Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Efekt klawiszowania w kolumnach

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Efekt klawiszowania w kolumnach

    Jak uniknąć efektu klawiszowania który pojawia sie na łączeniach płyt? Chodzi o to że po pewnym czasie płyty jakby zaczynają sie minimalnie przemieszczać względem siebie i wtedy gdy popatrzymy pod światło na fornir to to jednak widać. Podobno można kolumy okleić płytą HDF np. 3 mm i dopiero na to dać fornir. Ale czy ten efekt występuje też w przypadku kolumn zbudowanych z MDF'u ?

    #2
    szczerze to pierwsze słyszę...
    nigdy nie miałem takiego problemy, MDF czy wiórowa bez znaczenia, jeśli jest wykonane starannie, dobrze poklejone nie ma prawa sie nic takiego stać.

    Skomentuj


      #3
      Barthez, a kleiles te scianki?? ja jeszcze nie spotkalem sie z czyms takim

      Skomentuj


        #4
        Tak wszystkie ściany klejone i skręcane wkrętami plus przegrody w środku. To pojawia sie po jakimś czasie, po roku i dłużej i jest widoczne tylko pod pewnym kątem. Chociaż przyglądnąłem sie teraz kolumnie wykończonej fornirem i polakierowanem Hartz-Lackiem i tego efektu nie ma. Czy to może być wina zastosowanego lakieru? Inne kolumny lakierowałem
        Duluxem poliuretanowym.

        Skomentuj


          #5
          watpie aby lakieru. mozliwe ze poprostu za krotko plyty "lezakowaly" zanim je skreciles i podczas zmiany wigotnosci zmienily wymiary...

          Skomentuj


            #6
            albo właśnie wilgoci nabrały :/ ciekawe może od środka ?
            Czyżby trzeba było malować w środku :/

            Skomentuj


              #7
              POLECAM KLEJ RAKOL NIE INNE BADZIEWNE "SMARKI". Klejem tym kleji nie jeden stolarz. Wiem co mówię po Raklou robi się wręcz szklana powłoka. Płyty ciężko ruszyć. Bank nic nie będzie się przesuwać.

              Skomentuj


                #8
                u mnie po wikolu tez nie ma bata zeby ruszyc plyte, o rozebraniu nie ma mowy...
                hmmmm

                Skomentuj


                  #9
                  Zamieszczone przez mIKI
                  o rozebraniu nie ma mowy...
                  kiedys rozbieralem. mlotek w dlon i plyt niewiele zostalo w calosci....
                  wiec tymbardziej dziwie sie skad u Barthez'ataki efekt :???:

                  Skomentuj


                    #10
                    Teraz będę składał nowe kolumny i postaram sie je jak najdokładniej wyszlifować przed fornirowaniem, a fornir polakierować matowym lakierem. Jak sie tak przyglądnąłem to tego efektu prawie nie widać, a związany może być właśnie z nie do końca idealnym wyszlifowaniem płyt na łączeniach.

                    Skomentuj


                      #11
                      to moze dla pewnosci przed wyszlifowaniem niech budy postaja pare dni w suchym pomieszczeniu...

                      Skomentuj


                        #12
                        Płyty kupione. Na razie poleżą w pokoju przez parę, a gdy złoże kolumny to też zostawię je na jakiś czas przed fornirowaniem.

                        Skomentuj


                          #13
                          Barthez na audistereo jest taki pan Henryk Piątek. Jego obudowy są chyba w całej europie. Wielokrotnie pisał że tnie deski, leżą one, robi obudowę stoi w całości, forniruje stoi, lakieruje stoi.

                          Pan Piątek zrobił obudowy dla różnych klonów np Avalona. Miał zamówienia w których klient chciał fornir w środku obudowy. Człowiek zna się na tym co robi. Poszukaj na audiostereo dokłądnie jego wpisów o obudowach lakierowaniu itp.

                          Skomentuj


                            #14
                            Wiem wiem czytałem i z tego co się dowiedziałem to właśnie albo płyty leżą i "schnął" przez pół
                            roku albo obudowy składa sie z np. płyty wiórowej i na to dokleja 3mm HDF albo całość okleja obłogiem zamiast forniru. Ale po złożeniu zostawię je na jakiś czas żeby tak poleżały w pokoju.
                            a dopiero po tym dokładnie wyszlifuje. Możliwe, że to wina innej wilgotności powietrza.

                            Skomentuj


                              #15
                              Bartez ja zawsze skleje kolumny, i grają kilka dni w stanie surowym:] Po czym lekki szlif i jest git:] Nie ma prawa się ruszać.

                              Skomentuj


                                #16
                                W sumie u mnie też każda kolumna gra minimum miesiąc przed oklejeniem, ale myślę że może to być też wina tego, że kolumny szlifowałem szlifierką oscylacyjną, która ma miękki spód i krawędzie sie zaokrąglały. Spróbuje użyć szlifierki a na końcu papieru na twardym klocku.

                                Skomentuj


                                  #17
                                  Barthez – wiem o co Ci chodzi,, wykluczyłbym raczej winę lakieru z połyskiem czy szlifierke, napisz jakim klejem kleiłeś obudowy dotychczas, prawdopodobnie wina leży po stronie kleju, ale jest jeszcze inna sprawa, czoło płyt wiórowych, zazwyczaj tych z odzysku, a bywały one nie pierwszej jakości, mają większą zdolność do puchnięcia i pewnie to po częsci wina również tego

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    Kleiłem vikolem i skręcałem wkrętami do płyt gipsowo-kartonowych. Płyty były nowe docinane w stolarni. Wydaje mi sie, że to wina nie idealnego wyszlifowania, ale przekonamy sie jak skończę te kolumny. Jak mówię normalnie tego nie widać tylko jak się spojrzy pod światło pod odpowiednim kontem to w niektórych miejscach delikatnie widać łączenie.

                                    Skomentuj

                                    Czaruję...
                                    X