Witam.Przeszukując ostanio garaz mojego wojka znalazlem tam stary tonsiloski glosnik o srednicy 30cm.Niestety jest dosc mocno uszkodzon, a dokladnie ma peknieta membrane.Membrana jest z papieru.Resztra glosnika jest w porzadku.Zastanawiam sie teraz czy mozna w jakis sposob uratowac ten glosnik.Nasowa sie wiec pytanie czym i jak? Czy nalezalo by wymienic calą membrane czy mozna ja czyms skleic. Z gory dziekuje za pomoc. Pozdr.
-
-
-
No nie myslcie ze jestem tak glupi i tego nie przeczytalem.Chodzi mi glownie o to czy mozna ja skleic?Skomentuj
-
najlepiej budapren ,albo jkais klej ktory po wyschnieciu jest gietki ale mocno trzyma :)
pozdrawiamSkomentuj
-
A co powiecie na sklejenie jej np butaprenem a nastepnie polakierowanie calosci rozcienczonym lakierem?Skomentuj
-
Zależy jakie pęknięcie! Ale naprawa membrany to nie takie proste zadanie, nie wspominając o efektach...
Jak pomalujesz membranę rozcieńczonym lakierem (celuloza nasączana u Tonsila
) zmienią sie jej właściwości (chociażby przez zmianę masy ustroju). Jakoś tego nie widzę. Ale powodzenia
Skomentuj
-
Jezeli pekniecie jest niewielkie potraktuj to budaprenem jak jest duze to w gre wchodzi tylko wymiana membrany.Skomentuj
Skomentuj