Bawiłem się trochę swoją zwrotnicą. Zaciekawiła mnie jedna rzecz. Słuchałem zwrotnicy z klonów totem mite i pomimo wielkiej dziury na wykresie gra to całkiem ładnie, tzn. przyjemnie. Jak wyprostowałem ten wykres przy zachowaniu ogólnego SPL oryginalnego rozwiązania to nie można było tego słuchać dłużej niż 10 min. Stąd nasunęło mi się pytanie czy powinienem brać pod uwagę krzywą słyszalności przy projektowaniu zwrotnicy?.
Z krzywej tej wynika, że częstotliwości ok 4 kHz jest przez nas głośniej słyszalna. Więc gdy będę miał 3 dB dołek na tej częstotliwości to i tak może ona być tak samo odczuwalna przez słuchacza jak częstotliwość 1 kHz? Nie wiem tylko, czy to reżyser w studiu nagraniowym już przygotowuje materiał uwzględniając powyższą krzywą? Z niecierpliwością czekam na wasze wypowiedzi.
Z krzywej tej wynika, że częstotliwości ok 4 kHz jest przez nas głośniej słyszalna. Więc gdy będę miał 3 dB dołek na tej częstotliwości to i tak może ona być tak samo odczuwalna przez słuchacza jak częstotliwość 1 kHz? Nie wiem tylko, czy to reżyser w studiu nagraniowym już przygotowuje materiał uwzględniając powyższą krzywą? Z niecierpliwością czekam na wasze wypowiedzi.
Skomentuj