnęły z niego słoje
Bass reflexy mają średnicę 5,5 długość 8 cm, przedłużone rurką PCV do 14 cm, nie zdecydowałem się na toczenie całości z drewna gdyż groziło to wyrwaniem materiału ze szczęk, chociaż teraz myślę, że można by było spróbować, nie mniej jednak nie widać że jest przedłużka, no chyba, że ktoś zajrzy w otwór

kolejnym elementem było zrobienie terminali, zdecydowałem się na zakup złącz złoconych które wkręca się w ściankę, u mnie natomiast owo złącze wkręcone jest w terminal który został wykonany przeze mnie


I tym oto sposobem mam piękny terminal z sękiem który nadaje mu oryginalności
Kolejnym elementem wykonanym było zrobienie odpowiedniej obudowy pod Sc 10 n i ten etap wymagał lekkiego przekonstruowania głośnika wysokotonowego co nie stanowiło najmniejszego problemu. Osłona głośnika została obcięta co wymusiło wywiercenie nowych dwóch otworów montażowych

Sama obudowa ma srednicę 110 mm co w połączeniu ze średnicą 102 mm wysokotonowego daje ładny końcowy efekt. Obudowa została przecięta pod odpowiednim kątem, niestety piłką ręczną, gdyż cięcie maszyną groziło wyrwaniem rąk wraz z całym obojczykiem, ale głowa do góry bo po przecięciu cały element ładnie wyrównałem do odpowiedniej wysokości na heblarce. Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą, dlaczego nie zrobiłem delikatnego frezu pod głośnik podczas wytaczania stożka ?? do tej pory nie znam odpowiedzi na to pytanie, bo mogło to ładnie wyglądać, podejrzewam, że przyczyna chwilowego zaćmienia umysłu mógł być siarczysty mróz który wtedy panował, ( - 27 stopni ) co dawało temperaturę w pomieszczeniu w którym pracowałem jakieś ( – 12 , - 16 ), ale do czego człowiek jest zdolny gdy robi coś wyczesanego


I to by było na tyle jeśli chodzi o całość konstrukcji, bo teraz przyszła kolej na to czego się najbardziej obawiałem, mianowicie
Pierwsze wrazenia
Grubo przed testem wcieliłem się w rolę Judasza gdyż nie chciało mi się wierzyc że arny potrafią wyprodukować niesamowite ilości basu, co potwierdza większość forumowiczów, którzy robili kolumny nawet na jednym głośniku tesli, po prostu nie mogłem w to uwierzyć.
Słucham i :
Hmmmm, hmmmm i jeszcze raz hmmmmm nie wiem jak to opisać, gdyż przesiadłem się z bardzo wypasionej miniwieży Philipsa (jedno wielka zabaweczka dla 12stolatka )
A więc tak, główny test przeprowadziłem pare godzin temu, ale pierwszy jakieś 5,6 dni temu bez zwrotnicy, jedynie na kondzie na wysoki 2,2 po to żeby głośniki już z lekka były wygrzane jak zamontuję zwrotnice i już przy pierwszym odsłuchu oniemiałem. Powiem szczerze że z niecierpliwością czekałem na elementy zwrotnicy i w piątek miałem już elementy, natomiast dziś z rańca sklepałem obydwie zwroty i powiem tak:
Ten dźwięk przykuwa uwagę natychmiast. Jest ogromny, lekki, swobodny a jednocześnie pełny i nasycony, dźwięk wypełnia pokój od sufitu po podłogę i od ściany do ściany, lekaż wsłuchujący się w kaszlnięcie mógłby postawić diagnozę na temat choroby kaszlącego.
Bas z tesli jest szybki jak błyskawica, krótki, lekko suchawy, ale schodzi naprawdę nisko, tak nisko, że sub którego posiadam na 27 150-8 nie ma nic do powiedzenia, jednak jak dla mnie mógłby mieć w sobie więcej miękkości, średnie zas hmmm, mówią, że są za lekką zasłoną, nie odczuwa tego, po prostu są, najważniejsze, że nie wychodzą na pierwszy plan bo tego nie lubię, a tu jest w sam raz, tak jakby te głośniki zrobiono pod moje upodobania i teraz czas na Sc 10 n . Słuchajcie Panowie i Panie (chyba jest jakaś kobieta na forum) to co wyprawia ten przetwornik to mistrzostwo świata, mógłbym się podniecać nim dniami i nocami, powiem szczerze, że odkryłem coś co nazywa się wysokimi tonami, są lekko na pierwszym planie, lecz się nie narzucają po prostu są wyśmienite. Test przeprowadziłem na kiepskiej jakości ampli Philipsa pożyczonego od kolegi który charakteryzuje się kiepskim suchawym basem i wysokimi dość mocno wyciągniętymi, dodam jeszcze, że kolumny nie są wytłumione żadnym materiałem, zrobię to za jakiś czas i myślę, że dodadzą im więcej miękkości.
To czego nikt nie lubi – Koszta
- 4 x arn 150 - 130 zł z przesyłką
- 2 x visaton Sc 10 n - 120 zł z przesyłką = 0,00 zł – (prezent od żony pod choinkę)
- fornir orzech – 44 zł – sklep Warszawa
- kolce 6 szt + 6 szt podkładki – 36 zł – sklep Toruń, drogo na maxa
- elementy zwrotnicy – 100 zł z przesyłką – sklep F. A. S.
- złącza złocone 4 szt. – 30 zł – sklep Toruń ( ta cena to porażka )
- śruby nimbusowe – 10 zł 0,8 kg
- cięcie płyt – 3 warki dla Pana Edzia (teraz tnie wszystko co mu przyniosę )
- wikol – 15 zł
- silikon – 8 zł
- przewody – 20 zł
- farba, lakier, płyty wiórowe – 0,00 – miałem to i owo
- elementy toczone – darmo + lekko odmrożony mały palec u nogi
Razem – 522 zł
Hmm, czy się opłacało?? – ja już wiem, a TY?




Zapowiedzi
Już niedługo szykuje się sub na dość dobrej klasy przetworniku, jeśli wszystko dobrze pójdzie to może już za tydzień będzie można go oglądać w dziale DIY
Pozdrawiam wszystkich
Skomentuj