Panowie...
Fakt jest taki że jestem na tym forum nowy, ale całkiem inaczej przyjmowaliście kiedyś nowych forumowiczów, a całkiem inaczej teraz! Aż miło się czytało posty, kiedy dawaliście chociaż by same linki do odpowiednich tematów, nie gasząc przy okazji delikwenta, a czasami sumiennie i dokładnie tłumacząc. A całkiem inaczej teraz w tym i paru innych tematach to wygląda (ktoś kiedyś na tym forum wspomniał że poziom tolerancji/nauczania/poszanowania trochę spada). Kolega może i jest trochę "zaruzumiały" w tym co piszę (no offence), bo usłyszał "parę" głośników. Ale nie traktujcię go od razu tak z góry. Bo inni np. nowi odczują to jak byścię się chełpili wiedzą i odczuwali wyższość nad tą osobą i będą bali się zadać pytanie, bo stwierdzą że zostaną właśnie w taki sposób potraktowani.
Mam nadzieję że powyższą wypowiedzą nikogo nie uraziłem
I milo mi Was poznać
Fakt jest taki że jestem na tym forum nowy, ale całkiem inaczej przyjmowaliście kiedyś nowych forumowiczów, a całkiem inaczej teraz! Aż miło się czytało posty, kiedy dawaliście chociaż by same linki do odpowiednich tematów, nie gasząc przy okazji delikwenta, a czasami sumiennie i dokładnie tłumacząc. A całkiem inaczej teraz w tym i paru innych tematach to wygląda (ktoś kiedyś na tym forum wspomniał że poziom tolerancji/nauczania/poszanowania trochę spada). Kolega może i jest trochę "zaruzumiały" w tym co piszę (no offence), bo usłyszał "parę" głośników. Ale nie traktujcię go od razu tak z góry. Bo inni np. nowi odczują to jak byścię się chełpili wiedzą i odczuwali wyższość nad tą osobą i będą bali się zadać pytanie, bo stwierdzą że zostaną właśnie w taki sposób potraktowani.
Mam nadzieję że powyższą wypowiedzą nikogo nie uraziłem

I milo mi Was poznać

Skomentuj