Już od jakiegoś czasu dużo myślałem o wykonaniu kolumn o maksymalnie dobrej stereofoni, czyli mających jak najmniejsze zniekształcenia fazowe, i jak najcieńszą przednią ściankę.
Wiem, ze sam głośnik szerokopasmowy w kolumnie zagra bardzo przestrzennie, ale jednak totalny brak basu, i nienajlepsza góra odstrasza. Jakiekolwiek zwrotnice pasywne nie wchodzą w gre, kondensatory i cewki obracają faze we wszystkie strony. W ostateczności zwrotka aktywna, ale cięcie z daleka od średniego pasma.
Jeśli nie idzie uzyskać świetnej góry z głośnika szerokopasmowego, to czemu by nie zastosować wstęgi np. powyżej 10khz? Uważam, że to może dać świetny efekt, tymbardziej, ze wstęgi to podobno najbardziej przestrzennie grające wysokotonowe, tu kolejny plus.
Brak basu? Obudowa zamknięta, korekcja elektroniczna do fb powiedzmy 50-60hz. Do tego subwoofer, lub aktywne doły w kolumnach, najlepiej schodzące do 20hz, i mamy audio moich marzeń.
Teoria brzmi pięknie, myślicie, że w praktyce będzie podobnie? Zanim uzbieram na budowe takiego projektu, miną lata świetlne, więc chętnie poznam Waszą opinie
Wiem, ze sam głośnik szerokopasmowy w kolumnie zagra bardzo przestrzennie, ale jednak totalny brak basu, i nienajlepsza góra odstrasza. Jakiekolwiek zwrotnice pasywne nie wchodzą w gre, kondensatory i cewki obracają faze we wszystkie strony. W ostateczności zwrotka aktywna, ale cięcie z daleka od średniego pasma.
Jeśli nie idzie uzyskać świetnej góry z głośnika szerokopasmowego, to czemu by nie zastosować wstęgi np. powyżej 10khz? Uważam, że to może dać świetny efekt, tymbardziej, ze wstęgi to podobno najbardziej przestrzennie grające wysokotonowe, tu kolejny plus.
Brak basu? Obudowa zamknięta, korekcja elektroniczna do fb powiedzmy 50-60hz. Do tego subwoofer, lub aktywne doły w kolumnach, najlepiej schodzące do 20hz, i mamy audio moich marzeń.
Teoria brzmi pięknie, myślicie, że w praktyce będzie podobnie? Zanim uzbieram na budowe takiego projektu, miną lata świetlne, więc chętnie poznam Waszą opinie

Skomentuj