Witam!
Jak w tytule szukam rozwiązania do pokoju 25m kw. Jestem fanem wyrazistego basu (głównie w filmach) i lubię często posłuchać głośno muzyki różnego rodzaju (od rocka/metalu po trance/techno). obecnie posiadam głośniki technics sb-cs65 i altusy 110 zasilane amplitunerem onkyo TX-2500 (nie MK II) oraz 2.1 microlaba fc 330. Wiem, że mam tego troszkę za dużo ale technics grają póki ich nie sprzedam. cały problem polega na tym, że jeśli chodzi o jakość dźwięku to bardzo podobają mi się microlaby, wg mnie grają jakościowo najlepiej z całego zestawu ale jak dla mnie grają za cicho. altusy natomiast mają ten minus, że są po regeneracji, którą przeprowadzałem samodzielnie i bas oraz 1 wysokotonówka trzeszczą przy 50% mocy . technicsy są tylko dodatkiem, który gra aby się nie kurzył bezurzytecznie
pytanie moje to- czy opłaca mi się regenerować profesjonalnie altusy (ewentualnie wymienić głośniki) czy też kupić całkiem nowe głośniki innej firmy i po prostu użyć budy z technicsów lub altusów, czy też zrobić samemu jakiś zestaw? jeśli robić samemu to czy robić 2drożne + sub czy 3drożne? microlaby chciałbym zostawić. dodatkowa informacja- wzmak onkyo jest wg mnie bardzo dobry jakościowo lecz nie ma wejścia AUX i gdy podpinam do kompa przez TAPE nie mogę go podpiąć jako back surround tylko jako front (a wszystkie 4 głośniki mam za plecami) jak również troszkę wkurza mnie "syczenie" głośników podpiętych do tego wzmaka gdy nie gra muzyka. zależy mi na jakości dźwięku wysokotonowego jak i basu, który czuć już przy małej głośności (do filmów
). Bardzo proszę o jakąś podpowiedź :)
Zapomniałem dodać, że mogę wydać max 700 złotych :(
Jak w tytule szukam rozwiązania do pokoju 25m kw. Jestem fanem wyrazistego basu (głównie w filmach) i lubię często posłuchać głośno muzyki różnego rodzaju (od rocka/metalu po trance/techno). obecnie posiadam głośniki technics sb-cs65 i altusy 110 zasilane amplitunerem onkyo TX-2500 (nie MK II) oraz 2.1 microlaba fc 330. Wiem, że mam tego troszkę za dużo ale technics grają póki ich nie sprzedam. cały problem polega na tym, że jeśli chodzi o jakość dźwięku to bardzo podobają mi się microlaby, wg mnie grają jakościowo najlepiej z całego zestawu ale jak dla mnie grają za cicho. altusy natomiast mają ten minus, że są po regeneracji, którą przeprowadzałem samodzielnie i bas oraz 1 wysokotonówka trzeszczą przy 50% mocy . technicsy są tylko dodatkiem, który gra aby się nie kurzył bezurzytecznie


Zapomniałem dodać, że mogę wydać max 700 złotych :(
Skomentuj