Po długim czasie i zbieraniu pieniędzy udało się - górki są, doły sa, mikrofony są - no wszystko co potrzebne na granie imprez (chałtury wesela i takie tam). Repertuar też.
Jako, że posiadam t.ampa2400 z poprzedniego zespołu to nim napędzam doły - na początek postanowiłem nie szaleć czyli suby z STX'a a dokładnie 2 sztuki PA-1000-8-LR. Przyszły, ale z racji ograniczonego czasu szybkie sprawdzenie małym sygnałem - gra:)
Długi majowy weekend i pierwsza plenerowa próba - 3 godziny i okazuje się, że jeden sub "pierdzi"...Dziwna sprawa bo podobno 800W przyjmują paczki, a t.amp ma 650 przy 8 ohmach. Dodatkowo wszystko sterowane z t.racksa wraz z limiterem (gałki we wzmacniaczu na połowę - przy odkręceniu gałek na maxa nie ma nadal CLIP'a wiec do pełnej mocy jeszcze brakuje - traktowałem to jak wygrzewanie). Wiem, że czasem mniejszy wzmacniacz przesterowany jest gorszy niż większy no ale stąd dodatkowe moje zabezpieczenie za pomocą limitera sygnału na wejściu.
Zbliża się weekend - impreza za pasem a tu tylko jeden dół sprawny - szybki kontakt z STX'em i na czas dociera głośnik na wymianę. 10 minut roboty - odsłuch....i tutaj załamka. Nowy głośnik ładnie miękko chodzi, ale jak się go porówna z tym drugim sprawnym w drugiej paczce, to słychać, ze ten drugi zaczyna..... no charczeć. Co prawda trzeba się dobrze przysłuchać (z tyłu paki i przy naprawdę mocnym elektronicznym kopnięciu) no ale jednak coś się zaczyna dziać. Na razie zmniejszyłem mu drastycznie moc ale nie wiem jak na dłuższa metę się zachowa.
Ktoś z Was miał takie problemy?? Czytałem, że STX produkuje naprawdę odporne konstrukcje która mogą przyjąć dużo mocy i nie ma tam naciągania parametrów. Trafiłem na wadliwą serię czy jak??
Wymontowałem na próbę ten drugi głośnik i sprawdziłem delikatnie jak chodzi membrana. Przy wciskaniu do środka jest ok, ale przy ruchu na zewnątrz słychać jakieś obcieranie - nie umiem stwierdzić, czy to cewka trze o magnes czy problem z dolnym resorem. Dodam, że ten głośnik, który jako pierwszy padł to ma ten sam objaw, tyle, że obcieranie i opór przy ruchu jest znacznie większy.
Jako, że posiadam t.ampa2400 z poprzedniego zespołu to nim napędzam doły - na początek postanowiłem nie szaleć czyli suby z STX'a a dokładnie 2 sztuki PA-1000-8-LR. Przyszły, ale z racji ograniczonego czasu szybkie sprawdzenie małym sygnałem - gra:)
Długi majowy weekend i pierwsza plenerowa próba - 3 godziny i okazuje się, że jeden sub "pierdzi"...Dziwna sprawa bo podobno 800W przyjmują paczki, a t.amp ma 650 przy 8 ohmach. Dodatkowo wszystko sterowane z t.racksa wraz z limiterem (gałki we wzmacniaczu na połowę - przy odkręceniu gałek na maxa nie ma nadal CLIP'a wiec do pełnej mocy jeszcze brakuje - traktowałem to jak wygrzewanie). Wiem, że czasem mniejszy wzmacniacz przesterowany jest gorszy niż większy no ale stąd dodatkowe moje zabezpieczenie za pomocą limitera sygnału na wejściu.
Zbliża się weekend - impreza za pasem a tu tylko jeden dół sprawny - szybki kontakt z STX'em i na czas dociera głośnik na wymianę. 10 minut roboty - odsłuch....i tutaj załamka. Nowy głośnik ładnie miękko chodzi, ale jak się go porówna z tym drugim sprawnym w drugiej paczce, to słychać, ze ten drugi zaczyna..... no charczeć. Co prawda trzeba się dobrze przysłuchać (z tyłu paki i przy naprawdę mocnym elektronicznym kopnięciu) no ale jednak coś się zaczyna dziać. Na razie zmniejszyłem mu drastycznie moc ale nie wiem jak na dłuższa metę się zachowa.
Ktoś z Was miał takie problemy?? Czytałem, że STX produkuje naprawdę odporne konstrukcje która mogą przyjąć dużo mocy i nie ma tam naciągania parametrów. Trafiłem na wadliwą serię czy jak??
Wymontowałem na próbę ten drugi głośnik i sprawdziłem delikatnie jak chodzi membrana. Przy wciskaniu do środka jest ok, ale przy ruchu na zewnątrz słychać jakieś obcieranie - nie umiem stwierdzić, czy to cewka trze o magnes czy problem z dolnym resorem. Dodam, że ten głośnik, który jako pierwszy padł to ma ten sam objaw, tyle, że obcieranie i opór przy ruchu jest znacznie większy.
Skomentuj