dziwnym trafem zostałem szczęśliwym posiadaczem 30 cm głośnika niemieckiej produkcji RATHO RTO model SUB-1200 4+4Ohm. Jest to juz kilkuletni głośnik, jednakże jest w idealnym stanie - pudełkowany od nowości, a co najlepsze, ani nie przesuszony, ani nie zawilgocony. Jednym słowem właściwie nówka. Niestety nie posiadam specyfikacji technicznej tego głośnika. Na pudełku znajdował się jedynie nadruk RTO, a wewnątrz poza głośnikiem i piankami zabezpieczającymi nie było niczego ciekawego. Zacząłem więc grzebac po sieci, aby odnaleść jakiekolwiek informacje, ale tutaj tez kicha. Jedyne co udało mi się odnaleść, to Vas=170,2 l , Fs=28Hz, Qts=0,4 , Sd=499cm2, Pe=250W??? a jego efektywność wynosi 89dB. Powyższe parametry głośnika potwierdziły mi się w dwóch niezależnych od siebie źródłach więc przyjąłem je za podstawę do wyliczeń obudowy i symulacji. Założyłem tez sobie, że wycisne z tego głośnika co tylko się da i postaram się jak najbliżej zbliżyc do ideału niskiego mocnego basu. W końcu po długim czasie spędzonym na gdybaniu, marzeniu i tworzeniu kolejnych smulacji (nic mi się jakoś nie podobało) wyliczyłem ręcznie objętość idealną dla kolumny zamkniętej i dla bass-reflexu. I tutaj się zszokowałem. dla zamkniętej to ca. 81,9 l, a dla b-r (wystrojonej dla 27Hz) to aż 184 l. Symulatory podawały mi najczęściej objętości 80,1 l, 84 l, 156 l. ciekawe jest to, że symulując zachowanie się głośnika dla obydwu typów obudowy dla ca. 80 l uzyskiwałem całkiem podobne wyniki, co początkowo skałniało mnie, do budowy obudowy zamkniętej (o niebo lepsza odpowiedź impulsowa charakterystyka opóźnienia i przesunięcia fazowego).
Wstawiłem te 184 l do WinISD i symulacja rzeczywiściwe mi się podoba. :o)
zaczynam oczywiście od nazwy - Oleila
teraz, to już tylko najgorsza część pracy przede mną (wykonanie 184 l obudowy i kwestia filtra). Akurat tak się składa, że pokój, w którym mieszkam, zagracony jest przez kilka regałów z półkami (wykonane z 22mm fornirowanej płyty wiórowej), z czego dwie pasują jak ulał do tego, bym je przerobił na obudowę (1320mm x 360 x 500). Całość będzie wymagała oczywiście odpowiedniego wzmocnienia i wygłuszenia. Wygłuszenie nie stanowi problemu, bo połowę pokoju mam wyłożoną gąbką akustyczną 5cm, którą używaliśmy ze znajomymi jako materacy przez większość studenckich czasów.
Zacząłem sie jednak zastanawiać, czy aby przypadkiem nie pokusic się o zbudowanie obudowy w kształcie ściętego ostrosłupa.
Decyzja zapewne zapadnie w trakcie Świąt.
Zastanawiam się jeszcze nad pewna kwestią. Nigdy nie udało mi się znaleść jakichkowliek informacji o tym, jak na parametry głośnika wpływa jego dwucewkowość (jego praca w układzie zasilania go dwoma kanałami wzmacniacza). Niestety nie posiadam odpowiedniego mikrofonu (inwestycja mi się też nie uśmiecha), aby dokonać odpowiednich pomiarów i pewnie dalej będę gdybać.
Nie rozwiązana też pozostaje kwestia "aktywności", czy "pasywności" Oleily. To tez będę musiał przemyśleć, choć chwilowo jakoś bardziej skłaniam się w kierunku rozwiązania pasywnego (nie chcę kolejnego walającego się po pokoju kabla).
mam nadzieję po świętach prace ruszą z kopyta i za jakiś czas opiszę swoje wrażenia słuchowe.
Jakby ktoś miał jakiekolwiek dane techniczne RTO SUB-1200 to byłbym szczerze zobowiązany.
przepraszam, za przydługi opis pomysłu...
przemyślałem wasze sugestie. Może rzeczywiście te 184l to lekka przesada. Koniec końców, doszedłem do wniosku, że jeżeli ma to być projekt z odpadów, przy dodatkowym braku większości parametrów głośnika, to skonstruuję Oleilę w zamkniętej obudowie. Może wyda się wam to w dalszym ciągu przesadą, ale konstrukcja będzie miała 80,9 l. To maksimum niskiego, nie zniekształconego basu jaki jestem w stanie osiągnąć z tego głośnika. Jak mi się nie spodoba jego brzmienie, to zawsze będę mógł zmniejszyć objętość... (piła w garść). Co do 40-50 l, to rozumiem, że tak wygląda większość subwooferów, ale jakoś nie kręci mnie to, co dzieje się z odpowiedzią impulsową...
Wstawiłem te 184 l do WinISD i symulacja rzeczywiściwe mi się podoba. :o)
zaczynam oczywiście od nazwy - Oleila
teraz, to już tylko najgorsza część pracy przede mną (wykonanie 184 l obudowy i kwestia filtra). Akurat tak się składa, że pokój, w którym mieszkam, zagracony jest przez kilka regałów z półkami (wykonane z 22mm fornirowanej płyty wiórowej), z czego dwie pasują jak ulał do tego, bym je przerobił na obudowę (1320mm x 360 x 500). Całość będzie wymagała oczywiście odpowiedniego wzmocnienia i wygłuszenia. Wygłuszenie nie stanowi problemu, bo połowę pokoju mam wyłożoną gąbką akustyczną 5cm, którą używaliśmy ze znajomymi jako materacy przez większość studenckich czasów.
Zacząłem sie jednak zastanawiać, czy aby przypadkiem nie pokusic się o zbudowanie obudowy w kształcie ściętego ostrosłupa.
Decyzja zapewne zapadnie w trakcie Świąt.
Zastanawiam się jeszcze nad pewna kwestią. Nigdy nie udało mi się znaleść jakichkowliek informacji o tym, jak na parametry głośnika wpływa jego dwucewkowość (jego praca w układzie zasilania go dwoma kanałami wzmacniacza). Niestety nie posiadam odpowiedniego mikrofonu (inwestycja mi się też nie uśmiecha), aby dokonać odpowiednich pomiarów i pewnie dalej będę gdybać.
Nie rozwiązana też pozostaje kwestia "aktywności", czy "pasywności" Oleily. To tez będę musiał przemyśleć, choć chwilowo jakoś bardziej skłaniam się w kierunku rozwiązania pasywnego (nie chcę kolejnego walającego się po pokoju kabla).
mam nadzieję po świętach prace ruszą z kopyta i za jakiś czas opiszę swoje wrażenia słuchowe.
Jakby ktoś miał jakiekolwiek dane techniczne RTO SUB-1200 to byłbym szczerze zobowiązany.
przepraszam, za przydługi opis pomysłu...
przemyślałem wasze sugestie. Może rzeczywiście te 184l to lekka przesada. Koniec końców, doszedłem do wniosku, że jeżeli ma to być projekt z odpadów, przy dodatkowym braku większości parametrów głośnika, to skonstruuję Oleilę w zamkniętej obudowie. Może wyda się wam to w dalszym ciągu przesadą, ale konstrukcja będzie miała 80,9 l. To maksimum niskiego, nie zniekształconego basu jaki jestem w stanie osiągnąć z tego głośnika. Jak mi się nie spodoba jego brzmienie, to zawsze będę mógł zmniejszyć objętość... (piła w garść). Co do 40-50 l, to rozumiem, że tak wygląda większość subwooferów, ale jakoś nie kręci mnie to, co dzieje się z odpowiedzią impulsową...
Skomentuj