Moja analiza dość pobieżna i pisana "na kolanie" wymaga korekty. Niestety nie masz racji Yoshi_80 co do pierwszego zwarcia akustycznego. Przy częstotliwości przy której w tunelu "ułoży się" cała fala tunel przesunie ją w fazie o 360st., wówczas tunel będzie promieniował dokładnie w przeciwfazie do promieniowania przedniej strony membrany. A zatem wracając do analizy opisanego przeze mnie przypadku przypomnijmy sobie jeszcze jeden fakt. Dla częstotliwości dla której w tunelu "ułoży się" pół fali mamy idealnie zgodne fazowo promieniowanie przedniej strony membrany głośnika i wylotu tunelu. No to teraz popatrzmy znowu na ch-kę częstotliwościową ARNa i zaryzykujmy jednak strojenie pierwszego zwarcia "w punkt" ekstremum na ch-ce. Co otrzymamy ? Ano otrzymamy tunel o długości fali ca. 130Hz. Połowa tej częstotliwości to 65Hz (czyli dokładnie rezonans głośnika), a zatem dla 65Hz otrzymamy idealne fazowe zgranie głośnika i wylotu tunelu i w tym punkcie osiągniemy największy zysk energetyczny. Szczerze mówiąc nie wiem jak rezonans półfalowy oddziałuje na zakres drgań membrany... w tym przypadku jeśli na głośniku mamy strzałkę, to na wyjściu także mamy strzałkę tylko przeciwnie skierowaną, gdy na głośniku mamy węzeł, to i na wylocie mamy węzeł... chyba pozostaje empirycznie odpowiedzieć na pytanie czy rezonans półfalowy zesztywnia membranę :)
Kontynuując: rezonans ćwierćfalowy wystąpi przy 32,5Hz więc ponad 10dB na skali SPL niżej niż półfalowy, a zatem niewiel on już wniesie do całości. Reasumując: wygląda na to, że niezły zysk można osiągnąć przy tym przetworniku strojąc tunel dla niego na 1/2 fali miast 1/4. Niewiadomą zostaje zachowanie membrany w rezonansie. Meritum sprawy jest to, że mając do dyspozycji +6dB w rezonansie przetwornika rozciągamy dość zauważalnie jego pasmo w dół dlatego w tak strojonym tunelu widzę szansę na ciekawe efekty.
Dla spokoju sumienia zerknijmy jeszcze na kolejne zwarcia akustyczne:
II zwarcie: 260Hz
III zwarcie: 390Hz
Zerkam na ch-kę przetwornika i widzę, że z tym trafiłem w pobieżnej analizie - trzeba będzie dość ostro powalczyć z tym zwarciami :)
Dla rozwiania wątpliwości co do słuszności tej teorii zanalizujmy analogicznie strojenie ćwierćfalowe (klasyczne):
65Hz - rezonans ćwierćfalowy
130Hz - rezonans półfalowy
260Hz - I zwarcie
520Hz - II zwarcie
1040Hz - III zwarcie
No i mamy jasny obraz: minimalny zysk energetyczny poniżej Fs głośnika (podejrzewam, że pomijalnie mały), ogromny zysk przy 130Hz gdzie mamy akurat ekstremum samej ch-ki przetwornika i 260Hz zwarcie w osłabieniu efektywności przetwornika - gorszego scenariusza chyba już nie da się obmyślić dla tego ARNa
To dowodzi tezy, że w klasycznej linii (strojonej na 1/4 długości fali Fs) nie warto nawet próbować aplikować ARNa.
Pogromca mitow na czuja można by zatem stwierdzić, że taka linia zachowuje praktycznie wszystkie zalety klasycznej TLki będąc jednocześnie "delikatnym" transformatorem akustycznym... Pomysł megainteresujący bo w teorii powinien być lekiem na małe wychylenia objętościowe w LT - oczywiście pod warunkiem odpowiedniej efektywności tak powstałego transformatora akustycznego. Można by wysnuć wniosek, że w takiej konstrukcji mamy dodatkową zmienną "regulującą" efektywność tunelu (poza wytłumieniem) w postaci rozwarcia tunelu - im większe tym większa skuteczność transformatora akustycznego. Ostatecznie można zastanowić się także nad nieliniowym ukształtowaniem tunelu... np. 80% długości o polu constans, a 20% klasycznej tuby (wykładniczej)... trzeba by to przemyśleć na spokojnie i spróbować wyprogrnozować efekty takich zabiegów :)
Kontynuując: rezonans ćwierćfalowy wystąpi przy 32,5Hz więc ponad 10dB na skali SPL niżej niż półfalowy, a zatem niewiel on już wniesie do całości. Reasumując: wygląda na to, że niezły zysk można osiągnąć przy tym przetworniku strojąc tunel dla niego na 1/2 fali miast 1/4. Niewiadomą zostaje zachowanie membrany w rezonansie. Meritum sprawy jest to, że mając do dyspozycji +6dB w rezonansie przetwornika rozciągamy dość zauważalnie jego pasmo w dół dlatego w tak strojonym tunelu widzę szansę na ciekawe efekty.
Dla spokoju sumienia zerknijmy jeszcze na kolejne zwarcia akustyczne:
II zwarcie: 260Hz
III zwarcie: 390Hz
Zerkam na ch-kę przetwornika i widzę, że z tym trafiłem w pobieżnej analizie - trzeba będzie dość ostro powalczyć z tym zwarciami :)
Dla rozwiania wątpliwości co do słuszności tej teorii zanalizujmy analogicznie strojenie ćwierćfalowe (klasyczne):
65Hz - rezonans ćwierćfalowy
130Hz - rezonans półfalowy
260Hz - I zwarcie
520Hz - II zwarcie
1040Hz - III zwarcie
No i mamy jasny obraz: minimalny zysk energetyczny poniżej Fs głośnika (podejrzewam, że pomijalnie mały), ogromny zysk przy 130Hz gdzie mamy akurat ekstremum samej ch-ki przetwornika i 260Hz zwarcie w osłabieniu efektywności przetwornika - gorszego scenariusza chyba już nie da się obmyślić dla tego ARNa

Pogromca mitow na czuja można by zatem stwierdzić, że taka linia zachowuje praktycznie wszystkie zalety klasycznej TLki będąc jednocześnie "delikatnym" transformatorem akustycznym... Pomysł megainteresujący bo w teorii powinien być lekiem na małe wychylenia objętościowe w LT - oczywiście pod warunkiem odpowiedniej efektywności tak powstałego transformatora akustycznego. Można by wysnuć wniosek, że w takiej konstrukcji mamy dodatkową zmienną "regulującą" efektywność tunelu (poza wytłumieniem) w postaci rozwarcia tunelu - im większe tym większa skuteczność transformatora akustycznego. Ostatecznie można zastanowić się także nad nieliniowym ukształtowaniem tunelu... np. 80% długości o polu constans, a 20% klasycznej tuby (wykładniczej)... trzeba by to przemyśleć na spokojnie i spróbować wyprogrnozować efekty takich zabiegów :)
Skomentuj