Mój szajbufer z Logitechów Z2300 ma dziurę w paśmie - potworną. Spadek jest odczuwalny od 75-70Hz i podnosi się dopiero przy 60-55Hz. Na niektórych testach widać tą dziurę:
http://img.tomshardware.com/us/2004/...onse_tiers.jpg
http://static.migom.by/img/articles/1092/ltbp_3.png
na niektórych mniej:
http://www.pagemac.com/azure/images/...300-woofer.png
Jednak u mnie ta dziura jest zdecydowanie słyszalna (bas i tak jest git, ale ten niższy jest potężniejszy, a nie w każdej nucie jest tyle low basu).
Myślicie, że to wina akustyki pokoju, głośnika, wzmacniacza czy budy ?
http://img.tomshardware.com/us/2004/...onse_tiers.jpg
http://static.migom.by/img/articles/1092/ltbp_3.png
na niektórych mniej:
http://www.pagemac.com/azure/images/...300-woofer.png
Jednak u mnie ta dziura jest zdecydowanie słyszalna (bas i tak jest git, ale ten niższy jest potężniejszy, a nie w każdej nucie jest tyle low basu).
Myślicie, że to wina akustyki pokoju, głośnika, wzmacniacza czy budy ?
Skomentuj