Witam, w ostatnim czasie okazyjnie wszedłem w posiadanie amplitunera Yamaha RX-V657 co za tym idzie uznałem że można by w oparciu o ten amplituner uporządkować jakoś moje ,,kino domowe" w skład którego wchodzą altusy 75 w ilości 6 sztuk które to zostały mi ze starych czasów jak wszystkim wiadomo jeśli chodzi o brzmienie altusów to jest lekko mówiąc kiepskie, w zasadzie rzadko oglądam film lub słucham muzyki w domu tak że do dziś aż tak mi to nie przeszkadzało ale biorąc pod uwagę to że zainwestowałem w amplituner chciałem trochę poprawić jakość dzwięku, na początku myślałem ze może troszkę zmodyfikuje altusy zaczynając przede wszystkim od wymiany głośników wysokotonowych, poczytałem w sieci conieco na temat modyfikacji altusów i pokrewnych i doszedłem do wniosku ze może lepiej, zrobić kolumny od podstaw?
I to moje pierwsze pytanie czy bawić sie w modyfikacje altusów czy odpuścić to sobie i zbudować coś od podstaw?
A jeśli bawić sie w DIY to co wybrać, założenia są takie:
uzyskać coś lepszego pod względem jakości od altusów, na pewno nie będę robił dyskoteki na tych kolumnach, zestaw ten miałby służyć do kina domowego i do słuchania muzyki różnego rodzaju, nie zależy mi też na miażdżącym basie ponieważ ze starych czasów został mi woofer na STXe 27/150 napędzany 2xTDA7294 tak że w razie czego potrafi on nieco ubarwić zakres niskich częstotliwości, wolał bym raczej postawić na jakości, a nie na ilości, aczkolwiek jest jeden problem chciałbym na ten cel przeznaczyć około 500-600zł ktoś może powiedzieć że chce postawić na jakość, a funduszy brak, zdaje sobie sprawę ze za te pieniądze szału nie będzie, ale tak jak pisałem wcześniej raczej rzadko słucham muzyki w domu lecz jak już do tego dojdzie to chciałbym żeby wszystko miało ręce i nogi, bo jak po długim czasie nie używania podłączyłem altusy to sie przeraziłem.
Podsumowując, jeśli miałbym sie zdecydować na DIY to z tego co znalazłem w sieci w tych pieniądzach najlepszym wyborem będzie znany wszystkim dobrze zestaw tesla ARN 150 + visaton Sc 10 n z tego co przeczytałem to nie wiem czy nie było by dobrze tego zestawu uzupełnić jakimś średniotonowcem, co o tym myślicie? A jeżeli tak to jakim i co ze zwrotnicą bo przyznam szczerze że moja wiedza na temat zaprojektowania samemu zwrotnicy jest dość ograniczona tak że chętnie poszedł bym na łatwiznę i skorzystał z jakiegoś gotowego projektu np. tak jak w przypadku wspomnianego ARN 150 + Sc 10 n.
Trochę się rozpisałem(a to jeszcze nie koniec)ale mam nadzieję że komuś będzie chciało się to przeczytać, chciałbym poznać wsze zdanie na ten temat lub jakieś inne propozycję?
A teraz moje drugie pytanie, a w zasadzie ciekawostka.Tak jak w temacie mam pewien dziwny problem częściowo związany z polaryzacja głośników, mianowicie po podłączeniu moich altusów po wspomnianą yamachę w trybie stereo dzieje sie coś dziwnego mianowicie jest mało basu a jeśli ustawie balans tylko na lewy lub prawy kanał wtedy dopiero zaczyna grać basem czyli znany wszystkim efekt jeśli głośniki są na odwrót podłączone względem siebie, wszystko sprawdziłem dwa razy i podłączenie jest 100% ok nawet sprawdziłem baterią wychylenie membrany żeby upewnić się czy w środku kolumny przypadkowo nie wkradł się błąd ale wszystko jest ok odwróciłem biegunowość na jednym z głośników i teraz wszystko fajnie gra basem, uznałem że coś musi być zmienione w opcjach amplitunera, poświęciłem więc sporo czasu i z instrukcja w ręku przeglądnołem wszystkie opcje w amplitunerze i nic nie ma możliwości zmiany fazy dla poszczególnych głośników sprawdziłem wszystkie podłączenia raz jeszcze i uznałem że ze mną albo z amplitunerem jest coś nie tak, ale postanowiłem sprawdzić jeszcze jedną rzecz, mianowicie w komplecie z amplitunerem jest mikrofon do automatycznego ustawienia wszystkim parametrów, wykrywa on między innymi nieprawidłową polaryzację głośników i mikrofon wykrył ze w momęcie kiedy dla mojego ucha jest podłączone źle dla amplitunera jest dobrze i odwrotnie.Wymyśliłem jeszcze jedną rzecz, postanowiłem postawić obie kolumny jedna obok drugiej na środku pokoju i okazuje sie ze w tym ustawieniu wszystko jest ok tak jak powinno być, dodam że wcześniej kolumny stały jedna w jednym rogu pokoju a druga w drugim rogu, dodam że pokój ma dość nietypowy kształt zbliżony do litery L, a dodatkowo jest to poddasze czyli sufit ma uskok i schodzi pod kątem względem ścian jeden głośnik stoi w rogu pokoju w którym sufit jest najwyżej, a drugi w miejscu gdzie schodzi około 1,5 m nad podłogę, między kolumnami stoi telewizor i im bardziej zbliżę kolumny do siebie w stronę telewizora to efekt znoszenia sie basu częściowo znika a jeśli pozostają skrajnie oddalone od siebie jest taki efekt jak pisałem czyli tak jak by miały odwróconą biegunowość względem siebie, strasznie mnie to dziwi czy jest to wogóle możliwe, co o tym myślicie może z moimi uszami jest coś nie tak?
I to moje pierwsze pytanie czy bawić sie w modyfikacje altusów czy odpuścić to sobie i zbudować coś od podstaw?
A jeśli bawić sie w DIY to co wybrać, założenia są takie:
uzyskać coś lepszego pod względem jakości od altusów, na pewno nie będę robił dyskoteki na tych kolumnach, zestaw ten miałby służyć do kina domowego i do słuchania muzyki różnego rodzaju, nie zależy mi też na miażdżącym basie ponieważ ze starych czasów został mi woofer na STXe 27/150 napędzany 2xTDA7294 tak że w razie czego potrafi on nieco ubarwić zakres niskich częstotliwości, wolał bym raczej postawić na jakości, a nie na ilości, aczkolwiek jest jeden problem chciałbym na ten cel przeznaczyć około 500-600zł ktoś może powiedzieć że chce postawić na jakość, a funduszy brak, zdaje sobie sprawę ze za te pieniądze szału nie będzie, ale tak jak pisałem wcześniej raczej rzadko słucham muzyki w domu lecz jak już do tego dojdzie to chciałbym żeby wszystko miało ręce i nogi, bo jak po długim czasie nie używania podłączyłem altusy to sie przeraziłem.
Podsumowując, jeśli miałbym sie zdecydować na DIY to z tego co znalazłem w sieci w tych pieniądzach najlepszym wyborem będzie znany wszystkim dobrze zestaw tesla ARN 150 + visaton Sc 10 n z tego co przeczytałem to nie wiem czy nie było by dobrze tego zestawu uzupełnić jakimś średniotonowcem, co o tym myślicie? A jeżeli tak to jakim i co ze zwrotnicą bo przyznam szczerze że moja wiedza na temat zaprojektowania samemu zwrotnicy jest dość ograniczona tak że chętnie poszedł bym na łatwiznę i skorzystał z jakiegoś gotowego projektu np. tak jak w przypadku wspomnianego ARN 150 + Sc 10 n.
Trochę się rozpisałem(a to jeszcze nie koniec)ale mam nadzieję że komuś będzie chciało się to przeczytać, chciałbym poznać wsze zdanie na ten temat lub jakieś inne propozycję?
A teraz moje drugie pytanie, a w zasadzie ciekawostka.Tak jak w temacie mam pewien dziwny problem częściowo związany z polaryzacja głośników, mianowicie po podłączeniu moich altusów po wspomnianą yamachę w trybie stereo dzieje sie coś dziwnego mianowicie jest mało basu a jeśli ustawie balans tylko na lewy lub prawy kanał wtedy dopiero zaczyna grać basem czyli znany wszystkim efekt jeśli głośniki są na odwrót podłączone względem siebie, wszystko sprawdziłem dwa razy i podłączenie jest 100% ok nawet sprawdziłem baterią wychylenie membrany żeby upewnić się czy w środku kolumny przypadkowo nie wkradł się błąd ale wszystko jest ok odwróciłem biegunowość na jednym z głośników i teraz wszystko fajnie gra basem, uznałem że coś musi być zmienione w opcjach amplitunera, poświęciłem więc sporo czasu i z instrukcja w ręku przeglądnołem wszystkie opcje w amplitunerze i nic nie ma możliwości zmiany fazy dla poszczególnych głośników sprawdziłem wszystkie podłączenia raz jeszcze i uznałem że ze mną albo z amplitunerem jest coś nie tak, ale postanowiłem sprawdzić jeszcze jedną rzecz, mianowicie w komplecie z amplitunerem jest mikrofon do automatycznego ustawienia wszystkim parametrów, wykrywa on między innymi nieprawidłową polaryzację głośników i mikrofon wykrył ze w momęcie kiedy dla mojego ucha jest podłączone źle dla amplitunera jest dobrze i odwrotnie.Wymyśliłem jeszcze jedną rzecz, postanowiłem postawić obie kolumny jedna obok drugiej na środku pokoju i okazuje sie ze w tym ustawieniu wszystko jest ok tak jak powinno być, dodam że wcześniej kolumny stały jedna w jednym rogu pokoju a druga w drugim rogu, dodam że pokój ma dość nietypowy kształt zbliżony do litery L, a dodatkowo jest to poddasze czyli sufit ma uskok i schodzi pod kątem względem ścian jeden głośnik stoi w rogu pokoju w którym sufit jest najwyżej, a drugi w miejscu gdzie schodzi około 1,5 m nad podłogę, między kolumnami stoi telewizor i im bardziej zbliżę kolumny do siebie w stronę telewizora to efekt znoszenia sie basu częściowo znika a jeśli pozostają skrajnie oddalone od siebie jest taki efekt jak pisałem czyli tak jak by miały odwróconą biegunowość względem siebie, strasznie mnie to dziwi czy jest to wogóle możliwe, co o tym myślicie może z moimi uszami jest coś nie tak?
Skomentuj