Mam trochę filozoficzne pytanie i zadaję je ze zwykłej ciekawości. Otóż przeczytałem w necie dosyć sensowny komentarz na temat filtrów subsonicznych i wynika z niego, że stosowanie go jest raczej średnio opłacalne. No bo mówi się, że zwiększa to wytrzymałość mocową. No ok, ale jeśli zastosujemy filtr, który tnie poniżej 25hz to co zyskujemy? przecież te dźwięki praktycznie nie występują w muzyce, więc tak na logikę co ten filtr miałby obcinać? Owszem ma to sens w przypadku, gdy katujemy głośnik tonami, ale w życiu codziennym???
No i jeszcze jedno. Tak sobie pomyślałem, że pliki mp3 tak naprawdę robią za filtr subsoniczny obcinający dźwięki poniżej 20hz tak? No więc zastanówmy się - czy stosowanie subsonika przynosi realne korzyści? czekam na wasze przemyślenia. Założyłem ten temat zwyczajnie z ciekawości i chęci podyskutowania.
A tak nawiasem mówiąc to zainwestowałem dzisiaj w signata RAM 3 MK2, który subsonika nie ma i tak chciałem sobie wkręcić, żeby nie żałować i się dowartościować że mi taki filtr nie jest potrzebny :P
No i jeszcze jedno. Tak sobie pomyślałem, że pliki mp3 tak naprawdę robią za filtr subsoniczny obcinający dźwięki poniżej 20hz tak? No więc zastanówmy się - czy stosowanie subsonika przynosi realne korzyści? czekam na wasze przemyślenia. Założyłem ten temat zwyczajnie z ciekawości i chęci podyskutowania.
A tak nawiasem mówiąc to zainwestowałem dzisiaj w signata RAM 3 MK2, który subsonika nie ma i tak chciałem sobie wkręcić, żeby nie żałować i się dowartościować że mi taki filtr nie jest potrzebny :P
Skomentuj