nie czytalem opisu dokladnie ale poruszanie katem lopat moze byc tak jak w glosniku czyli magnes i cewka.
Jakby cicho ten silnik nie pracowal to i tak bedzie glosniejszy od najbardziej szumiacego wzmacniacza. Przeciez muzyka sklada sie z decybeli ale takze ciszy. Jakby wystarczyly decybele to zamiast suba kupilbym beben :)
Hmm.... od strony technicznej już mniejwięcej wiem jak bym to wykonał, chodzi mi o to sterowanie..... identyczny mechanizm jest w śmigle helikoptera :)
Z czysto teoretycznej strony ciekawe jaki silnik by się do tego nadał (jaki zakres obrotów) i na jakiej podstawie koleś dobrał budę do tego (to chyb jest closed)
PETERS, Tylko że w helikopterze nie nie zmienia się skoku łopat całego wirnika na raz wewte i na dazad 40 razy na sekundę :) ale pozatym jest jakaś analogia.
Jeżeli to ma przenosić te 40 Hz to sterowanie skokiem raczej elektomagnetyczne jak pisał irek.
Myślę że nie ma co oceniać tego jeżeli się nie słyszało. Z pewnością konstrukcę można jeszcze dopracować i z pewnością coś tam szumi ale tak jak napisał Tasior, łopatki są opływowe i z pewnością nie jest to taki szum jak z wentylatora. Poza tym nie wiadomo z jaką prędkością się to kręci - tzn. ja nie wiem bo nie chciało mi się czytać całego opisu - a prędkość obrotowa ma napewno duży wpływ na poziom szumu. Z kolei może przy małych natężeniach (prędkościach) szum może być znikomy, ale to tylko domysły.
Generalnie uważam że pomysł jest oryginalny i bardzo ciekawy nawet pomimo dyskusyjności pasma pomiędzy 1-10Hz.
wektor, to taki głośnik basowy z małą i bardzo ciężką membraną w dodatku zamkniętą w puszce
Czego to ludziska nie wymyślą. Ale widocznie działa skoro to sprzedają.
No żeby chałupą zaczęsło to musiałoby być trochę większe. Kiedyś widziałem w TV taką symulację małego trzęsienia ziemi. Goście do ściany przykręcili silnik z zamocowanym mimośrodowo ciężarkiem. Co się tam działo - ściana poszła się kochać przy większych obrotach
wektor to co dales w linku to podrubka wynalazku sinus live- bass pump
slyszalem to w aucie (skoda octavia-combi) i powiem tak... nie chcial bym tego za cholere... daje to tylko mylne zludzenie bassu poprzez trzesienie/rezonans niektorych przedmiotow znajdujacych sie w aucie
Aaa ten bajer to już dawno widziałem, tylko niejestem pewien czy to aby napewno głośnik. Bo to ma tylko wytwarzać wibrację i docelowo jest przeznaczone do auta - nie wiedzieć czemu.
Skomentuj