Szanowni Państwo.
Z uwagi na to, że oryginalny efekt gitarowy "Fuzz Face" osiąga na rynku absurdalne ceny rzędu 700 - 1500 pln brutto, postanowiłem zakupić dużo tańszy zestaw do samodzielnego montażu "G161122.PCB" na AliExpressie:
Zestaw pedałów DIY Fuzz Face Clone PCB Pedał efektów gitarowych i wstępnie nawiercona obudowa 1590B - AliExpress 18


Podsumowując:
1) Producent nie dostarczył w ogóle dokumentacji do tego zestawu. Brak schematu montażowego ani nawet ideowego.

2) Oryginalne pokrętła nie pasowały, ponieważ przeznaczone były do potencjometrów z osią pełną a nie moletowaną, dlatego trzeba było je zastąpić innymi.
3) Jeden potencjometr miał niewymiarową oś, w wyniku czego nie dało się go prawidłowo zamontować a drugi zamiast charakterystyki nieliniowej miał charakterystykę liniową, w wyniku czego trzeba było dokupić osobno obydwa potencjometry.

4) W aluminiowej obudowie brakowało dwóch otworów fi 3 mm, które trzeba było wywiercić, ponieważ ich brak uniemożliwiał montaż potencjometrów.
5) Tranzystory okazały się krzemowymi podróbkami (hFE wynosiło prawie 300, gdzie germanowe mają od 20, maksymalnie do 120). Jeden z tranzystorów w ogóle okazał się uszkodzony. Zastąpiłem te podróby AC128 oryginalnymi polskimi TG5 z lat sześćdziesiątych z hFE rzędu 80.
6) Układ ścieżek na obwodzie drukowanym był błędny. Ujemny biegun zasilania był zwarty z masą układu. Trzeba było przeciąć jedną ze ścieżek skalpelem.

7) Polaryzacja kondensatora elektrolitycznego unipolarnego na wejściu układu została na obwodzie drukowanym oznaczona odwrotnie, co przy takim podłączeniu grozi pojawieniem się napięcia stałego na cewkach przetworników gitarowych.

8) Po usunięciu tych usterek układ zadziałał prawidłowo ALE podczas dłuższego grania wpadał w oscylacje, czego przyczyną jest najprawdopodobniej niska jakość dostarczonych kondensatorów elektrolitycznych unipolarnych, dzięki czemu układ w pewnych warunkach ze wzmacniacza zamienia się w generator... XD
Krótko mówiąc, banalnie prosty układ składający się z kilku elementów został przygotowany w taki sposób, że ponad połowa z tych elementów jest wadliwa i człowiek zaczynający przygodę z elektroniką praktycznie nie ma żadnych szans na zmontowanie tego zestawu w prawidłowy sposób. W Internecie istnieją, co prawda, dwa opisy montażu, ale obydwa są błędne... XD
Poniżej zamieszczam prawidłowy układ połączeń:

Z poważaniem
Tomasz Łysek
Z uwagi na to, że oryginalny efekt gitarowy "Fuzz Face" osiąga na rynku absurdalne ceny rzędu 700 - 1500 pln brutto, postanowiłem zakupić dużo tańszy zestaw do samodzielnego montażu "G161122.PCB" na AliExpressie:
Zestaw pedałów DIY Fuzz Face Clone PCB Pedał efektów gitarowych i wstępnie nawiercona obudowa 1590B - AliExpress 18


Podsumowując:
1) Producent nie dostarczył w ogóle dokumentacji do tego zestawu. Brak schematu montażowego ani nawet ideowego.

2) Oryginalne pokrętła nie pasowały, ponieważ przeznaczone były do potencjometrów z osią pełną a nie moletowaną, dlatego trzeba było je zastąpić innymi.
3) Jeden potencjometr miał niewymiarową oś, w wyniku czego nie dało się go prawidłowo zamontować a drugi zamiast charakterystyki nieliniowej miał charakterystykę liniową, w wyniku czego trzeba było dokupić osobno obydwa potencjometry.

4) W aluminiowej obudowie brakowało dwóch otworów fi 3 mm, które trzeba było wywiercić, ponieważ ich brak uniemożliwiał montaż potencjometrów.
5) Tranzystory okazały się krzemowymi podróbkami (hFE wynosiło prawie 300, gdzie germanowe mają od 20, maksymalnie do 120). Jeden z tranzystorów w ogóle okazał się uszkodzony. Zastąpiłem te podróby AC128 oryginalnymi polskimi TG5 z lat sześćdziesiątych z hFE rzędu 80.
6) Układ ścieżek na obwodzie drukowanym był błędny. Ujemny biegun zasilania był zwarty z masą układu. Trzeba było przeciąć jedną ze ścieżek skalpelem.

7) Polaryzacja kondensatora elektrolitycznego unipolarnego na wejściu układu została na obwodzie drukowanym oznaczona odwrotnie, co przy takim podłączeniu grozi pojawieniem się napięcia stałego na cewkach przetworników gitarowych.

8) Po usunięciu tych usterek układ zadziałał prawidłowo ALE podczas dłuższego grania wpadał w oscylacje, czego przyczyną jest najprawdopodobniej niska jakość dostarczonych kondensatorów elektrolitycznych unipolarnych, dzięki czemu układ w pewnych warunkach ze wzmacniacza zamienia się w generator... XD
Krótko mówiąc, banalnie prosty układ składający się z kilku elementów został przygotowany w taki sposób, że ponad połowa z tych elementów jest wadliwa i człowiek zaczynający przygodę z elektroniką praktycznie nie ma żadnych szans na zmontowanie tego zestawu w prawidłowy sposób. W Internecie istnieją, co prawda, dwa opisy montażu, ale obydwa są błędne... XD
Poniżej zamieszczam prawidłowy układ połączeń:

Z poważaniem
Tomasz Łysek
Skomentuj